Likwidacja ośrodków
Back to W szkole i w pracy.#401 grzegorzm
Temat tu już wałkowany, że jeżeli są w szkole takiej jak owińska, czy inna dla osub niewidomych i słabo widzących to po mimo uczenia się ze słabowidzącymi w jakimś stopniu te lekcje są przystosowywane dla niewidomych, pytanie w jakim to już od każdej szkoły zależy.
-- (magmar):
Grzegorzu nie każdy lubi klimat katolicki podczas nauczania i powiem to JA deklarowany katolik, że jest spore prawdopodobieństwo, że gdybym chodziła do takiej szkoły odwróciłabym się od Boga.
Innej alternatywy dla niewidomych PO PROSTU NIE MA!
I tak muszą sobie radzić sami w klasie z widzącymi, w szkołąch gdzie orientacja nie stoi na tak wysokim poziomie w związku z tym jaki sens mają ośrodki?
--
#402 magmar Archived
W takim, że onegdaj dostawało się kserówki.(wrocław) podręczniki były czarnodrukowe (Wrocław), bo pewna Pani stwierdziła, że woli podręcznik z zieloną okładką.
O internatowych patologiach już było pisane.
#403 grzegorzm
Dla mnie, to jakieś głupie nauczycielki i tyle, chyba, że zdarzało się to nie w pojedynczych przypadkach, to dramat.
-- (magmar):
W takim, że onegdaj dostawało się kserówki.(wrocław) podręczniki były czarnodrukowe (Wrocław), bo pewna Pani stwierdziła, że woli podręcznik z zieloną okładką.
O internatowych patologiach już było pisane.
--
#404 magmar Archived
A no widzisz, ale co może zrobić dziecko, komu się poskarżyć kiedy to właśnie one są na prawie.
#405 misiek
Aha, czyli po tym co pisze Cingciasz znowu moje obserwacje się potwierdzają, a te ośrodki nie takie słodkie.
#406 magmar Archived
Właśnie mi o to cały czas chodzi wpis 380.
#407 grzegorzm
Tak, twoje obserwacje się potwierdzają, byłeś w ciągu ostatnich pięciu lat na dłużej chociaż w jednym ośrodku? Z tego co pisze Lwica to w laskach się sporo zmieniło przez ostatnie kilka lat. Nie mówię, 10 lat tylko, jakieś 5.
-- (misiek):
Aha, czyli po tym co pisze Cingciasz znowu moje obserwacje się potwierdzają, a te ośrodki nie takie słodkie.
--
#408 darek1991 Archived
Jak rozumiem, wspominane patologie zostały kompleksowo rozwiązane i sytuacje opisywane wcześniej nie mają już miejsca bez konsekwencji i zamiatania pod dywan, tak?
-- (grzegorzm):
Tak, twoje obserwacje się potwierdzają, byłeś w ciągu ostatnich pięciu lat na dłużej chociaż w jednym ośrodku? Z tego co pisze Lwica to w laskach się sporo zmieniło przez ostatnie kilka lat. Nie mówię, 10 lat tylko, jakieś 5.
-- (misiek):
Aha, czyli po tym co pisze Cingciasz znowu moje obserwacje się potwierdzają, a te ośrodki nie takie słodkie.
--
--
#409 Zuzler
Gadaczko, Owińska to tak tego... No, nie najgorzej, ale jak ktoś chce. Tyniecką ludzie też chwalą.
#410 grzegorzm
Czy pujście na mszę w rekolekcje albo inne święto to twoim zdaniem patologia?
-- (darek1991):
Jak rozumiem, wspominane patologie zostały kompleksowo rozwiązane i sytuacje opisywane wcześniej nie mają już miejsca bez konsekwencji i zamiatania pod dywan, tak?
-- (grzegorzm):
Tak, twoje obserwacje się potwierdzają, byłeś w ciągu ostatnich pięciu lat na dłużej chociaż w jednym ośrodku? Z tego co pisze Lwica to w laskach się sporo zmieniło przez ostatnie kilka lat. Nie mówię, 10 lat tylko, jakieś 5.
-- (misiek):
Aha, czyli po tym co pisze Cingciasz znowu moje obserwacje się potwierdzają, a te ośrodki nie takie słodkie.
--
--
--
#411 darek1991 Archived
Nie, ale tuszowanie gwałtu czy molestowania już tak!
-- (grzegorzm):
Czy pujście na mszę w rekolekcje albo inne święto to twoim zdaniem patologia?
-- (darek1991):
Jak rozumiem, wspominane patologie zostały kompleksowo rozwiązane i sytuacje opisywane wcześniej nie mają już miejsca bez konsekwencji i zamiatania pod dywan, tak?
-- (grzegorzm):
Tak, twoje obserwacje się potwierdzają, byłeś w ciągu ostatnich pięciu lat na dłużej chociaż w jednym ośrodku? Z tego co pisze Lwica to w laskach się sporo zmieniło przez ostatnie kilka lat. Nie mówię, 10 lat tylko, jakieś 5.
-- (misiek):
Aha, czyli po tym co pisze Cingciasz znowu moje obserwacje się potwierdzają, a te ośrodki nie takie słodkie.
--
--
--
--
#412 magmar Archived
Grzgeorzu Ale brak koedukacji już tak, bo to zwiększa ryzyko wykształcenia się nieprawidłowych wzorców.
Dlatego jestem również przeciwna szkołom i internatom żeńskich typu Urszulanki.
#413 grzegorzm
Moim zdaniem, tak jak jest w laskach tragedii nie ma, bo kontakt w szkole jest i po za szkołą też można się spotkać, wiadomo nie w pokojach i to słabe, ale za to teren jest dość duży i na spacer iść można, Wiem, że może to przeszkadzać, ale za moich czasów można było się spotkać w świetlicy, albo w takim aneksie kuchennym gdzie nikt nie chodził często, więc jakaś prywatność była, wszystko zależy od ludzi jakich ma się w grupach, chodzi o wychowawców.
-- (magmar):
Grzgeorzu Ale brak koedukacji już tak, bo to zwiększa ryzyko wykształcenia się nieprawidłowych wzorców.
Dlatego jestem również przeciwna szkołom i internatom żeńskich typu Urszulanki.
--
#414 papierek
magmar, ale szkoła jest normalnie koedukacyjna, w gimnazjum akurat mnie ścigali, ale w liceum przytulałem się z dziewczyną w szkole bez większych problemów. Resztę napisał grzegorz. A internat, czy koedukacyjny, czy nie, w każdym ośrodku i każdym internacie nawet dla widzących masz podział na męską część i żeńską. Znam też wiele osób, które były po laskach i jakoś nieprawidłowych wzorców nie mają, chociaż pewnie i znajdą się tacy, którzy przez Laski je mają, ale to i się znajdą tacy, którzy dorobią się pomasówkach innych nieprawidłowych wzorców.
#415 magmar Archived
Słuchajcie, chodzi o to, że nie ma alternatywy dla Lasek. Życie w ośrodkach przypomina w jakiś sposób życie w domu dziecka, co więcej większość placówek jest usytuowana za miastem ergo jest mniejszy dostęp do środowiska lokalnego.
Przecież żyjemy nie w getcie niewidomych, tylko w zróżnicowanej rzeczywistości i to niestety ośrodki wypaczają.
Dlatego przy możliwości uzyskania nauczyn=ciela wspomagającego osrodki nie mają sensu.
#416 papierek
magmar, zapytaj się takiej chociażby lwicy jak się różni praca z nauczycielem wspomagającym a w ośrodku, serio, bo widać, że zupełnie nie masz pojęcia o tym, co mówisz. Albo jamajki
#417 magmar Archived
Nie muszę się nikogo pytać. Sama byłam w ośrodku, a potem pprzeszłam do masówki i dałam radę bez nauczyciela wspomagającego.
Co do Lwicy skądinąd wiem, że miała do czynienia z naprawdę dobrą brajlistką obdarzoną wieloma talentami.
#418 papierek
Tak, to w takim razie zapytaj się, jak by oceniła masówke w porównaniu do lasek pod różnymi poziomami w tym i nauczanie i tak dalej.
#419 magmar Archived
Dlaczego zdanie Lwicy ma być dla mnie autorytatywne?
Z całym szacunkiem dla niej i jej poglądów, skoro SAMA doświadczyłam czym jest ośrodek
#420 jamajka
Ja sięgeneralnie nie wtrącam w to, kto jak dawał radę, ty dałaś i gratuluję, ja wiem, że na matfizie nie dałabym rady raczej. Znaczy owszem, dałabym, ale nie wiem po co, bo maturę napisałabym słabo. I, mimo, że nie zamieniłabym na pewno mojego pójścia do masowego liceum na pozostanie, to jednak wiem, że maturę bym napisała z matmy lepiej w ośrodku na pewno, z fizyki też. Zanim ktośpoda przykład Pajpera, tak, wiem, że się da, tak, wiem też, że jednak miał dodatkowe godziny. Też jakieśtam miałam na odczytywanie sprawdzianów.