Księga zażaleń 03.23-12.23
Back to Wątki archiwalne#1401 camila
Zakułam się samotną, odbezpieczoną igłą dobrych kilka dni temu i mała górka na palcu wskazującym mocno przeszkadza wszystkim czytnikom zarówno w telefonnie jak i w obu kompach. Przyzwyczaja ię człowiek do wygody psia mać.
#1402 Monte
Dzisiaj na moim podwórku było wielkie lodowisko. Musiałam iść ostrożniej niż zwykle, bo chyba bym się wyłożyła.
#1403 cinkciarzpl
Kran, ciepła woda odkręcona na maxa i ucho pod kontem 90 stopni do niego w najbliższej możliwej odległości od wypływu wody powinno załatwić sprawę choć nie od razu. Czasami trzeba sporo czasu na cyklach wlewu i wylewu wody. Jeśli słychać smarzenie, bulgoty to dobry znak. W czasie wylewu, czyli odkręcamy łep z zatkanym uchem w stronę ziemi można wyprostowaną dłonią wywołać małe podciśnienie. Lekarze oczywiście tej metody nie lubią, ale oni i tak wlewają tam jakieś płyny strzykawką czy innym podobnym czymś a ten sposób jestw zasadzie niezawodny chyba że ktoś ma uszy zbudowane inaczej niż ja. :P Spróbować w każdym razie nie zawadzi. Jeśli niedziała, to w aptece są krople które rozpuszczają ale gdy przypadek ciężki to bez laryngologa może się nie obyć. Powodzenia.
#1404 Agata.d
Noż kurna, jedno małe niedopatrzenie i wszystko się sypie. Może uda się poodkręcać, ale dowiem się dopiero po Świętach.
#1405 Dorian1234
Jehaliśmy na święta i złapaliśmy kapcia. Przezto puźno dojedziemy.
#1406 Agata.d
Łoo, to nie fajnie, mam przynajmniej nadzieję, że zapasowe koło było w bagażniku.
#1407 Dorian1234
No właśnie nie było i musieliśmy dzwonić po lawetę. I jeszcze to było na autostradzie.
#1408 Julitka
O shit! xd
-- (Dorian1234):
No właśnie nie było i musieliśmy dzwonić po lawetę. I jeszcze to było na autostradzie.
--
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#1409 djdenismusic
@cinkciarzpl dzięki, tak właśnie robię. Co prawda wystraszyłem się, jak na drugi dzień byłem zatkany z obu stron, ale obecnie kuracja woa +kropelki zdaje egzamin.
Obecnie został mi letki niedosłuch w lewym uchu.
A Swoją drogą ciekawe, że zawsze po przebudzeniu słyszę sobie gorzej na dwoje uszu, a po godzinie wymuszania psyczenia za pomocą rączki, wraca to to do poiedzmy że normy, to jest to co powyżej :D
#1410 daszekmdn
I znowu w dół... Chce się tylko wyć. Nie ma już nic... A było lepiej.
#1411 djsenter
Kilka dni temu złapała mnie grypa, z początku miałem nadzieję, że to zwykłe przeziębienie, ale dalej jest nie ciekawie i chyba nici z planów, bo jeszcze kogoś zarażę. Fak! To już drugi raz, 2 lata temu miałem podobną sytuację, tylko z covidem.
#1412 Paulinux
Najgorzej :/
Ja tak w tamtym roku miałam. Najgorzej że w sumie mogłam iść, bo to było tylko takie dwódniowe ciulstwo, więc byłabym w stanie się bawić w tego sylwestra, ale nie chciałam ludzi pozarażać.
#1413 lwica
Pieprznik z Sylwestrem jest niesamowity, nikt nic nie wie na pewno, nic się nie da zaplanować..
#1414 MarOlk
Nie przejmować się, fajne żarcie, dobry napitek i zajmujący film/ książkę zorganizować i
ożna solo -ub w niewielkim gronie miły wieczór spędzić. - (lwica):
Pileprznik z Symlwestrem jest niesamowity, nikt nic nie wie na pewno, nic się nie da zaplanować..
--
#1415 lwica
Wiesz, spędzenie go solo nie jest problemem, ale właśnie to, żeby wiedzieć na pewno.. NIe lubię być trzymana w niepewności do ostatniej chwili. :)
#1416 djsenter
Powiedziano mi żebym wpadał, że oni też chorowali niedawno xD
#1417 daszekmdn
A ja tam nie cieszę się na tego sylwestra w ogóle. Nie mam głowy na głośną muzykę, słuchu też, chęci do wielkiego imprezowania też... Z jednej strony, gdyby ktoś przyjechał i bym nie był sam było by świetnie, ale z drugiej, nie chcę by ktokolwiek przyjeżdżał. I jestem rozbity, bo też mam propozycje by wyrwać się z domu, ale nie mam energii na to chyba wszystko po prostu.
#1418 skrzypenka
wieeem, ale to było apogeum frustracji, zazwyczaj unikam tego typu słów. :d
-- (RAFKIW):
Ale pani brzydko mówi a fe!
-- (skrzypenka):
wkurwia mnie wszystko ostatnio, to, że osoba, która powinna zajmować się moimi sprawami tego nie robi i ma na to wyjebane, a powinna mi pomóc. To, że kurwa zepsuł mi się piekarnik i na razie nowego nie kupię i to, że kombiwar się zepsuł
--
--
#1419 djdenismusic
Teraz już wiem na 1000%, że w tym roku szykuje mi się samotny sylwester.
Jedynym sposobem będzie ubzdryngolenie się, i zagranie jakiejś audycji sylwestrowo noworocznej :D
#1420 Agata.d
Współczuję, nienawidzę czegoś takiego. Może dlatego, że lubię mieć wszystko konkretnie i jasno powiedziane. Jak się ludziska nie potrafią zdecydować, to ja bym chyba powiedziała, że to piepsze i nigdzie nie jadę, no ale to ja.
-- (lwica):
Pieprznik z Sylwestrem jest niesamowity, nikt nic nie wie na pewno, nic się nie da zaplanować..
--