EltenLink

Likwidacja ośrodków

Wróć do W szkole i w pracy.

#141 jamajka

No nie wiem, ja w ośrodku byłam i jakoś nie widzę u siebie uzależnienia od portalu / wydarzeń tylko dla niewidomych. Używam tego portalu i paru innych też, nie dla niewidomych. Na blogu piszę głównie o tym, co znalazłam albo czego się uczę, a jak piszę, czego się uczę, to zwykle nie piszę: ooo, nowy skrót do voiceovera, tylko o tym, co wiem o dźwięku. Także raczej nie widzę u siebie jakiegoś takiego gwałtownego zamknięcia się na wszystko poza ośrodkami. ALe od razu ostrzegam, że odpowiadam na ten wpis, nie czytałam dawno wątku jako całości.
-- (magmar):
A ja Wam powiem, że z perspektywy dziecka po odejściu z ośrodka brakowało mi wystawnych Wigilii i artystycznych wyjazdów.
Można było trochę świata zobaczyć, ale to jednak zawsze jest pod szyldem niewidomych
Nasze blogi też są pisane pod takim właśnie szyldem.

Mentalnie Dawid ciągnie CIę tam tak jak naszą całą radę starszych ot, te wszystkie tyflowpisy.
Kiedyś mi parę osób napisało, co zrobisz jak nie będzie ELtena. No cóz, żyłam ponad 33 lata bez tego portalu więc będę żyła dalej.
Jaki to ma związek z ośrodkiem, a no taki, że człowiek zamyka się na widzących, że wybiera praktyki w szkołach dla niewidomych, że ludzie nie wyobrażają sobie życia bez portalu dla niewidomych, co może być poniekąd przedłużeniem ośrodka.




--


rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
2021-03-26 17:44

#142 jamajka

A co do bezkarności ,taki rzeczy, jeśli siędzieją, nie dzieją siętylko w ośrodkach dla niewidomych. Dziejąsięw różnych środowiskach zamkniętych, to prawda, i to prawda, że dziaćsię nie powinny. ALe tutaj ma miejsce cośtakiego, że na te argumenty uwagę sięzwraca, bo tego dotyczy dyskusja, z tym, żę ja mogę dokłądnie tyle samo argumentów podać w drugą stronę. O tym, jak nauczyciele nie przeprowadzali jakiegośegzaminu niewidomej osobie, bo po prostu nie, nie będą dostosowywać. I co powiesz? Będziesz sięodwoływać? Proszę bardzo, w ośrodkuteż możesz i znam takie przykłady. Ile razy w szkole jest tak, że nauczyciel zachowuje się zupełnie inaczej wobec niewidomego, na wiele rzeczy mu niepozwala albo przeciwnie, przepycha z klasy do klasy? To źle? Bo jeślitak, to pewnie, że trzeba coś z tym robić. Tak samo, jak trzebarobić coś z tym, jeśli taka sytuacja ma miejsce w ośrodku. Byłam i w masówce i w ośrodku, znam plusy i minusy jednego i drugiego, ale nigdy nie można brać pod uwagę jednych bez drugich.


rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
2021-03-26 17:48

#143 darek1991 Konto zarchiwizowane

Pisałem o tym wcześniej, ale powtórzę jeszcze raz. Jamajko. Różnica jest taka, że w zwykłej szkole masowej
to niewidomy musi zaakceptować panujące tam realia. Nauczyciel może pomóc, ale nie musi. Zazwyczaj nauczyciele są bardzo pomocni, ale wynika to z Ich dobrej woli. W przypadku ośrodka to placówka ma stworzyć dogodne warunki egzystencji niewidomemu, bez względu na humory i widzimisię nauczycieli i wychowawców. Niestety, brak większego nadzoru
nad tego rodzaju placówkami sprawia, że przysłowiowe picie kawy zamiast zajmowania się podopiecznymi uchodzi niemal bezkarnie. -- (jamajka):
A co do bezkarności ,taki rzeczy, jeśli siędzieją, nie dzieją siętylko w ośrodkach dla niewidomych. Dziejąsięw różnych środowiskach zamkniętych, to prawda, i to prawda, że dziaćsię nie powinny. ALe tutaj ma miejsce cośtakiego, że na te argumenty uwagę sięzwraca, bo tego dotyczy dyskusja, z tym, żę ja mogę dokłądnie tyle samo argumentów podać w drugą stronę. O tym, jak nauczyciele nie przeprowadzali jakiegośegzaminu niewidomej osobie, bo po prostu nie, nie będą dostosowywać. I co powiesz? Będziesz sięodwoływać? Proszę bardzo, w ośrodkuteż możesz i znam takie przykłady. Ile razy w szkole jest tak, że nauczyciel zachowuje się zupełnie inaczej wobec niewidomego, na wiele rzeczy mu niepozwala albo przeciwnie, przepycha z klasy do klasy? To źle? Bo jeślitak, to pewnie, że trzeba coś z tym robić. Tak samo, jak trzebarobić coś z tym, jeśli taka sytuacja ma miejsce w ośrodku. Byłam i w masówce i w ośrodku, znam plusy i minusy jednego i drugiego, ale nigdy nie można brać pod uwagę jednych bez drugich.

--



2021-03-26 19:24

#144 Julitka

Oczywiście, że tak.
-- (pajper):
To było pytanie retoryczne. Ja niestety znam odpowiedź.
Do póki nie zmieni się postrzeganie niewidomych, do póki nie będzie większej świadomości, dobrze działającego PZN-u, lepszego dostępu do informacji, ośrodki będą potrzebne.
Bo co z tego, że każda szkoła dostanie po 10 drukarek brajlowskich, 5 linijek i 20 maszyn? To niczego nie zmieni. Problemem nie jest poziom ani edukacja, problemem jest tu wiedza, umiejętność postawienia się i, tak, często łamania zakazów rodziców, wytrzymania wyzwisk rówieśników, nauki na przekór wszystkiemu i wszystkim podstaw samodzielności, postawienie się i kategoryczne powiedzenie "proszę mi tego nie pokroić", "pojadę pociągiem" albo "umiem odkurzać" mimo, że to ciężkie dla nas, a bolesne dla innych.
Do póki tego wszystkiego świat nie nauczy nas, dla wielu niewidomych brak ośrodków oznaczałby tym mniejszą samodzielność i tym większe zamknięcie się na widzących.

--


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2021-03-27 10:07

#145 gadaczka

No właśnie, we Włoszech są zwolennicy i przeciwnicy tego rozwiązania, choć zostało ono wprowadzone już jakiś czas temu.


Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
2021-03-27 10:09

#146 Julitka

Owszem, to jest problem. Ale to nie jest argument, który przekreśla ośrodki, tylko problem do rozwiązania, podobnie jak nauczyciele stosujący mobbing w masówkach, jak dzieciaki, które wyśmiewają się z Ciebie i oskarżają o to, że masz przywileje u belfrów(Moje osobiste doświadczenie), jak praktyka trochę zbyt przesadzonego kocenia, jak tyranizowanie dzieci z biedniejszych rodzin...
-- (darek1991):
PEłna zgoda, bezkarność wychowawców i nauczycieli to zasadniczy i największy problem ośrodków. (magmar):
Poczytaj sobie w wątku dotyczącym internatów o patologiach mających miejsce w ośrodku.
WYchowawcy są bezkarni, bo nikt ich nie kontroluje.


--

--


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2021-03-27 10:09

#147 Julitka

Tak samo. :)
A jeżeli piszę o rzeczach głównie dla niewidomych, to nikt nie ma prawa mi tego zabronić lub wytykać, bo po prostu takie są moje zainteresowania i styl życia. I jest to niezależne od masówki lub jej braku.
-- (jamajka):
No nie wiem, ja w ośrodku byłam i jakoś nie widzę u siebie uzależnienia od portalu / wydarzeń tylko dla niewidomych. Używam tego portalu i paru innych też, nie dla niewidomych. Na blogu piszę głównie o tym, co znalazłam albo czego się uczę, a jak piszę, czego się uczę, to zwykle nie piszę: ooo, nowy skrót do voiceovera, tylko o tym, co wiem o dźwięku. Także raczej nie widzę u siebie jakiegoś takiego gwałtownego zamknięcia się na wszystko poza ośrodkami. ALe od razu ostrzegam, że odpowiadam na ten wpis, nie czytałam dawno wątku jako całości.
-- (magmar):
A ja Wam powiem, że z perspektywy dziecka po odejściu z ośrodka brakowało mi wystawnych Wigilii i artystycznych wyjazdów.
Można było trochę świata zobaczyć, ale to jednak zawsze jest pod szyldem niewidomych
Nasze blogi też są pisane pod takim właśnie szyldem.

Mentalnie Dawid ciągnie CIę tam tak jak naszą całą radę starszych ot, te wszystkie tyflowpisy.
Kiedyś mi parę osób napisało, co zrobisz jak nie będzie ELtena. No cóz, żyłam ponad 33 lata bez tego portalu więc będę żyła dalej.
Jaki to ma związek z ośrodkiem, a no taki, że człowiek zamyka się na widzących, że wybiera praktyki w szkołach dla niewidomych, że ludzie nie wyobrażają sobie życia bez portalu dla niewidomych, co może być poniekąd przedłużeniem ośrodka.




--

--


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2021-03-27 10:11

#148 Julitka

A czy byłeś w ośrodku na tyle długo, y wiedzieć, że absolutnie wszyscy nauczyciele na świecie "piją kawę"?
-- (darek1991):
Pisałem o tym wcześniej, ale powtórzę jeszcze raz. Jamajko. Różnica jest taka, że w zwykłej szkole masowej
to niewidomy musi zaakceptować panujące tam realia. Nauczyciel może pomóc, ale nie musi. Zazwyczaj nauczyciele są bardzo pomocni, ale wynika to z Ich dobrej woli. W przypadku ośrodka to placówka ma stworzyć dogodne warunki egzystencji niewidomemu, bez względu na humory i widzimisię nauczycieli i wychowawców. Niestety, brak większego nadzoru
nad tego rodzaju placówkami sprawia, że przysłowiowe picie kawy zamiast zajmowania się podopiecznymi uchodzi niemal bezkarnie. -- (jamajka):
A co do bezkarności ,taki rzeczy, jeśli siędzieją, nie dzieją siętylko w ośrodkach dla niewidomych. Dziejąsięw różnych środowiskach zamkniętych, to prawda, i to prawda, że dziaćsię nie powinny. ALe tutaj ma miejsce cośtakiego, że na te argumenty uwagę sięzwraca, bo tego dotyczy dyskusja, z tym, żę ja mogę dokłądnie tyle samo argumentów podać w drugą stronę. O tym, jak nauczyciele nie przeprowadzali jakiegośegzaminu niewidomej osobie, bo po prostu nie, nie będą dostosowywać. I co powiesz? Będziesz sięodwoływać? Proszę bardzo, w ośrodkuteż możesz i znam takie przykłady. Ile razy w szkole jest tak, że nauczyciel zachowuje się zupełnie inaczej wobec niewidomego, na wiele rzeczy mu niepozwala albo przeciwnie, przepycha z klasy do klasy? To źle? Bo jeślitak, to pewnie, że trzeba coś z tym robić. Tak samo, jak trzebarobić coś z tym, jeśli taka sytuacja ma miejsce w ośrodku. Byłam i w masówce i w ośrodku, znam plusy i minusy jednego i drugiego, ale nigdy nie można brać pod uwagę jednych bez drugich.

--

--


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2021-03-27 10:12

#149 darek1991 Konto zarchiwizowane

Na dzień dzisiejszy ten argument przekreśla ośrodki, ponieważ tego rodzaju zachowania uchodzą absolutnie bezkarnie. Nie mówię, że wszędzie tak jest i wszyscy działają w ten sposób. Mam na myśli wyłącznie przyzwolenie na różnego rodzaju ekscesy i idącą za nim bezkarność.
-- (Julitka):
Owszem, to jest problem. Ale to nie jest argument, który przekreśla ośrodki, tylko problem do rozwiązania, podobnie jak nauczyciele stosujący mobbing w masówkach, jak dzieciaki, które wyśmiewają się z Ciebie i oskarżają o to, że masz przywileje u belfrów(Moje osobiste doświadczenie), jak praktyka trochę zbyt przesadzonego kocenia, jak tyranizowanie dzieci z biedniejszych rodzin...
-- (darek1991):
PEłna zgoda, bezkarność wychowawców i nauczycieli to zasadniczy i największy problem ośrodków. (magmar):
Poczytaj sobie w wątku dotyczącym internatów o patologiach mających miejsce w ośrodku.
WYchowawcy są bezkarni, bo nikt ich nie kontroluje.


--

--

--



2021-03-27 10:41

#150 balteam

W takim razie na dzień dzisiejszy przekreśla ten argument też szkoły masowe, bo znajdziesz też patologię, nie mówię, że wszędzie tak jest, ale nie trzeba dużo szukać żeby znaleźć różne sprawy w necie tego typu.
Ośrodki nie są wyjątkiem i zapewne w niektórych jest syf, a w innych nie.


Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
2021-03-27 10:59

#151 pajper

W sumie gdyby tak patrzeć, to przekreśliłoby wszystko, z kościołem na czele, przez szkoły, teatry, domy opieki, szpitale... Bo wszędzie się znajdą przykłady patologii.
By daleko nie szukać, w Wejherowie kilka lat temu wypłynęła po kilku latach sprawa dyrektora gimnazjum masowego, u którego też uczennice często w domu bywały. Ale wszyscy, którzy wiedzieli, bali się pisnąć w tej sprawie. Jak proceer wyszedł, sprawa miała prawie 10 lat.


#StandWithUkraine

Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
2021-03-27 11:08

#152 Julitka

Oczywiście. Pato dziejące się w szkołach państwowych, znęcanie się, przyzwolenia nauczycieli, ćpanie, picie, ciąże, molestowania...
A Kościół jest tu genialnym wręcz przykładem.


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2021-03-27 11:26

#153 magmar Konto zarchiwizowane

Słuchajcie, Zarzucacie Darkowi, że nie był w ośrodku, a się wypowiada bądźcie konsekwentni zarzućcie to samo Pajperowi.
Tylko, że on podąża za Waszą narracją.



2021-03-27 12:45

#154 Zuzler

Nie, bo on niczego nie neguje z powodu swojego widzi mi się. Przedstawia swoje poglądy w bardziej stonowany sposób.



2021-03-27 15:44

#155 magmar Konto zarchiwizowane

Dariusz zawsze podpiera wypowiedzi argumentami, a że się Państwu nie podobają no nic nie poradzę.
Bądźcie konsekwentni, a nie wybierajcie sobie narrację zgodną z Waszym poglądem, ANE JEDEN ANI DRUGI nie był w ośrodku!



2021-03-27 17:05

#156 papierek

ale pajper podpiera swoje argumenty tym, że bywał w ośrodku, ma doświadczenia, historie ludzi z ośrodka, poza tym chyba logiczne, że będę wybierał taką narrację, jaka mi bardziej odpowiada tj. bliższe moim poglądom.


po co mi sygnatura?
2021-03-28 00:02

#157 magmar Konto zarchiwizowane

Darek też bywał.



2021-03-28 00:31

#158 Zuzler

Jego wypowiedzi są są mniej obiektywne. Cały czas tylko stara się pokazać, jakim złem są ośrodki, w których tylko bywał, a Pajper patrzy na sprawę bardziej dwustronnie.



2021-03-28 01:07

#159 tomecki

Przyznaję się bez bicia, że wszystkiego nie dałem rady przeczytać. Trochę tego dużo i część postów jakby nie do końca na temat.
Problemy z likwidacją ośrodków widzę dwa:
Pierwszy to niepełnosprawności sprzężone, a przy najmniej część z nich, która może faktycznie wymagać dość specyficznych warnków kształcenia.
Drugim są niestety rodzice. W przypadku szkół masowych trzeba na prawdę sporo pracy włożyć w to, aby dziecko było normalnie traktowane. Rozmowy z nauczycielami, którzy nie wiedzą, z dyrektorem, który również nie wie, czasem innymi rodzicami, któzy też nie wiedzą, prostowanie poglądów np, że komputer dla niewidomego musi "mówić naciskane klawisze", negocjacje w sprawie wycieczek klasowych i obecności tam dziecka, walka z podejściem "przepchnijmy i miejm z bani" albo z niedostępnymi podręcznikami i masa innych problemów. To się da zrobić, ale trzeba poświęcić sporo czasu, a z tym bywają problemy no i oczywiście przydałaby się jakaś kreatywność, umiejętność negocjacji i tam parę jeszcze i tu również zdarzają się problemy.
Innymi słowy masówki tak, ale potrzebne duuużo większe wsparcie rodziców, więc również dla rodziców, a z tym były, są i raczej będą problemy.



2021-03-28 08:19

#160 magmar Konto zarchiwizowane

Powiem tak dzieci sprzężone powinny być traktowane indywidualnie, ale na pewno nie uczące się w klasie z niewidomymi rozwiniętymi intelektualnie.
Często niestety tak w ośrodkach się dzieje.
Co do rodziców zgadzam się z Tobą o tyle, bo wiem ile pracy włożyli nasi byśmy mogli rozwijać się w miarę normalnie.
Jeszcze wtedy komputery nie były tak popularne więc trzeba było przepisywać np. readingi.
Teraz pod tym względem jest dużo łatwiej, kładzie się nacisk na nauczanie integracyjne Mimo wszystko myślę, że to jest lepsze rozwiązanie niż ośrodek.



2021-03-28 10:08