Porterek to do delikutaśnego sączenia. A co do ipek to nie przepadam za tymi wykastrowanymi z goryczki, choćby pachniały nieziemsko.

Tak z ciekawości, Porterek ile ma procent?

Porter bałtycki, no gdzieś od 9 w górę

O kurde, to ja to biere jak kopie.

Daszek, tylko to po dżentelmeńsku kopie. uważaj!

Smakuje jak szczyny ze spirytusem, nie wiem, jak można to pić, ale wszystko kwestią gustu, mówią, że de gustibus non est disputandum. Ja tam wolę czarną dziurę, szkoda, że tylko dwa razy w roku ją można dorwać.

A to zależy jaki porter. ten przetrzymany, nawet po terminie przez rok czy dwa traci swój zadziorny, spirytusowy charakter.

wiem, trzymałem, wbrew pozorom fajniejszy jaki jest wtey. to są piwa których nie boję się trzymać za długo

Piwo pędzone na sprycie :XD

Lubie wino, ale koniecznie słodkie albo chociaż półsłodkie. Z drinków Mojito i whiskey, choć ono wchodzi mi najlepiej albo z tymbarkiem, albo z sokiem porzeczkowym, z kolą nie przepadam. :)

Ja wgl nie mogę nic z Colą pić bo mam na drugi dzień kaca nawet jak to nisko procentowe.

To ja w sumie zrobię update bo tu pisałem jak nie wiedziałem zbyt wiele o fajnych alko.
Z piw najbardziej Kozel Zatecki i Łomża, inne to jakieś takie nie takie chyba, że owocowe. No, chyba, że rzemieślnicze mało znane fajnie się testuje.
Z wódki czysta w drinkach. Smakowe męczą.
Whisky mogę wypić, ale raczej nie z colą , bo to tragedia jest.
Wina wszelkie w tym grzane zawsze chętnie ale raczej z płcią przeciwną. Jak z kumplem wolę kupić flaszkie. :D

O tak, grzańce są wspaniałe, zdecydowanie. :)

Ostatnio piłam wódkę miętową z sąsiadem, i muszę powiedzieć, że nie była zła, w warunkach polowych, znaczy bez popitki i dodatkow.

No jak bez dodatków, przecież z sąsiadem.

A to prawda. ;) Dodatek może nie klasy najwyższej, lecz mogę powiedzieć, że mój adwersarz byl całkiem ok.

A ja się ostatnio chyba przepiłem i teraz sławię trzeźwym bycie. ;)

Ja głównie mam przerzutkę na browce, jeżeli już piję. Będzie tak zapewnę do Sylwka.