dostawa do domu
Back to Na zakupach#81 papierek
w sumie masz rację, dało by się to ogarnąć
#82 Tygrysica
W Pruszkowie miała Lewiatan, w którym obsługa mnie już doskonale znała, więc jak tylko pojawiałam się w sklepie: "Jadzie, chodź tutaj, bo z panią Agatką trzeba iść na sklep" i problemów nie było. Poszłam kiedyś na tej samej zasadzie do Stokrotki. Ile się musiałam naczekać, aż ktoś łaskawie przyjedzie, a i potem przyjemności z kupowania nie było.
#83 Zuzler
Mmm, najlepsze są własnie sklepy z oswojoną obsługą. Aż miło wdepnąć do takiego. <3
#84 grzegorzm
Każda obsługa się po jakimś czasie oswaja, niestety trzebakilkarazy w konkretnym sklepie robić zakupy, napoczątku nie wiedzą o co chodzi, alepo jakimś czasie naogół niema problemu. -- (Zuzler):
Mmm, najlepsze są własnie sklepy z oswojoną obsługą. Aż miło wdepnąć do takiego. <3
--
#85 Julitka
Niestety u nas obsłua w Carrefourze Express tak się szybko zmieniała, że nie dało się nikogo oswoić. Tylko starsza Pani Właścicielka (Pozdrawiam serdecznie!) została oswojona i już pyta jednego, co tam u drugiego słychać. :)
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#86 damianzegarek
U mnie tak było w wypadku nieistniejącego już Tesco. Układ był prosty. Ja sobie miałem czekać przy kasie, powiedzieć im co chce no i tyle w zasadzie. Faktycznie trzeba było wtedy mniej więcej chociaż wiedzieć co chcesz kupić. Czyli coś typu, że kawa, mleko, cukier etc. Dlatego wolę dostawy. Szczerze mówiąc to było szkoda, że to Tesco wychodzi z Polski i to nie tylko mi, ale również widzącym, bo sporo znanych mi widzących korzystało z ezakupów.
#87 piecberg
U mnie w Lidlu miła obsługa, ale nie zwracają jakoś uwagi, że wszedłem do sklepu, więc kieruję się do kasy, staję tam i muszę potężnym głosem ryknąć: Haaaaloooo! proszę kogoś z obsługi do zrobienia zakupów? Ten sposób baaardzo dobry. Zaraz wołają panią Krysię czy inną.
-- (balteam):
Ja akurat w Lidlu mam spoko obsługę, więc jeśli nie mam z kim iść, to na luzie tam mogę chodzić, bo w kilka minut też zakupy zrobię i dlatego nie chce mi się płacić powiedzmy stówę dodatkowo w ciągu miesiąca za dowóz, no ale też mam sklep całkiem blisko, więc mogę na luzie sobie na to pozwolić.
--
#88 Zuzler
A to w moim wypadku starczy na ogół stanąć tóż za tą przegrodą dla kasjera i w momencie, w którym akurat nikogo nie kasuje, grzecznie poprosić o pomoc. Jak nie da się tego zrobić przez kilka minut, a ona dalej ma mnie w gdzieś, to zwracam jej uwagę werbalnie i dość głośno, ale jednak raczej na zasadzie "przepraszam panią, halo, mogę prosić o 5 sekund uwagi?!"
#89 Martita98
Ja ostatnio chciałam przetestować rekomendowane przez was everli. Zrobiłam sobie zakupy w kauflandzie a tu niespodzianka dostawa możliwa dopiero następnego dnia mimo tego, że zamawiałam ok. 10:00
Wróciłam do dobrego glovo.
#90 mustafa
No tak jest, jak się o tym wie, to się umie planować. Choć ja niekiedy mam dostawę od ręki. Nawet ostatnio, o 11:30 zamówiłem na 13, a już o 12:12 miałem, ale to się raczej nie zdarza.
#91 zywek
No bo tam dużo ludzi zamawia, dlatemu trzeba wcześniej.
#92 Julitka
Tak, Everli jest dobre, gdy wiesz, że musisz ogólnie zrobić zakupy jakieś większe, wtedy możesz sobie zaplanować z wyprzedzeniem.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#93 Zuzler
Tylko do takich zakupów go używam. Płacę dychę za każdą dostawę, a dycha to pieniądz i to nie taki znów mały, więc nie opłaca się wydawać jej bez potrzeby ileś razy, skoro mogę raz a dobrze. I takie zakupki sobie ogarniam np. raz na miesiąc. Zamawiam, o ile to mozliwe, same ciężkie rzeczy i dania gotowe, bo mogę sobie podumać nad tą listą w apce dłużej niż nad półką w sklepie.
#94 Tygrysica
Zdarza mi się dość często, że everli dowozi mi tego samego dnia, co robię zamówienie. Nie jest to absolutnie reguła, ale zdarza się.
#95 mustafa
Ja kupiłem premium, ostatnio przedłużałem i wyszło 144 zł na rok. Przy założeniu że robię raz w tygodniu wychodzi niecałe 3 zł za dostawę.
-- (Zuzler):
Tylko do takich zakupów go używam. Płacę dychę za każdą dostawę, a dycha to pieniądz i to nie taki znów mały, więc nie opłaca się wydawać jej bez potrzeby ileś razy, skoro mogę raz a dobrze. I takie zakupki sobie ogarniam np. raz na miesiąc. Zamawiam, o ile to mozliwe, same ciężkie rzeczy i dania gotowe, bo mogę sobie podumać nad tą listą w apce dłużej niż nad półką w sklepie.
--
#96 Julitka
Ale jak ktoś robi rzadziej, niż raz w tygodniu, to się nie opłaca, zwłaszcza że są często zamienniki, a ceny są większe.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#97 daszekmdn
Na Andro dostępne? Jak tak, to ja to bierę z premium bo na Glovo przepłacam za te cholerne dostawy a po zgrzewki wody i inne większe rzeczy do sklepu mi się latać nie chce. Piechotą to se mogę iść po piwo, słodycze czy hotdoga.
#98 djdenismusic
Dostępne, chociaż trzeba się troszkę nagłaskać. Zdecydowanie wole aplikację na ios.
#99 tomecki
Ostatnio jest jeszcze Inpost Fresh. Ponoć działa już bez sztucznych ograniczeń, znaczy teoretycznie w całej Polsce, aczkolwiek nie wszędzie mają sklepy z umowami. Generalnie z dużych jest Carefour i Macro, plus do tego jakieś lokalne czasem. Darmowa wysyłka od stówki, a z tych mniejszych od 40 zł, dostawa raczej na następny dzień no chyba, że z tych lokalnych to szybciej.
#100 Zuzler
No dobra, a dostępne to to, Tomaszu?