Dobry wieczór. Tak sobie myślę, że warto poruszyć taką kwestię.
Jest nas niewątpliwie coraz więcej, trudno już o Eltenie jako o małym gronku mówić. Dla przykładu, dziś logowało się 185 unikalnych użytkowników, a teraz, mimo że już noc, wciąż 42 jest online (na chwilę pisania wpisu).
Choć więc niekażdy na forum się pokazuje, zdecydowanie społecznością jesteśmy niemałą.

Z drugiej strony czy oznacza to, że walkę o użytkowników powinniśmy zakończyć? Wiem, że opinie są różne, moja jednak jest taka, że nie. Oczywiście, ludzie mogą nie chcieć tu się rejestrować - z takiej czy innej przyczyny. Pewnie jakieś grono pojawi się po premierze wersji mobilnej. W każdym jednak razie, wydaje mi się, że na pewnym polu zrobiliśmy niemal wszystko, co zrobić mogliśmy.
Mówię tu o polu ludzi znanych, udzielających się w środowisku, często byłych Klangowiczów.
Oczywiście, wciąż możemy o Eltenie mówić, zachęcać, to bardzo ważne i za każde słowo o nas dziękuję, ale już nie to jest priorytetem. Choć bowiem wciąż wielu znanych nicków z Klango nam brak, nie jest źle.

Nie wierzę też w możliwość łatwego przyciągnięcia do nas ludzi z list dyskusyjnych czy innych komunikatorów - oni nie widzą raczej potrzeby Eltena, a ciągnąć na siłę też sensu nie ma. Może kiedyś się przekonają, a może nie, to od tych ludzi zależy.

Jest jeszcze jedna jednak rzecz, która jako chyba jedyna Eltenowi zbyt dobrze nie idzie. A jest nią świecenie poza dobrze znane grono.

Mamy tu kilka osób, fakt, które nigdy na Klango się nie pojawiły. Ale jest to grono dość wąskie.
Próbowałem w Google pisać hasła typu "program dla niewidomych", "społeczność niewidomych" i różne podobne, ale ani razu nie udało mi się zobaczyć Eltena na pierwszych pięciu stronach wyszukiwania.
Także na hasła typu "Elten niewidomi" odpowiedzi jest bardzo niewiele, a oto one, wedle kolejności, w jakiej je widzę:
1. Strona Internetowa Eltena,
2. Podcast "Nowości w Elten" w Tyflopodcaście,
3. Artykuł "Elten - następca Klango" w "Pochodni",
4. Strona Eltena na Facebooku,
5. Serwer Sieciowca, gdzie jakaś staaaara strona Eltena jest,
6. Strona blindiphone.pl, na jakiej odnośnik znajduje się do Eltena,
7. Blog "Świat Julii" na Wordpressie, gdzie znajduje się krótka wzmianka o Eltenie i skierowanie na jednego z tutejszych blogów,
8. Dość szeroki artykuł Fundacji Instytut Rozwoju Regionalnego o obsłudze komputera przez niewidomych, gdzie mamy cały ustęp o Eltenie,
9. Strona Daszka "Blind Programs" i artykuł o Eltenie.
Koniec.

Fakt, dużo znanych nam osób o Eltenie słyszało, nawet bardzo dużo. Ale, zauważcie, wyłączywszy artykuł w "Pochodni" i audycję w "Tyflopodcaście" (obydwu efekty na Eltenie widać), nie ma tu żadnego artykułu w miejscu, w którym jest spora szansa, by osoba projektu nieznająca o nim przeczytała.

Sprawa jest moim zdaniem o tyle istotna, że siecia naszych znajomości nie do każdego niewidomka w Polsce dojdziemy, a może odnaleźliby Eltena oni jako użyteczny projekt?
Z resztą, gdyby nie silna, ogromna wręcz promocja Klango, pewnie by mnie dzisiaj tutaj nie było, bo to przez Klango poznałem nasze środowisko, a co za tym idzie chociażby Tyflopodcasty, o ludziach nie wspominając.


A więc, takie małe, wieczorowe pytanie czy raczej dyskusja.
Czy warto, a jeśli tak, to gdzie jeszcze można o Eltenie starać się napisać? W miejscu, gdzie mogą przeczytać o nim ludzie niewidomi niekoniecznie nam znani?
Może ktoś ma jakieś pomysły?

Może na facebookowych grupach?

Poczekajmy do telefonów i zaatakujmy sprawdzone rzeczy, czyli może jakiś "promyczek", kolejne informacje na fb.
Jak Pajperze jakąś grę wydasz, to dodaj tam gdzieś informację o Eltenie do niej.
No i fajnie jakbyś mimo prac nad ios i andkiem, poprawił chat, bo przynajmniej ja już kilka ludzi na chacie widziałem, ale potem już nie, bo pusto tam wkułko.
Dobry taki chat na przywitanie nowych, na zawarcie z nimi znajomości aby mieli poco program mieć na kompie.
Może osoby prowadzące bloga poza Eltenem coś jeszcze napiszą o nim?

Nie mam jakiegoś specjalnego doświadczenia w tych sprawach, jednak zazwyczaj piszą żeby konto na FB / Twitterze uaktualniać często, najlepiej co najmniej kilka razy w tygodniu. Nie musi to być jakaś wielka nowość ale chociażby link do ciekawej dyskusji na forum, jakaś pojedyncza statystyka no i pewnie inwestycja kolejnych pieniędzy, tym razem w Google Adwords, bo to ponoć potrafi trochę wypozycjonować stronę. Do tego są katalogi stron internetowych różne, część darmowa, część za np 10 pln rocznie, w których można umieścić link do Eltena w odpowiedniej rubryce. Swego czasu próbowałem jakoś tam podnieść w Googlach stronę mojej szanownej rodzicielki sprzedającej urny na prochy i nawet udało się jakoś na pierwszą stronę wywindować. Tutaj rynek jest o tyle też fajny, bo z tego co wiem konkurencja chyba niezbyt bawi się w takie rzeczy więc podejrzewam, że będzie można w Googlach podnieść stosunkowo tanim kosztem. Jednak promocja na fb jest raczej ważna, bo ci z niewidomych, którzy w necie siedzą raczej o projekcie słyszeli. Teraz pora na tych, którzy nic nie czytają, a o nowościach dowiadują się od znajomych widzących lub rodziny. Dla tych osó FB jest raczej podstawą.

Jeśli chcecie, mogę się zająć stroną FB, bo ktoś to robił ale przestał chyba.

Chociaż nie, ja to lepiej kontem Twitter bo FB nie lubię.

Zgadzam się z Tomeckim co do reklamy w Google. Sam miałem o tym pisać. Mogę się zająć stroną na Fb, ale poproszę jakieś wytyczne.

Też mogę zająć się stroną. Mogę też opublikować notkę o Eltenie w IOON i Defacto generalnie, a także w Sześciopunkcie, ale Monika Zarczuk musi zgodzić się na publikację części lub całości artykułu o Eltenie. Będę też potrzebować bardziej aktualnych opinii i historii, także Twoich słów, Dawidzie. A, jest jeszcze Help...

Po co wam promocja skoro tu ciągle coś trzeszczy? Program wywala się przy pisaniu dłuższego posta np. Zainstalują, zobaczą jak to działa i sobie pójdą. Jak dla mnie bez solidnego produktu nie ma z czym do ludzi a jedna kompromitacja i trudno będzie odbudować tym bardziej że to są często ludzie nietechniczni ci którzy nie siedzą na listach i grupach fb. Brak edycji własnych postów na forach i kilku innych takich podstawowych.

Zgadzam sie z tym, że dużo jest do poprawy, ale gdyby już promować Elten, to może warto o nim wspomnieć w lokalnych oddziałach PZNu? Ludzie, którzy chcą się pointegrować ze środowiskiem, a zupełnie nie wiedzą jak to zrobić, mogliby zacząć właśnie od Eltena, gdyby ktoś im powiedział, że coś takiego jest już w PZNie.

Też się z Cinkciarzem zgadzam. NIestety na tym etapie promocja jest dość ryzykowna, jednak Dawid zdecydował to poddaję pomysły na temat.

Jestem za PZN oraz tzw. pczta pantoflowa.

No to tak. Moim zdaniem, można by było zacząć aktualizować stronkę na fb. Parę osób by poudostępniało i dotarło by do sporego grona ludzi. :)

Jak dla mnie

1. Zrobić 2.3. i mobilną, z ndroidem włącznie.
2. Zrobić feature freeze i iść w stabilność, stabilność, stabilność. Wszystko co tylko można poprawić powinno być poprawione, nie ważne jakim kosztem. To się tyczy także designu. Stronę ogólnie przebudować i podkreślić to, co ważne, najpierw w sumie decydując, co ważne. To ma być w stadium gdzie wszystko, czego użytkownik oczekuje działa i działa dobrze.
3. Rozreklamować się intensywnie na Facebooku w grupach dla niewidomych. Tam się obecnie skupia cała społeczność. To się tyczy także zagranicy, a tam te grupy mają tysiące osób.
4. Pomyśleć o reklamach, albo Facebook (jeżeli można targetować niewidomych), albo Google Ad Words, można pomyśleć o zagranicy i rzeczach typu RS Games.
5. Zrobić dobre SEO (podnieść stronę w wynikach na niewidomi, programy dla niewidomych itp).
6. Agresywniej okienkami w Eltenie zachęcać do rozprzestrzeniania programu Facebookiem, Twitterem i czym się tylko da.
7. Pomyśleć o funkcjach premium (wiadomości głosowe w stereo? autoplay? grupy?)
8. Dać dostęp nie tylko użytkownikom płacącym, ale także użytkownikom polecającym Eltena.
9. Zrobić ranking i odznaczenia za polecanie Eltena innym.
10. Pozwolić ludziom, zwłaszcza w appce mobilnej, na znajdowanie się po numerach i rozsyłanie kontaktom zaproszeń smsem.
11. Wprowadzić coś, co jednocześnie jest związane z komunikacją międzyludzką, czego nigdzie indziej nie ma i co użytkownicy chcą.
12. Z racji, że 11 nigdzie indziej nie będzie, użytkownicy będą chcieli gadać tu, więc wejdzie network effect. Gdy liczba osób urośnie do pewnego poziomu, network effect będzie można dobrze wykorzystać.
13. Wcześniej Zrobić konwersacje a la messenger, nie jakieś dziwne wątki. Gdyby ludzie chcieli tematy, używaliby emaila. Nie bez powodu komunikatory od icq i aim przez gg i skype po Messengera, Whats Appa czy nawet sms bazują na krutkich wiadomościach a nie na formie emailowej. Wiadomości powinny byc tak proste, jak to tylko możliwe a dostęp do nich tak szybki, jak to tylko możliwe. Coś typu skrót do pierwszego nieprzeczytanego czatu i ctrl+1 do ctrl+9 w polu edycji do ostatnich wiadomości, f ileś na głosową, + autoczytanie i autoodtwarzanie gdy jesteśmy w czacie, według preferencji poza. Do maili się ludzie nie przekonali i nie przekonają. To ma sens w formalnej komunikacji przy wielu odbiorcach i szukaniu czegoś konkretnego, nie do konwersacji przyjaciel przyjaciel.

Tu jednak pojawia się Mikołaju ogromny problem.
Zauważ, że ilekroć próbuję uciec do poprawek, gdy przez kilka miesięcy nie ma aktualizacji, np. przy okazji przepisania pól tekstowych - które teraz działają całkiem całkiem - pojawiają się wpisy o tym, że Elten porzucony, że nowych funkcji ni wersji nie ma, że autor pewnie się znudził itp. itd.
I - pół biedy czy się przejmować - ale to też niekorzystnie na forach wygląda.
W pewnym sensie prawda jest taka, że użytkownicy przymuszają nowe funkcje w programie.
Mimo, że była niby zgoda na Fix It jakiś czas temu, to gdy Fix It się zaczął, też pojawił się płacz.
Trudno w tej sytuacji skupić się na zimno tylko na poprawkach, przynajmniej póki nad Eltenem czuwa tylko jeden programista.
Gdyby nas było więcej, jedna osoba mogłaby pisać, druga poprawiać. Ale obecnie... Nie da się tego pogodzić.

A może skupić się pół na tym, pół na tym, ale dawać wersje ze zmianami tylko do gałęzi beta, a w stabilkach jechać poprawki? Może dwie gałęzie ala nvda? Najpierw robimy betę, poprawiamy co możemy, idzie do stable i tak dalej?

Za mało tu programistó i za dużo problemów.
Tak naprawdę poprawki wymagają przebudowy samej struktury Eltena.
Dobry przykład to znowu te pola tekstowe. Przepisanie ich od zera zmieniło wiele - pole już nie jest reprezentowane jako tablica 2-wymiarowa, a jako ciąg znaków unikodowych, pozycja ustalana jest jako indeks w tym ciągu, a nie jako numer linii i znaku, podział na linie jest elastyczny i generowany w oparciu o ich długość i znaczniki końca, w locie, a nie ustalany na sztywno itp.
To wszystko sprawiło, że nieznacznie, ale jednak musiałem przebudować niemal każde wywołanie pól tekstowych w kodzie.
I kolejne poprawki przyniosą to samo. Trzeba np. poprawić pewne kwestie związane z klawiaturą, mową itp.
Ale wymagają sporych zmian w klasach i funkcjach pisanych w tym maju 2014.

A nie rozważałeś całkowitego rewrite? Czasem lepiej zrobić raz a dobrze niż po torszku, po troszku i na zawsze być skazanym na błędy przeszłości. Jakby zrobić nowego eltena jako coś windowsowego i chudego... może i by to miej czasu zajęło niż całe te poprawki i wymyślanie koła na nowo.

Niekoniecznie. Spora część Eltena jest gotowa i napisana całkiem sensownie. Ostatnie wersji przyniosły całkowity rewrite forów i wiadomości, które teraz są zrobione, jak być powinno, na ładnych klasach i strukturach. Ten sam proces zaczął się już, ale jeszcze nie dokończył, w blogach.
Nieee, o to jestem spokojny. Teraz trzeba przebudować to, co jest pod maską, a raczej zunifikować, by zrobić wspólne funkcje i klasy, a nie pewne rzeczy pisać w każdym miejscu osobno.
Dobry przykład to chociażby parsowanie błędów połączeń. Efekt?
Gdy nie ma Internetu, raz Elten powie błąd, innym razem się wysypie, innym poda przyczynę, w innym zapyta czy spróbować ponownie, w innym po prostu się zamknie...
Dlaczego? Bo przy każdym zapytaniu do serwera obsługa wyjątku, że host unavailable, jest napisana na nowo.
Nie, to trzeba zunifikować, ustalić wspólne kody błędów i ich treści, a nie pisać tych kilkunastu linijek po tysiąc razy, ryzykując, że akurat w tym pięćset dwudziestym trzecim będzie błąd jeden, a w siedemset trzydziestym czwartym błąd drugi.

Dobry pijar, nie taki jak zrobili tu w tamtym roku dwaj Panowie.