EltenLink

#541 cinkciarzpl

Paryż, dawne dzieje. Nostradamus opiernicza swego kota:
- No kto? Kto?! Kto mi narobi w kapcie za pół godziny, no?!


- Jak się całują graficy?
- CMYK-CMYK.


- Stary! Ten gość powiedział, że jesteś niezorganizowany!
- Taaak? Ja mu dam! Potrzymaj moje... ymm... k**wa... gdzie ja to dałem...???


- Oglądałem ostatnio zawody w podnoszeniu ciężarów.
- Kobiet czy mężczyzn?
- Nie mam pojęcia.


Jak odróżnić zły horror od dobrego?
W złym widz jest straszony hordami zombie, strumieniami krwi, spalonymi ciałami, straszną muzyką i wyciem.
W dobrym np. widzimy takie ujęcie - leśna polana, cisza i nagle w kadrze pojawia się jeżyk, a ty w tym momencie masz już obsrane spodnie.


Przechodzi generał przez most, a na jego końcu napotyka wartownika. Ten nic.
Generał go ochrzania:
- Czemu nie oddajesz honorów?!
- Panie generale, melduję posłusznie, że zgodnie z pkt 147 regulaminu służby wartowniczej żołnierz na moście nie oddaje honorów!
Generał zdębiał, odszedł. Po powrocie do domu sprawdza regulamin i czyta:
"Pkt 147. Na służbie żołnierz powinien być czujny i odważny."


Pojechać do Paryża i nie zobaczyć wieży Eiffela, albo
Pojechać do Londynu i nie zobaczyć Big Bena, albo
Pojechać do Rio i nie obejrzeć karnawału...
To jakby pojechać do Kielc i po ryju nie dostać!


Zamiast "Enter" powinien być napis "Kurw@!"


80% nieszczęśliwych wypadków zdarza się w kuchni, jednak w 100% przypadków biedny mąż jest zmuszony to zjeść.


Sąsiad zadzwonił do moich drzwi o trzeciej nad ranem, tak się wystraszyłem, że wyleciała mi wiertarka z ręki.


Biblia dla chrześcijan jest jak warunki licencyjne. Nikt nie przeczyta, ale wszyscy się zgadzają.


Nigdy nie osądzajcie człowieka według jego przyjaciół.
Judasz miał całkiem porządnych kumpli...


Wspomina dwóch starych Niemców:
- A w 45 to ściągnąłem radzieckiego pilota na ziemię łopatą!
- Tak z nieba?
- Nie, z siostry.


Porażką zakończył się udział reprezentanta Białorusi na mistrzostwach świata w jeździectwie.
O ile koń przeskakiwał przeszkody, o tyle wóz zmiatał wszystko, co spotkał na swojej drodze.


____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
2017-12-19 22:53

#542 cinkciarzpl

– Każdy może się pomylić – powiedział jeż, schodząc z drucianej szczotki.


____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
2017-12-19 22:56

#543 jamajka

Blondynka chce zerwać ze swoim chłopakiem więc mówi do niego:
- Waldemar. Musimy poważnie porozmawiać.
- Zenon. Mam na imię Zenon.
- Widzisz? Nie pasujemy do siebie. Co nie powiem, to ci nie pasuje!


rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
2017-12-20 15:08

#544 jamajka

Trzy kobiety rozmawiają o swoim życiu seksualnym:
- Mój mąż jest architektem. Robi to ze swoją wizją, wszystko w łóżku planuje.
- Mój mąż jest artystą. W łóżku improwizuje, ale jest pełen pasji.
- Mój mąż jest programistą. Kładzie się obok i opowiada, jak to wszystko będzie fajnie śmigać, gdy skończy.


rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
2017-12-20 15:11

#545 Lowca_Androidow

1.
Niewidomy brajluje tarkę do jarzyn i mówi:
- Qrwa co za bzdury tutaj piszą!!!

2.
Przychodzi króliczek do burdelu i pyta:
- Jest wilk?
- tak, ale zajęty, zaraz powinien skończyć
- No to poczekam
Ceka 10 minut, 20, 30 w końcu mówi
- Qrwa ile będę czekał, dajci mi coś na zabicie czasu
- Ale jest tylko kula
- Może być kula
No i poszedł, tyle co poszedł schodzi wilk i pyta:
- Był może króliczek?
- Tak, ale nie mógł się doczekać i poszedł do kuli, powinien zaraz wrócić
- OK, poczekam
CZeka 10 minut, 20, 30
- Qrwa ile można czekać!!!
I poszedł sprawdzić co porabia króliczek z kólą. Otiwera drzwi, zagląda, atam króliczek obraca kulę w rękach i mówi:
- Nosz qrwa chociaż pierdnij dla orientacji!

3.
Siedzi facet na kiblu i dusi, dusi aż cały czerwony na gębie.
Przechodzi żona, widzi światło w łazience więc gasi bez pytania, a tu z łazienki słyszy:
- UUaaaaa, ja pierdolę, quuuurwaa!!!
Zapala światło i zagląda przerażona:
- Co się stało?!
- aaA, nie nic - myślałem, że mi oczy wyjebało!



Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
2017-12-20 15:49

#546 misiek

Skoro bankomat wydaje banknoty, to czy alkomat nie powinien wydawać alkoholu?


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2017-12-20 17:02

#547 Lowca_Androidow

Jedzie gostek na wielbłądzie przez pustynię, dyszy, sapie pot z niego spływa- jak to na pustyni, żar z nieba się leje.
W pewnej chwili coś śmignęło obok niego w zastraszającym tempie, aż zagwizdało powietrze normalnie smuga.
Potem z powrotem i ponowneie, ale tem razem się zatrzymał,
Gostek patrzy, a to facet na rowerze. Wykorzystując sytuację, że facet się zatrzymał gośź z wielbłąda pyta się rowerzystę.
- Jak pan to robisz, że tak szybko gnasz i nie jest panu goroąco?
Na to rowerzysta:
- Widzi pan, jak tak gnam to pęd powietrza mnie chłodzi
- Aha - odpowiada gostek na wielbłądzie - faktycznie, nie pomyślałem, muszę spróbować.
No i się rozjechali, gostek pogonił wielbłada. Gnają tak, gnają i wielbład padł.
Przejjeżdża znowu rowerzysta i widząc gostka na leżącym wielbłądzie zatrzymuje się:
- Co się stało?
- A chyba skurwysyn zamarzł


Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
2017-12-22 12:31

#548 kmicic92

Dlaczego choinka nie jest głodna? Bo jodła



2017-12-23 10:51

#549 Lowca_Androidow

Spotkali się trzej znajomi. Jeden garbaty, drugi niewidomy, a trzeci na wózku.
Tak sobie gadają i jeden mówi:
- Słuchajcie, słyszałem o takim cudownym jeziorze, jego woda ma wlaściwości lecznicze, ludzie opowiadają, że dzieją się tam cuda. Każdy kto się zanurzył w tym jeziorze cudownie ozdrowiał.
No to jedziemy!!!
Krzyknęłi.
No i pojechali. Są nad jeziorem. Pierwszy odważny garbaty wskoczył do wody, wstaje i krzyczy:
- Nie mam garba, nie mam garba - cuuuud!!!
Widząc to niewidomy zanurzył głowę, po chwili wynurza i krzyczy:
- To cuuud, ja widzę!!!
Długo się nie zastanawiając ten na wózku wpierdolił się do wody razem z wózkiem, chwilę się tapla i wyjeżdża z wigorem z wody krzycząc z radością:
- Mam nowe opony, mam nowe opony!!!


Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
2017-12-25 19:22

#550 misiek

Zajebiste XD. Ktoś chyba się zainspirował jednym ze starych odcinków Kiepskich, albo odwrotnie.


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2017-12-26 00:05

#551 Lowca_Androidow

Uwielbiam ten dowcip bo jak go opowiadam to zawsze jest extra reakcja bo każdy się zastanawia i myśli, że gość wyjdzie z jeziora, a ten się cieszy bo ma nowe opony :D

Dobra, następny.

Przychodzi króliczek do burdelu.
- Poproszę menu
Czyta:
- Krowa - miałem, kura - miałem, koza - miałem i tak przegląda, przegląda i... kobra - ooooo tego jeszcze nie miałem, poproszę.
Zapłcił i poszedl do kobry. Wchodzi do pokoju, na środku leży zwinięta kobra i się przygląda króliczkowi i nagle łykła króliczka, ale coś ją tknęło i zaczęła się zastanawiać:
- Klient to czy zakąska? Jeśli zakąska to podziękuję kierownictwu, ale jeśli klient to mnie z pracy wypierdolą...
i wypluła króliczka.
Ten się otrzepał, przeprostował futerko i oburzony mówi:
- Jak chciałaś do buzi trzeba było powiedzieć.


Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
2017-12-26 11:17

#552 misiek

Dobre XD. Ja akurat się domyślałem, ale stawiałem albo nowe opony, albo odnowiony wózek.


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2017-12-27 00:29

#553 misiek

To dzisiaj świątecznie i tylko świątecznie.
Co robią Islamiści w święta? Bombki XD.
Co mają ze sobą wspólnego Żydzi i Św Mikołaj? Komin.
Masztalski pyta kolegę- Czy kupiłeś coś w tym roku pod hoinkę? Owszem- w tym roku udało mi się kupić
stojak.
Co robi matematyk w święta? Zadania z gwiazdką.
Co dziecko alkoholika znajdzie pod hoinką? Nieprzytomnego tatę.


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2017-12-27 00:41

#554 Lowca_Androidow

Co to jest?
Żyd z butlą gazową na plecach
Obóz wędrowny

a teraz kolejny dowcip który uwielbiam opowiadać:

Spotkało się dwóch znajomych. Jeden dupcyngier cwaniaczek, a drugi cnotliwy ciapek.
Cnotliwy ciapek mówi do dupcyngiera:
- Słuchaj, wiesz, że kobiety mnie onieśmielają, mam z tym problem, ty jesteś w te klocki dobry, masz doświadczenie, pomóż koledze, chciałbym sobie w końcu zadupcyć.
Na to dupcyngier odpowiada:
- Słuchaj, masz dwa wyjścia, albo się ożenić, albo pójść do wojska...
Jak się ożenisz to masz przejebane, ale jak pójdziesz do wojska to masz dwa wyjścia...
albo zostaniesz w jednostce, albo cię wyślą w jakiś rejon konfliktu...
Jak zostaniesz w jednostce to masz przerypane, ale jak cię wyślą na wojenkę to masz dwa wyjścia...
Albo zostaniesz w koszarach, albo pójdziesz na front...
Jak zostaniesz w koszarach to masz pozamiatane, ale jak pójdziesz na front to masz dwa wyjścia...
Albo zostaniesz w okopach, albo pójdziesz na pierwszą linię...
Jak zostaniesz w okopach masz przejebane, ale jak pójdziesz na pierwszą linię to masz dwa wyjścia...
Albo cię zabiją, albo nie...
Jak cię nie zabiją to masz przerąbane, ale jak cię zabiją to masz dwa wyjścia...
Albo cię znajdą, albo nie znajdą...
Jak cię nie znajdą to masz przekichane, ale jak cię znajdą to masz dwa wyjścia...
Albo cię pochowają, albo spalą...
Jak cię spalą to masz przedupcone, ale jak cię pochowają to masz dwa wyjścia...
Albo cię pochowają w jakimś blaszaku, albo w trumnie drewnianej...
Jak pochowają cię w blaszaku to masz przerypane, ale jak w trumnie drewnianej to masz dwa wyjścia...
Albo z ciebie kiedyś wyrosną kwiatki, albo drzewo...
Jak wyrosną z ciebie kwiatki to zapomniej o dupceni, jak drzewo to masz dwa wyjścia...
Albo cię zetną, albo nie zetną...
Jak cię nie zetną to nadal pozostanie ci marzyć o dupceniu, ale jak cię zetną to masz dwa wyjścia...
Albo cię przerobią na zeszyty, albo na papier toaletowy...
Jak cię przerobią na zeszyty to se nie zadupcysz, ale jak cię przerobią na papier toaletowy to masz dwa wyjścia...
Albo trafisz to toalety damskiej, albo męskiej...
Jak do męskiej to masz przejebane, ale jak do damskiej do masz dwa wyjścia...
Albo sobie tobą baba dupę podetrze, albo cipę...
Jak sobie podetrze tobą dupę to masz przesrane, ale jak cipę to tak jakbyś sobie zadupcył.


Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
2017-12-27 11:17

#555 kmicic92

Panie doktorze, boli mnie wątroba. A pije pan? Piję ale nic nie pomaga.



2017-12-27 14:37

#556 Lowca_Androidow

Teraz dowcip który ma efekt dopiero w realu bo istotną sprawą jest mimika, sam dowcip może nie jest powalający, ale ludzie płaczą ze śmiechu podczas opowiadania.
Dobrze się go opowiada na imprezie gdzie jest świeczka.

Dobra - tuatj żeby nieco rozjaśnić będę używał skrótów żeby sie nie rozpisywać.
W dowcipie bierze udział 5 osób
1. gość z wystającą dolną wargą - tak że od góry może mu coś tam wpaść) będzie to "dolna wara"
2. gość z wystającą górną wargą tak żę od dołu można coś wrzucić - "górna wara"
3. gość któy ma tak wary przekrzywione, że dolna mu się wykrzywia na prawo i robi otwó z prawej storny - to będzie "prawoskrętna wara"
4. jak wyżej tylko "lewostronna wara"
5. Zdrowy- "zdrowy"
Oczywiście te wszystkie "górno/dolno/boczno" wary mówią niewyraźnie - sami spróbujcie :)
No i chyba nie emuszę mówić, że jak opowiadamy to pomijamy nazewnictow górna/dolna/boczna wara bo to pokazujemy ustami.

Zaczynamy:

Przychodzi do hotelu facet dolna wara i mówi:
- Dzień dobry, jest wolny pokój?
- tak, ale tylko 5 osobowy i pali się w nim świeczka.
- Może być
Dostał klucz i poszedł do pokoju. Wchodzi, podchodzi do świeczki i dmucha, próbuje zdmuchnąć świeczkę, tak ze 3 razy - bez powodzenia (nic dziwnego ze swoją warą dmuchał w górę - my też dmucham w tą palącą się świeczkę dla efektu tak żęby nie zdmuchąć) i mówi:
- Chuj ze świeczką idę spać.
Do hotelu wchodzi kolejny typek - górna wara i mówi:
- DZień dzoby, jest wolny pokój?
- Tak, ale pięcio osobowy, jest w nim już jeden gość i pali się w nim świeczka
- Może być.
Bierze klucze, idzie do pokoju, wchodzi i mówi:
- DZień dobry
dolna wara odpowiada:
- Dzień dobry
(to trzeba wymówić jedno po drugim zmieniając przy tym układ war i w opowiadaniu na żywo pomijamy dodatek - drugi odpowiada - po prostu (dzień dobry, dzień dobry - efekt murowany)
Dolna wara mówi:
W dalszej części już też te zwroty pominę.
Dolna wara mówi:
- Czy mógłby pan zgasić tą cholerną świeczkę?
- Nie ma sprawy
Podchodzi do świeczki i dmucha - również bez powodzenia bo dmucha w dół
- Chuj ze świeczką idę spać.
Do hotelu wchodzi kolejny gość - prawa wara
- Dzień dobry, jest wolny pokój?
- Tak, ale pięcio-osobowy, jest już w nim dwóch gości i pali się świeczka.
- Może być.
Bierze klucze i idzie do pokoju, wchodzi i mówi:
- Dzień dobry
- dzień dobry
- Dzień dobry
Wszyscy troje mówią:
- Czy mógłby pan zgasić tą cholerną świeczkę?
tutaj mieszamy warami góra, dół, bok - zajebiście to się wymawia i jeszcze lepiej wygląda i słucha :D
- Nie ma sprawy.
Podchodzi i dmucha - oczywiście bezskutecznie bo dmucha w prawą stronę
- Chuj ze świeczką idę spać
Do hotelu wchodzi kolejny gość - lewa wara
- Dzień dobry, jest wolny pokój?
- Tak, ale pięcio-osobowy, jest już w nim trzech gości i pali się w nim świeczka
- Może być
Bierze klucze i idzie do pokoju. Wchodzi:
- dzień dobry
- Dzień dobry
- Dzień dobry
- Dzień dobry
- Czy mógłby pan zgasić tą cholerną świeczkę?
- Nie ma sprawy.
Podchodzi i dmucha - w lewo więc nie udaje mu się.
- Chuj ze świeczką, idę spać
Do hotelu wchodzi następny gość - zdrowy
- DZień dobry, jest wolny pokój?
- Tak, ale pięcio-osobowy, jest już w nim czterech gości i pali się świeczka
- Może być. Idzie do pokoju, wchodzi i mówi:
- Dzień dobry
- Dzień dobry
- Dzień dobry
- Dzień dobry
- Dzień dobry
- Czy mógłby pan zgasić tą cholerną świeczkę?
- Nie ma sprawy
Podchodzi, namacza palce i gasi palcami.
To samo my robimy :)


Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
2017-12-27 21:35

#557 misiek

Łowcaandroidów- ze stulejażem i dupcyngierem chyba najlepszy ostatnimi czasy, ale tym dla widzących swojim
opowiadaniem co i jak wszystko zepsułeś. Myślę, że to po prostu trzeba zobaczyć i o to w tym chodzi.


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2017-12-28 00:45

#558 Lowca_Androidow

No tak - napisałem ten dowcip raczej po to, aby ktoś z Was mógł go opowiedzieć, bo do opowiadania już nie trzeba widzieć, a raekcję innych usłyszycie :D
Nie dało się go raczej inaczej napisać bo to nie jest dowcip do pisania tylko do opowiadania.
Ja do tej pory jak jestem gdzieś na jakimś "zlocie" to krzyczą, abym opowiedział te dwa dowcipy choć znają je już wszyscy.


Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
2017-12-28 01:05

#559 kmicic92

Może nagraj to.



2017-12-28 09:55

#560 kmicic92

Baco, gniewom się. A o co się gniewocie? Jo nie mówię że się gniewom ino ze wom się gnie.



2017-12-28 12:04