EltenLink

Gumy balonowe wspomnienie i pytanie

Back to Inne

#21 damianzegarek

A tak z innej beczki jak tak rozmawiamy pamiętacie taką modę na robienie wszystkiego co jak się jadło to tak chrupało jakby w buzi no nie wiem jak to opisać... Były np. takie czekolady co jak się je rozgryzło to potem tak trzeszczało w buzi. Jest jeszcze takie coś do dostania?



2020-01-25 21:52

#22 dariusz.1991 Archived

Jest proszek strzelający. Chyba nawet w żabce go dostaniesz.



2020-01-25 21:53

#23 dariusz.1991 Archived

Ja pamiętam jeszcze lizaki z tym proszkiem i lody o nazwie dynamit.



2020-01-25 21:54

#24 damianzegarek

No dokładnie Darku to jest to i to była chyba taka ogólna moda, bo sporo rzeczy było takich strzelających. Ja pamiętam na pewno czekoladę i lody, o lizakach nie słyszałem, ale też pewnie były. Szczerze mówiąc na początku bardzo tego nie lubiłem jak na to trafiłem, bo denerwowało mnie to strzelanie w ustach potem, ale z czasem się przekonałem. Swoją drogą ciekawe czemu jednych fajnych rzeczy nie ma, a inne wciąż się utrzymują...



2020-01-27 11:42

#25 dariusz.1991 Archived

Jakieś 15 lat temu można było kupić batoniki o nazwie Noname. Do dzisiaj nie jadłem lepszych. Szybko je wycofali.



2020-01-27 12:47

#26 Dominiczkin

Ten proszek strzelający był w takiej torebce papierowej, jak niektóre przyprawy, strzelało to w buzi, tak, jakby elektryzowało, a potem z tej porcji, którą sobie się wsypało do buzi, to robiła się z tego faktycznie guma do rzucia i można z niej było balony robić i to nawet miało nazwę guma strzelająca, jak pamiętam.



2020-01-27 12:47

#27 damianzegarek

Oj Dominiku to chyba nie o tym mówimy :) ja pamiętam, że to już było w środku w produkcie. Samego osobnego proszku nie kojarzę.



2020-01-27 14:38

#28 teletubis

donaldy były dobre. Teraz to wszystko jest z chemia.


noc taka ciemna, więc ja przyjemna
2020-01-27 14:57

#29 majkmik1981

A pamiętacie wafelek Kukuruku, z takimi fajnymi naklejkami? Jakoś zauważyłem to w sklepiku przy ośrodku w roku 93 i nie mogłem się oprzeć pokusie spróbowania go. No koledzy kupowali, to i mi się zechciało. Ale jakoś nalepki z tych wafelków szybko znikły.



2020-01-28 06:15

#30 misiek

Chyba pierwszy wafelek, który jadłem w życiu, mimoże był delikatnie mówiąc taki sobie to sentyment pozostanie, co do naklejek, tak zbierałem i miałem nimi oklejony gdzie się tylko dało mój czerwony radiomagnetofon typu jamnik International.
--Cytat (majkmik1981):
A pamiętacie wafelek Kukuruku, z takimi fajnymi naklejkami? Jakoś zauważyłem to w sklepiku przy ośrodku w roku 93 i nie mogłem się oprzeć pokusie spróbowania go. No koledzy kupowali, to i mi się zechciało. Ale jakoś nalepki z tych wafelków szybko znikły.

--Koniec cytatu


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2020-01-28 16:57

#31 die Archived

strzelające to są jeszcze cukierki, niestety nie wiem jak się nazywają więc nie powiem



2020-02-09 22:38

#32 misiek

Zozole?
--Cytat (die):
strzelające to są jeszcze cukierki, niestety nie wiem jak się nazywają więc nie powiem

--Koniec cytatu


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2020-02-10 00:09

#33 Dominiczkin

Zozole to one nie tyle są strzelające tak, jak ta goma strzelająca, o której pisałem tu już wcześniej, tylko one mają taką orężadkę w proszku w środku, że jak się je rozgryzie, to ta orężadka rozpuszcza się w ślinie musując, albo nawet nie trzeba rozgryzać, tylko wystarczy pociućkać trochę i będzie to samo.



2020-02-10 07:15

#34 lwica

Chyba nie o zozole chodziło, a o takie kulki z czekolady, które mają w środku jakąś masę i strzelający cukier, ale też nie mam pojęcia jak one się zwą. :)


Nawet jeśli jesteś aniołem, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł. Autor nieznany.
2022-07-05 23:13

#35 pates

Lizaki strzelające były, wsumie lizak zwykły zanużony w proszku.


„Równowaga nie działa w korporacjach. Tam rządzi chaos i budżet.
2022-07-06 00:26

#36 MarOlk

Dostępne do dzisiaj lody kaktus mają na końcu taką zieloną polewę ze strzelającym proszkiem. Niedużo tego proszku jest, ale zawsze.



2022-07-06 07:55

#37 MarOlk

A gumy w kształcie papierosów ktoś pamięta?



2022-07-06 10:26

#38 lwica

Tak, dostałam ostatnio kilka takich, ale nie były szczególnie smaczne.


Nawet jeśli jesteś aniołem, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł. Autor nieznany.
2022-07-06 12:38

#39 misiek

Ja


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2022-07-06 16:19

#40 pates

Były, zwłaszcza w Czechach.


„Równowaga nie działa w korporacjach. Tam rządzi chaos i budżet.
2022-07-07 14:12