Tyflohity
Back to Na zakupach#1 MarOlk
Ten wątek sam się narzuca. Skoro były tyflobuble, to teraz dla poprawy nastroju typujcie produkty, z których jesteście w pełni zadowoleni, które okazują się tym co producent obiecuje, które mają dobry stosunek ceny do jakości, które moglibyście z czystym sumieniem polecić innym. Kategoria szeroka, nie tylko z branżowych sklepów.
#2 misiek
Iphone i Ios, po tym co ta firma dla nas zrobiła z dostępnością uważam to za hit nr 1. Mówcie sobie co chcecie, ale jak do tąd żadna firma nie zrobiła tyle z dostępnością co Apple. Nr 2, Nvda: podczas gdy konkuręcja sprzedawała swoje wynalazki po kilka tysiaków Nvaccess po malutku dopracowywał swój darmowy produkt do tego stopnia, że przewyższył te drogie buble w niejednym aspekcie. I za to holerny szacunek, że komuś się w ogóle chciało za darmo udostępnić produkt na takim samym, albo już wyższym poziomie niż konkurencyjne za tysiące zł. Nr3: Elten: Dawid wstrzelił się idealnie tworząc portal społecznościowy dla nas, do tego całkowicie dostępny z mnustwem bajerów, podczas gdy konkuręcja zawijała dupę. I szczerze mówiąc podziwiam go, że chce mu się to ciągnąć przez tyle lat, mimotego co wyprawiają pewne osobniki.
#3 Julitka
Waga kuchenna Caretec Vivienne.
Czy stosunek jakości do ceny jest odpowiedni? Hmmm, tu bym dyskutowała. Ale to jedyne "ale" jakie mam. Waga jest fantastyczna - ma mnóstwo funkcji, waży dokładnie, jest trwała, wytrzymała, w miarę poręczna, naprawdę, szczerze sobie chwalę.
Czy powinna kosztować 600 zł? Nie, nie powinna. Czy kupiłabym ją jeszcze raz, nawet za tę cenę? Tak, kupiłabym. :)
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#4 pates
Notatnik brajlowski IBAI.
Lekki, poręczny, szybko działa, sporo funkcji, może obudowa lekko trzeszczy, może gniazdo jack potrafi zaszumieć, ale tak po za tym, to dobra klawiaturka bluetooth do telefonu, notatnik brajlowski, czy poprostu brudnopis, dyktafon do prostych zadań, odtwarzacz książek, albo czytnik, czy tester kolorów, działający całkiem dobrze, naprawde spoko. Klawisze co ciekawe mechaniczne. Cena może nie jest zbyt dobra, ale naprawdę, ja mogę go śmiało polecać osobom szukającym lekkiego, trwałego i trzymającego na baterii notatnika brajlowskiego, które chcą go nóc zabrać w poidróż, wsadzić w małą torbę, albo do kieszeni kurtki.
#5 MarOlk
Aplikacje ze stajni Transition Technologies czyli Seeingassistant Move i Home. Robią co mają robićć, aktualizowane są na bieżąco i nie wiem jak teraz, ale ceny mają bardzo dostępne, a może są już darmowe, nie sprawdzałem.
#6 papierek
ibai kosztuje 3600 zł, tyle, co telefon, który ma sporo większe możliwości. Nie wart swojej ceny, chociaż pewnie sprzęt nienajgorzej wykonany
#7 pates
Jak masz kupować na własnąrękę, to nie nie nie. Ale z dofinansowania można brać. Nie poruwnój go do telefonu, po 1 telefon nie ma klawiatury brajlowskiej, po 2 nie może służyć jako sprzętowa synteza, no różnic jest wiele.
#8 misiek
Jak na notatnik to i tak tanio.
#9 pates
No to jest już inna sprawa. Zwłaszcza, że w zestawie dostajemy fajny pokrowiec ze sztucznej skóry, w moim przypadku słuchawki dokanałowe jakieś sony, warte gdzieś z 100 zł, wytrzymały kabel.
#10 Julitka
Aplikacje EasyReader i Voicedream Reader. Darmowy EasyReader jest super, ale i za VoiceDream jest warto, naprawdę warto zapłacić 70 zł. Można na nim słuchać książek, ale też je importować z Drive czy Dropboxa, można dużo ustawić w kwestii prędkości odtwarzania, skoków nawigacyjnych itp. Obsługuje książki MP3, daisy, tekstowe, ba - nawet z PDF.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#11 mucha
a booksense? jak dla mnie fajny odtważacz
#12 misiek
Mucha ja tam na tą chwilę wolał bym Oriona. Pates, pewnie nie, ale czy ten Ibay ma linijkę?
#13 mucha
no ja to teraz nawet bym nie wziął nic z tych tyflo odtwarzaczy no chyba że coś by czytało epup albo pdf i było małe i poręczne
#14 pates
@Misiek nie, ale o to właśnie w nim chodzi, żeby to wsadzić do nawet dużej kieszeni płaszcza/kurtki, gdzie typowego braille sensa nie wsadzisz ze względu na rozmiary. Stary kajetek miał delikatnie lepiej rozwiązaną kwestię pokrowca, bo miał dziurki na klawisze i był umieszczony jakby w pokrowcu jeszcze w takiej obudowie ze skóry, no i miał szluwki, co pozwalało go dopiąć jak taką nerkę do spodni. Nowy to etui ma bardziej zakryte, ale zapinane na ekspres co jest zaletą jednak.
#15 misiek
Ja tam bym Oriona wziął, bo jest najtańszy z tych zabawek i oferuje najwięcej.
#16 Zuzler
No, akurat z tych zabawek najtańszy jest Czytak.
#17 misiek
Ale jest paskudny i porównując do Oriona nie oferuje nic po za odtwarzaczem audiobooków i jakimś marnym dyktafonem.
#18 Zuzler
Zależy który. W ogóle zadziwia mnie, że 2 lata temu sprzedawali Czytaka, który był uboższy w funkcje, niż taki, którego kupiliśmy w roku 2008. Tamten czytał normalną syntezą pliki tekstowe, obsługiwał jako taki format daisy i doskonale radził sobie z .mp3. A ten nowy zamiast syntezy ma jakieś posmarkane sample, a jeśli da się na nim odtwarzać inny format, niż Czytak, to bardzo, bardzo jestem ciekawa, jak niby można sprawić, żeby urządzenie w ogóle taką książkę zobaczyło.
#19 darek1991 Archived
NVDA zdecydowanie wygrywa w moim rankingu. Szybki, poręczny, funkcjonalny i bez problemu działa z syntalkiem. Drugi produkt to Talx (nie będe rozwijał. KAżdy na Eltenie zna moje poglądy na temat pisania), no i trzeci to oczywiście Rockbox. Co ja bym zrobił bez udźwiękowionej sansy?
#20 MarOlk
Jak już mowa o klawiaturowcach, to na Twoim miejscu wymieniłbym raczej Nokia Screenreader, uboższą wersję Mobile Speaka, a za to darmową...