serio? No cóż takie życie tam

No to już się nie dziwię czego ludzie mi odradzali altixa, ale pierwsze słyszę, takie oszóstwa wychodzą na jaw?

O tym się nie mówi. Kiedyś to powiedziałem pracownikowi Altixa prosto w oczy, to ztwierdził coś w stylu jak śmiem obrażać jedyną i słuszną firmę, która tak bardzo pomaga niewidomym. Powiedział, bym więcej takich głupot nie gadał, bo ja sobie wszystko wymyślam. Sekta nie firma, a Kalbarczyk to piepszony góru.

No toprzykład:
Olympus DM-7 cena w Altix to 1800 zł, cena na wolnym rynku to 800 zł
Dlaczego w Altix kosztuje dwa razy tyle?

--Cytat (Julitka):
Dobra, kochani, ale ja poproszę przykłady. Wszyscy mówicie, że złodziejska firma, że zawyżone ceny... Dowody poproszę.
I nie, "fanką" Altixu nie jestem.

--Koniec cytatu

Dodam teraz ifno z rozmowy z kobietą z Altix w Krakowe.
Zadzwoniłem z zapytaniem dlaczego otrzymałęm używanego Plextalka, no i się zaczęło, oczywiście kobieta potraktowała mnie po hamsku i dodałwa, że ona w regulaminie nie ma nic otym, aby rozmawiać z onie płatnikiem, że będzie tylko rozmawiala z płatnikiem czyli w tym przypadku ze sklepem który u niej zamawiał sprzęt, ja powiedziałem, że to ja dzwonieę do niej bo to ja jestem końcowym odbiorcą niezadowolonym z używanego towaru jaki oni dostarczyli do sklepu i który to trafił do mnie. Na pewno tego tak nie zostawię, sklep już złożył reklamację, a ja zamierzam zadzwonić do samej góry i przedstawić sytuację i fakt w jaki sposób potraktowała mnie kobieta z filii wKrakowie.. Po prostu złożę na nią skargę. Nie lubię tego robić, ale wredne babsko dobrze wie, że źle zrobiła i jeszcze fika.

to są realia niestety, a co do tej jedynej i słusznej firmy to w cudzysłowie tak

Heh- dobra marża, i świetne podejście do klijęta. Oby tak dalej Sraltixie.

ale ludzie bendą brać bo sie nieznają tak że sie to utrzyma

No nic, narazie napisałem do Warszawy i otrzymałem już odpowiedź od generalnego kierownika na wschodnią Polskę.
I już nie chodzi o sam fakt niewłaściwego sprzętu, niekompletnego bo z niewłaściwą ładowarką, ale o sam sposób w jaki zostałem potraktowany przez pracownika Altix'u w Krakowie. Samą reklamacją zajmuje się sklep, a mnie chodzi o wyjaśnienie bezczelności pracownika.

Co ci kierownik odpisał?

Wbiję się między pytanie a odpowiedź, ale za to dostarczę kolejny żywy przykład oszustwa. W 2011 r. ostatni raz w życiu kupiłam Jawsa w Altixie. Zamówiłam wersję 2011, a dostałam wersję 2010, z niewłaściwą licencją, która nie dała się aktywować. Przy którejś z kolei próbie zaktywowania zorientowałam się na czym polega pomyłka Altixu i do nich zadzwoniłam, żeby wyjaśnić sprawę. Co prawda, pracownik firmy był miły i cierpliwy, a błąd po jakimś czasie naprawili. W ramach przeprosin dostałam jeszcze w 2011 roku wersję 2012. Reklamacja została rozpatrzona pozytywnie, ale pomyłka jest pomyłką i skoro nie jest to jedyna pomyłka Altixu, myślę, że warto o niej wspomnieć.

Łysy, poprosił o numer telefonu, aby mieć możliwość na bieżąco wyjaśniać sprawę, ta menda z Krakowa ma urlop dwudniowy, ale ma wyjaśnić Mu sprawę jak wróci z urlopu, zobaczymy co powie, jak się będzie tłumaczyła. Ja mam świadków i to trzy osoby, siedzieliśmy razem w przedziale pociągu jak stał, takkrzyczała, że wszystko słyszeli.

I oby dostała bezpowrotny. Szkoda tylko, że tego nie nagrywałeś, ale kto by przypuszczał.

Dlatego mi się wszystkie rozmowy zapisują z automatu.

Nie mogę nic złego powiedzieć o naszej Pani w oddziale Altix. Jest bardzo miła, uczynna wypełnia wszystko co trzeba, . ale i tak parę lat temu dałam się wmanipulować w zakup sprzętu, który nie nadawał się do uzytku. Chciałam mieć maszynę brajlowską współpracującą z komputerem. Nie doczytałam do końca specyfikacji. W rezultacie dostałam archaiczne urządzenie działające z systemem windows który dawno już nie jest wspierany. Na dodatek aby podłączyć tę maszynę komputer powinien mieć port już nie pamiętam lpt1 lub com1. Laptopy od dawna nie posiadały takich gniazd. Interweniowałam osobiście i z pomoca rzecznika o wymianę na sprzęt z którego można było by korzystać bez rezultatu Wysyłali mi przejściówki kombinowali jakieś dodatkowe oprogramowania, które nic nie dały. Ostateczni czułam, że chcą mi powiedzieć : widziały gały co brały. Tak zakończyła się moja przygoda z Altixem.

Pewnie COM. Zawsze na szeregóki takie rzeczy chodziły.
Co do ludzi w Altixie. Oni chcą też pracować, a że Kalbarczyk jest, kim jest to ci pracownicy też w tym burdelu są poszkodowani, oczywiście nie tak, jak klienci, ale jednak.

tak nuno, pewnie com. No w tym samym czasie widziałam podobną taką maszynkę pod usb, lekka sprytną. ale z harpo. Myślałam, że ta też będzie podobna. Nawet nie czytałam szczegółów. wybrałam altix bo na miejscu. Mea kulpa. Fakt że coraz trudniej tym firmom utrzymać się na rynku, zwłaszcza, że wchodzą darmowe oprogramowania udźwiękawiające do telefonów, do komputerów, aplikacje, które zastępują takie urządzenia jak pen frend, navigator, maszynki do etykietowania brailem, testery kolorów, termometry , itp. ale to nie tłumaczy ich praktyk, które stosują.

Tak, ale to jest niezgodne z prawem, o takiej nagrywanej rozmowie rozmówca powinien być poinformowany
, w przeciwnym razie może Cię oskarżyć.--Cytat (daszekmdn):
Dlatego mi się wszystkie rozmowy zapisują z automatu.

--Koniec cytatu

Jeśli rozmawiam z firmą a u firm rozmowy również są automatycznie rejestrowane, to nie mogą bo są w pewnym sensie osobami publicznymi i skoro oni to robią to mam do tego takie samo prawo.

Laptopy- nawet moja ostatnia stacjonarka takowych portów nie posiadała.