No i właśnie o tym mówię, wciąż zmieniają nazewnictwo, przekształcają co skutkuje problemami podczas wyszukiwania, natomiast jeśli jest w panelu sterowania odnośnik to nie ma znaczenia jak się modół nazywa, odnośnik otwiera dane ustawienie, pomijam już fakt ciągłych zmian nazewnictwa, a to już nie jest jedynie domena windowsowa :).
I tak jak wyżej szarka napisała, w panelu wszystko jest w jednym miejscu i co również ułatwiające życie do każdej z pozycji w panelu można utworzyć skrót umieszczany na pulpicie, czego aktualnie nie można zrobić w ustawieniach.

@80 ale bzdury. Pod windows i mamy jedne okno ustawień, z poziomu którego mamy dostęp do wszystkiego, co aktualnie znajduje się w ustawieniach. Faktem niestety jest to, że m$ powinien raz nazawsze wyciepać panel sterowania przenosząc wszystko do ustawień..

Tak, pod windows i mamy okno ustawień, ale niestety posegregowane tematycznie, trzeba wiedzieć gdzie czego szukać, a po wejściu w dany temat znowu trzeba szukać, z lewej lista i dopiero tabulatorem dowiemy się co możemy tutaj poustawiać, dobre, ale dla widzących i dotykowców.

To ja osobiście preferuję taki uklad, jak jest w ustawieniach. Bo wszystko jest ładnie na liście a tabem przechodzisz do konkretnych ustawień. Szybciej, i wygodniej. nie trzeba się męczyć z tymi wielgachnymi oknami, gdzie tabowało się w nieskończoność żeby do czegoś dojść.

Tak jak pisałem, rzecz gustu i nie ma co wytykaćkomuś bzdur, jedni wolą układ panelu inni ustawień dychy.
Jak to mówią:
jeden lubi schaby, drugi lubi mostek, a ja lubię cipkę, bo tam nie ma kostek.

Prawda jest taka, że my jako niewidomuchy to czasami jak przyzwyczaimy się do czegoś jak taka stara baba, to później ciężko jest nas odzwyczaić. Choć ja tego nie rozumiem, bo zawsze jak była konieczność przestawienia się na nowe to nie miałem z tym problemów. O ile nie psuło dotychczasowej funkcjonalności. Wygląd to bzdura. Nie ważne, czy panel sterowania, czy ustawienia. najważniejsze, że komputer spełnia swoje zadanie i możemy na nim wykonywać to, co założyliśmy sobie w praktyce. Reszta jest zwykłym, bzdurnym widzi mi się.

Nie, to nie jest to, ja zawsze szedłem do przodu, zawsze po nowe, ale w przypadku dziesiątki są pewne "udogodnienia" dla mnie mało wygodne i te starsze uważam za bardziej przyjazne i intuicyjne, jak już pisałem, kwestia gustu i układ ten sprawdzał się lata, bo dopiero windows 10 to tak radykalnie zmienił.

W tym panelu Post XPkowym nie dało się chodzić literami.

Co do kwestji funkcjonalności i przyzwyczajeń, potrzebowałem tu i teraz na takiej domóweczce odtwarzacza muzyki, który na szybko odtworzy mi folder z wybraną muzą i takiego, który będę mógł używać na zmianę z osobą widzącą. Na szybkiego ściągnąłem Foobara i nawet tak podstawowej bzdury nie mogliśmy znaleźć jak odtworzenie folderu, a na zabawę playerem czasu nie było. Z resztą już grubo po fakcie musiałem tutaj się pytać kilku osób jak w ogóle do tego dojść. To sorry, ale gdzie ta najprostrza funkcjonalność odtwarzacza?

A wystarczyło odpalić alt zamiast pieprzyć powyższe bzdury. Druga opcja od góry to add folder.

Miał bym jeszcze kilka pytań, ale z twoim podejściem kończę tą dyskusję.

Ty również zachowujesz się jak typowy Janusz, który pisze osąd przed sprawdzeniem danej rzeczy.

Nie pierwszy raz się z tym spotykam i to u mnie na komputerze, usuwam jakiś folder,a po ponownym uruchomieniu ten folder jest z powrotem w tym samym miejscu.
Ostatnio usunąłem katalog Arabska Saga, robiłem porządki na dysku, przed chwilą patrzę, a ten folder jest ponownie na dysku. Usuwałęm go wczoraj, jakaś masakra.

Ja nigdy takich problemów nie miałęm

Coś z buforami dysku. Znowu, czy Total Commander kasuje raz a dobrze czy też się tak dzieje?

Nie próbowalem totalem, bo to się dzieje sporadycznie i nie za często, ale już któryś raz mam taki przypadek :)
Kiedyś, mniejszych rozmiarów folder usunąłem i na moich oczach został przywrócony :), usunąłem i dosłownie za chwilę siępojawił, ale wówczas jeszcze widziałem.

Dzisiaj kolejny raz dziesiątka przetasowała mi ikony na pulpicie, to jest nie do pomyślenia, człowiek sobie układa, aby mieć rozeznanie w ikonach, ma po kolei, a tu nagle aktualizacja, restart i ikony znowu sieczka. Ja pierdolę, nigdy w żadnym z systemów nie pozmieniał mi się układ ikon sam od siebie.

Ja bym najchętniej wrócił do jedynego słusznego win7, natomiast niestety nie działa to tak jak trzeba, a na mój lapek nawet sterów żadnych nie ma.

Tak, oczywiście ja wiem Denis, że jak ktoś nie robi czegoś zgodnie z tym, co ty sobie założysz to jest niewidomuchem, czy jak tam ty sobie to nazywasz. Ciekawe jak nazwiesz widzących, którzy też mają problem przyzwyczajać się do nowych interfejsów?
Jak niewidomy nie pije, nie pali to sztywny niewidomuch, a jak widzący tego nie robi, to nieimprezowy człowiek, jakich pełno.

-- (denis333):
Prawda jest taka, że my jako niewidomuchy to czasami jak przyzwyczaimy się do czegoś jak taka stara baba, to później ciężko jest nas odzwyczaić. Choć ja tego nie rozumiem, bo zawsze jak była konieczność przestawienia się na nowe to nie miałem z tym problemów. O ile nie psuło dotychczasowej funkcjonalności. Wygląd to bzdura. Nie ważne, czy panel sterowania, czy ustawienia. najważniejsze, że komputer spełnia swoje zadanie i możemy na nim wykonywać to, co założyliśmy sobie w praktyce. Reszta jest zwykłym, bzdurnym widzi mi się.

--

Ale wśród niewidomych bardziej obserwuje się to zjawisko.