Kto nie chce sukcesu amantadyny?
Back to Wątki archiwalne#381 grzegorzm
Tylko okulary masz na nosie a inne osoby masz najwięcej kilka centymetrów od siebie a przeważnie pewnie koło metra, więc taka różnica, wirus sam w sobie jest mały, ale do przemieszczaniasię potrzebuje nośnika, którym jest ślina i ona osadzasię na maseczce i dalej nie przedostaje. Prosta rzecz, jak kichniesz to normanie jest szansa, że mówiąc dosłownie kogoś oplujesz, w maseczce raczej nie wykonalne.
#382 misiek
Maseczki noszę tylko w miejscach publicznych z musu, tam gdzie to jest wymagane. I to jest ciekawe, bo właśnie przeważnie z takich miejsc wracam chory, w tym raz z covidem. Przypadek? Ręce myję raczej częściej niż inni i nawet tego uczę dzieci. A dystans no cóż, ostatnio z komunikacji miejskiej niewiele korzystam, w sklepie jak jest kolejka to jest jakby niemożliwe, a do znajomego nie będę mówił sorry, ale odsuń się ode mnie na 2 m i tak będziemy rozmawiać. Tym bardziej jak jesteśmy w ciasnym miejscu. Z resztą nie jestem paranoikiem.
#383 Numernabis
Mylisz się Grzegorzu:
cytat:
Chociaż drogę kropelkową uznaje się za główny sposób transmisji koronawirusa, pojawiły się też nowe wytyczne dotyczące ryzyka transmisji powietrznej koronawirusa. Wykazują one, że możliwym źródłem zakażenia jest nie tylko kaszel i kichanie, ale również powietrze wydychane przez osobę zakażoną. Ryzyko przeniesienia się infekcji drogą powietrzną wzrasta w konkretnych warunkach, głównie w pomieszczeniach zamkniętych.
źródło:
https://www.medonet.pl/koronawirus/poradnik,jak-rozprzestrzeniaja-sie-wirusy--najczesciej-popelniane-bledy,artykul,95920013.html
A właśnie w pomieszczeniach mamy nosić maseczki i w jakim celu skoro również wirus wydostaje się również drogą powietrzną wraz z naszym oddechem czyli druga osoba będąca w tym samym pomieszczeniu wciągnie tego wirusa mimo maseczki jak pelikan żabę.
Owszem, kiedy w galeri przebywałoby kilka osób to i owszem, może by to pomogło, zbyt wielka przestrzeń, ale w ciągu dnia przebywają tam tysiące ludzi, wszyscy oddychają, dotykają, ocierają się i myślisz, że maseczka pomoże?
#384 grzegorzm
Tak dla tego w pomieszczeniu maseczki bo jednak mniej tego się rozprzestrzenia.
-- (Numernabis):
Mylisz się Grzegorzu:
cytat:
Chociaż drogę kropelkową uznaje się za główny sposób transmisji koronawirusa, pojawiły się też nowe wytyczne dotyczące ryzyka transmisji powietrznej koronawirusa. Wykazują one, że możliwym źródłem zakażenia jest nie tylko kaszel i kichanie, ale również powietrze wydychane przez osobę zakażoną. Ryzyko przeniesienia się infekcji drogą powietrzną wzrasta w konkretnych warunkach, głównie w pomieszczeniach zamkniętych.
źródło:
https://www.medonet.pl/koronawirus/poradnik,jak-rozprzestrzeniaja-sie-wirusy--najczesciej-popelniane-bledy,artykul,95920013.html
A właśnie w pomieszczeniach mamy nosić maseczki i w jakim celu skoro również wirus wydostaje się również drogą powietrzną wraz z naszym oddechem czyli druga osoba będąca w tym samym pomieszczeniu wciągnie tego wirusa mimo maseczki jak pelikan żabę.
Owszem, kiedy w galeri przebywałoby kilka osób to i owszem, może by to pomogło, zbyt wielka przestrzeń, ale w ciągu dnia przebywają tam tysiące ludzi, wszyscy oddychają, dotykają, ocierają się i myślisz, że maseczka pomoże?
--
#385 Numernabis
Tak byś mógł mówić gdyby w pomieszczeniu było kilka osób i przez krótki czas, a nie tyle ludzi przez cały dzień.
To samo się tyczy zakładów pradcy, jeśli w pomieszczeniu przez osiem godzin siedzą ludzie razem to czy będą mieli maseczkę czy nie to się jeden od drugiego zarazi, przecież jeśli wydychasz cząsteczki wirusa w powietrze to to powietze krąży, przecież nie unosi się w jednym miejsu i to w różowym kolorze, że można je ominąć, każdy kto do takiego pomieszczenia wejdzie wciąga zakażone powietrze.
Powiem więcej, cząsteczki wirusa utrzymują się na powierzchni nawet do dziewięciu dni czyli nawet jeśli zarażeni idą do domu i przychodza na drugi dzień powodują ruch powietrza i cząstki wirusa od wejścia zaczynają krążyć w powietrzu.
Nie trzeba być specjalistą, aby do takich wniosków dojść, nie rozumiem tylko takiej manipulacji, takiego zastraszania.
#386 grzegorzm
Niestety wszystkiego zamknąćsię nie da, więc prubowanie udowodnienia,że maseczki nic nie dają jest bezsensu, ponieważ jest udowodnione, że nie zakładając ich narażąmy się mimowszystko bardziej niż bez nich.
-- (Numernabis):
Tak byś mógł mówić gdyby w pomieszczeniu było kilka osób i przez krótki czas, a nie tyle ludzi przez cały dzień.
To samo się tyczy zakładów pradcy, jeśli w pomieszczeniu przez osiem godzin siedzą ludzie razem to czy będą mieli maseczkę czy nie to się jeden od drugiego zarazi, przecież jeśli wydychasz cząsteczki wirusa w powietrze to to powietze krąży, przecież nie unosi się w jednym miejsu i to w różowym kolorze, że można je ominąć, każdy kto do takiego pomieszczenia wejdzie wciąga zakażone powietrze.
Powiem więcej, cząsteczki wirusa utrzymują się na powierzchni nawet do dziewięciu dni czyli nawet jeśli zarażeni idą do domu i przychodza na drugi dzień powodują ruch powietrza i cząstki wirusa od wejścia zaczynają krążyć w powietrzu.
Nie trzeba być specjalistą, aby do takich wniosków dojść, nie rozumiem tylko takiej manipulacji, takiego zastraszania.
--
#387 Numernabis
Udowodnione? Na jakiej podstawie?
Mamy maseczki i co? 37 tysięcy zakażeń, nikt nigdy nie sprawdził jakby to wyglądało bez maseczek, nie byłonigdy skali porównawczej bo nie ma jak tego zrobić.
#388 grzegorzm
Właściwie w jakim świecie żyjesz? Nie mamy maseczek bo ludzie w nich nie chodzą. Prawda jest taka, że moze na początku chodzili,ale teraz to wyrąbane.
-- (Numernabis):
Udowodnione? Na jakiej podstawie?
Mamy maseczki i co? 37 tysięcy zakażeń, nikt nigdy nie sprawdził jakby to wyglądało bez maseczek, nie byłonigdy skali porównawczej bo nie ma jak tego zrobić.
--
#389 misiek
No nosili na początku. I były lockdowny. I co to dało? Chyba tylko kolejne wzrosty zakarzeń. Po za tym podstawy biologii: każdy żywy organizm oddycha tlenem i wydycha dwótlenek węgla. Czyli ograniczając, lub uniemożliwiając sobie dostęp do tlenu sami sobie robimy krzywdę.
#390 grzegorzm
To kolejna nie logiczność, skoro wirus jest tak mały, że spokojnie przechodzi przez maski to jakim cudem blokujemy sobie tlen?
-- (misiek):
No nosili na początku. I były lockdowny. I co to dało? Chyba tylko kolejne wzrosty zakarzeń. Po za tym podstawy biologii: każdy żywy organizm oddycha tlenem i wydycha dwótlenek węgla. Czyli ograniczając, lub uniemożliwiając sobie dostęp do tlenu sami sobie robimy krzywdę.
--
#391 grzegorzm
Wtedy bez względu na to czy nosili byśmy maski czy nie to locktown by był, ponieważ nie bardzo było wiadomo z czym mamy doczynienia. Pewnie nie koniecznie był on potrzebny, ale z drugiej strony szpitale trzeba jakoś było przygotować.
-- (misiek):
No nosili na początku. I były lockdowny. I co to dało? Chyba tylko kolejne wzrosty zakarzeń. Po za tym podstawy biologii: każdy żywy organizm oddycha tlenem i wydycha dwótlenek węgla. Czyli ograniczając, lub uniemożliwiając sobie dostęp do tlenu sami sobie robimy krzywdę.
--
#392 Numernabis
Kolejny przykład skuteczności i zasadności szczepień:
Portugalia, ponad 90% zaszczepionych i co?
W ciągu minionych 24 godzin w Portugalii odnotowano największą dobową liczbę zakażeń koronawirusem
...
Resort zdrowia wskazał też na wyraźne zwiększenie się liczby dobowych zgonów.
źródło:
https://nczas.com/2022/01/22/szprycowali-na-potege-ponad-90-procent-zaszczepionych-notuja-kolejne-rekordy-zakazen/
#393 grzegorzm
Wyraźne czyli jakie?
#394 grzegorzm
Po pierwsze 49 zgonów to jak ma się do naszych? po drugie co z tego że są zakarzenia jak na intensywnej terapii jest 168 osób, to spokojnie służba zdrowia sobie z tym po radzi i o to w tym chodzi.
#395 Numernabis
wyciągasz z kontekstu nie to co naiistotniejsze.
Mimo wyszczepienia ponad 90% wyraźnie wzrosła ilość zgonów, nie ważne o ile, ważne, że wzrosła, a przecież powinna przy takiej ilości zaszczepionych zmaleć.
#396 Numernabis
Szczepić się czy nie? Oto jest pytanie:
https://nczas.com/2022/01/22/nagly-zgon-17-latka-patolog-wini-szpryce-matka-znalazla-go-martwego-na-podlodze-obok-lozka/
#397 Numernabis
Grzegorzu, 49 zgonów pomnóż sobie razy 4 bo ich jest 4 razy mniej niż Polaków.
#398 Numernabis
Przykład tego jak społeczeństwo zostało podzielone, czym skutkuje nagonka medialna:
https://nczas.com/2022/01/22/wsciekly-atak-covidianina-w-warszawie-zwyzywal-i-oblal-dziennikarza-za-brak-maski-video/
#399 grzegorzm
Ciekawe czemu podajesz artykuły z jednej strony, masakra. Wzrosła ilość zgonuw, kretyn to jakiś pisał, niw można powiedźeć jeżeli jest 50 zgonów nawed przy 10000000 ludzi to nie jest to gwałtowny wzrost nie widzisz tego?
#400 Numernabis
Jeśli wzrasta ilość zgonów, a jest wyszczepione 90% populacji to znaczy, że szczepionki nie działają, bo liczba zgonów powinna maleć.
cytat:
Resort zdrowia wskazał też na wyraźne zwiększenie się liczby dobowych zgonów. Od czwartku zmarło w Portugalii 49 zakażonych osób, czyli najwięcej w ciągu jednego dnia od 26 lutego 2021 roku.