Hej hej. Pomyślałam, że dobrze byłoby stworzyć taki wątek, ponieważ ten dzień był bardzo szczególny. 72,9% frekwencji - kolejna ciekawa pozycja w CV PISu - i nie dlatego, że dobrze rządzą, tylko ludzie mają dość kłamstw, pomówień, nienawiści lejącej się zewsząt na ludzi, którzy hejterom nic nie zrobili i spokojnie żyją sobie we własnych związkach. Śledziłam kampanię wyborczą i momentami brakowało mi słów - oto, do czego posuwają się ludzi pijani od władzy i nie chcący spaść ze swoich stołków.
Jedyne o co proszę, to o możliwie kulturalną dyskusję. ;)

Podałaś frekwencję sondażową. Ostateczna wyniosła 74,38%.
I może zanim zaczniemy dyskusję, warto wkleić oficjalne wyniki i nie mylić ich z sondażowymi, bo widzę że tak się robi w różnych kręgach. :)

Prawo i Sprawiedliwość: 35,38%
Koalicja Obywatelska: 30,7%
Trzecia Droga: 14,4%
Nowa Lewica: 8,61%
Konfederacja: 7,16%
Bezpartyjni Samorządowcy: 1,86%
Polska Jest Jedna: 1,63%

W sumie PiS otrzymał 194 mandaty, Ko 157, Trzecia Droga 65, Nowa Lewica 26 i Konfederacja 18.
Dla opozycji daje to w sumie 248 mandatów.

Wybacz ;) Dzięki za odświeżenie statystyk. Morawiecki już się chwalił na twitterze, że "Wygraliśmy!" :D
Sytuacja będzie teraz ciekawa. Ciekawe jak powstanie nowy rząd.

Jestem pod wrażeniem tej frekwencji, tak poza wszystkim.

To prawda. Ciekawe z czego wynika ta mobilizacja ;D

Z tego, że chyba sporo partii zachęcało do wyjścia z domu, dużo ludzi mówiło o tym, że to ważne wybory. No i jedna partia już 2 kadencje miała.

Wiem o tym - to było ironiczne pytanie retoryczne :D

Stety lub nie, młodzież bardzo przyczyniła się do tej frekwencji. PIS stracił tylko 13% bodajże starych wyborców. Nie wiem, czy to dużo, czy nie. Ale do innych partii poprzychodziło po kilkadziesiąt procent nowych. No i najwięcej głosujących na PIS było z grup wiekowych powyżej 50 lat.

No cóż. Szykują nam się lata wyłapywania obraźliwych cytatów wobec obywateli. Niestety.
I módlmy się, żeby tylko tak się to skończyło. W co szczerze wątpię.

@Denis Ciekawe spostrzeżenie, coś w nim jest, jakby nie patrzeć. :)

Gdyby PIS nie ruszył ustawy aborcyjnej to nadal miałby większość - takie jest moje zdanie.

Wiesz co? Wiele osób tak uważa, ale osobiście nie wydaje mi się. To była pierwsza taka fala, ale mało kto z kim rozmawiałem akurat ten argument podnosił. Na pewno miało to swój udział, ale wydaje mi się że jednak czarę goryczy przelała ta nienawiść i pycha powtarzająca się w przekazach publicznych.
Nikt nie lubi gdy traktuje się go jak idiotę, a chociażby referendum dokładnie tym było.

Niestety, przeważająca większość dla tuska to głosy młodych, którzy nie mają pojęcia o tym jak było, a naczytali się w intrnecie i zagłosowali.
To samo z referendum, nawet synowie znajomej z pracy namawiali mamę, aby nie głosowała w referendum, po głosowaniu mówili, po co to brałaś, w internecie pisali żeby nie odbierać kart.

Opierają się na zmanipulowanych informacjach.
Ot choćby przykład emerytury bez podatku, to przecież nonsens, to jest właśnie rozdawnictwo, bo ta pseudo ulga nie przyniesie korzyści większości emerytom bo ci biorą emerytury w wysokości 2500 zł i są już zwolnieni z podatku (30000 rocznie bez podatku), taka ustawa jest kierowana do tych, którzy mają znacznie większe emerytury, do byłych eSBeków i ci na tym zyskają:

cytat:
Generałowie SB otrzymują miesięcznie ok. 8500 zł emerytury. Świadczenia dla najwyższych rangą emerytowanych funkcjonariuszy SB sięgają nawet 21 000 złotych.
Oczywiście na pewno stracili sporo głosów poprzez zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej i podejścia do invitro.

Szkoda tylko, że ludzie nie kierowali się przy głosowaniu faktam, tym co otrzymali od PiSu, a zamiast tego kierowały nimi emocje i oczywiście odpowiednio spreparowane informacje, które miały brzmieć tak jak wybrzmiały, jak w przypadku uchodźców, których rzekomo PiS wpuścił wydając lewe wizy.
Wystarczy odpowiednio sformułować zdanie, aby przedstawiało PiS w nagannym świetle.

Czarno to widzę. Już zapowiadają, że dzieci nie dostaną obiecanych 800 plus, a zaoszczędzone pieniądze będą na podwyżki dla nauczycieli.
Znowu będzie to co było, tylko pewna grupka będzie pielęgnowana, ale oczywiście kosztem innych, jak w tym przypadku nauczyciele zostaną dopieszczeni kosztem dzieci.

Ciekawe jak ten nasz zły, faszystowski marsz niepodległości będzie wyglądał, jeżeli w ogóle się odbędzie (oficjalnie). Jak myślicie, uda się zdelegalizować do jedenastego? :D

Znowu będą palące się samochody i takie tam xD

Fakt, prowokacji można się spodziewać wielu, to pewne.

Cóż, ogólnie moim zdaniem, choć absolutnie nie jestem specjalistą, to było tak.
PiS chciał za wszelką cenę zmobilizować swój elektorat, zaczął więc straszyć Niemcami, Tuskiem, imigrantami, wszystkim co miał w arsenale. Zaczęła się propaganda na wszystkich frontach i jak tylko się dało, żeby przyciągnąć jak najwięcej osób. Kulminacją było referendum. I, ogólnie, to im się udało. Jak spojrzeć na liczbę głosujących widać osiągnięcie tego celu.
Tylko kampania była prowadzona z taką pogardą i w tak jawnie propagandowy sposób, że przypadkiem PiS prócz swojego elektoratu zmobilizował także tych, którzy zwykle w wyborach nie głosowali.

Wydaje mi się, że alternatywne partie też miały duży wkład w tę mobilizację. Nie tylko poprzez kampanie wyborcze, ale i siłą rzeczy coraz większy procent ludzi młodych, którzy dzięki social mediom i internetowi odkrywają alternatywne partie i tworzą własne społeczności oparte na poglądach, czy konkretnych, ikonicznych osobach z tych partii.

Tak, to też na pewno miało swoje znaczenie, choć ja bym chyba głównego czynnika doszukiwał się w kampanii PiS.

Senter, inne partie w internecie pewnie nie miały takiego wpływu, wtedy 4 lata temu już by dużo ludzi głosowało, w sensie, wątpię, że to by nabiło chociaż 5 punktó procentowych