Nie lubię Snowa. I za Catelyn też nie przepadam, ale Deanerys jest spoko :)

Nie oglądałam serialu gry o tron, więc się nie wypowiem, ale książkową Daenerys lubię.

Pierwszą postacią, która przyszła mmi na myśl był "Promyczek". Tytułowa bohaterka jednej z książek Kim Holden.
Lubię ją za to, jak jestt stworzona.
Choć nie przeczę, że autorka w pewien sposób ją idealizuje.

Też bym Izabeli tak surowo nie oceniała. Ofiara systemu jak dla mnie. W sensie, wychowania i w ogóle.

Eragon, saphira i Arya z serii "Dziedzictwo"; Wojtek z "Klasy Pani Czajki" i "LO-Terii", Thea Felicitatis Sedun, Mori Sedun, Hamomilla, Enixa z serii "Blask Corredo", Alice i jasper z "Sagi Zmierzch", Bree Diego i Fred z "Drugie życie Bree Tunner", Benita i Jerzy z "Curki kapitana okrętu", Jamie z "Jesiennej miłości".

Ja lubię Morrigan z książki Nevermoor.
Ciekawa postać.

Ah. i tagże Jakuba Mordkę z książki podpalacz,

A ja uwielbiam Jakuba wędrowycza. Kreatywności temu człowiekowi nie jeden by pozazdrościł.

Moje ulubiona postać to Geralt z "Wiedźmina". Tak na szybko mi do głowy przychodzi. No genialny jest z tym sarkazmem.

Nieno, wiedźmin też świetny.

Nie wypowiedziałam się tu? :O
No tak, nic dziwnego, skoro zaspałam na dłuugi czas.
Tych postaci literackich kilka się znajdzie. Pollyanna - za jej optymizm i szukanie pozytywów w każdej sytuacji, Ania z Zielonego Wzgórza za to, że jest tak nieprzewidywalna, zwłaszcza w pierwszych częściach. No i na pewno Lily Evans z Harry'ego Pottera. Co prawda za wiele w książkach o niej nie ma, ale i tak bardzo ją lubię. W ogóle imię Lily lubię. :D

Z ludzi lodu to bardzo lubię Christę. Nie utożsamiam się z nią może, ale po prostu czasami potrafię sobie wrócić do samego 36 tomu i przeżyć tę historię jeszcze raz. Sorry za drugi wpis z rzędu, ale po prostu czytam wątek od tyłu i się odnoszę na spontana :)

Czarny Michał z "Klasy pani Czajki", "LO-Terii" i "Licencji na dorosłość" był w miarę OK, trochę w gimnazjum miał głupich zachowań, ale potem dojrzał. Wojtka było mi szkoda, bo polubiłam tego bohatera, ale on zginął w drugiej części. Olek też był w miarę, ale taki trochę za grzeczny. Tylko szkoda mi go było, kiedy Kamila go źle potraktowała.

Oo, ja z Ludzi Lodu lubiłam Sol. Taka niepokorna, ale swoje zasady miała.

Wczoraj przypomniałem sobie niechcąco książkę chłopcy z placu broni" i myślę sobie, że jest mi bardzo blisko do Boki. No cóż, jak w szkole się czytało, to nic mi się nie myślało, wczoraj jednak książka zostawiła we mnie poważny wstrząs

Ooo tak, jak ja płakałam, jak Nemeczek umierał


-- (majkmik1981):
Wczoraj przypomniałem sobie niechcąco książkę chłopcy z placu broni" i myślę sobie, że jest mi bardzo blisko do Boki. No cóż, jak w szkole się czytało, to nic mi się nie myślało, wczoraj jednak książka zostawiła we mnie poważny wstrząs

--

Żeby jajeczko mi nie przepadło, dopiszę, że w zasadzie też lubię postacie, wymienione przez Celtic. I przez pryzmat Lilly nawet Snape'a... No dobra, nie, że lubię, tylko jakby lepiej ogarniam. W ogóle, niestety jego wątek był jednym z najmądrzej, najlepiej poprowadzonych. Niestety, bo szkoda, żę był postacią tak niedocenianą przez tyle czasu. Nie powiem, że jest moim ulubionym bohaterem, ale na pewno mogę przyznać, że jest najbardziej nieoczywisty, dlatego fajny. Ulubiony to chyba jednak Lupin będzie. :)

Ja tam Snape'a lubię najbardziej z "Ostatniego zobowiązania." No, ale to nie na ten wątek

Poniekąd na ten. Chyba, że to nie Twoja ulubiona postać z tamtąd.

W sumie z tamtąd to ulubiona