Portale randkowe
Wróć do Związki i seks [18 plus]#81 waclawnh
Zabrałem moją narzeczoną kiedyś na spotkanie, gdzie przyjechało około 30 osób niewidomych i sama mi przyznała, że poczuła się jak wśród kosmitów, więc odbiór niewidomych przez widzących jest bardzo słaby, mimo, że zna ona funkcjonowanie niewidomych. Co ciekawe kolegi również widząca żona ma dokładnie takie samo zdanie.
Chcecie przykładów? Proszę bardzo. Wizyta w koszulce na ramiączkach i wystające włosy z pod pachy, opowiadanie historii na całą salę, że ktoś zjadł słoik majonezu i nagrał na ten temat filmik. Głośne krzyki co to jest sushi ja tego nie jadłem! Źle ogolone twarze i wystające z policzków kłaki, grzebanie w oczach przy jedzeniu, kiwanie się, głośne wołanie czy to jest moja kawa? Wszystko to działo się podczas jednego półtoragodzinnego spotkania.
#82 kamil33
bywają takie sytuację. No, ale u mnie na szczęście nie ma problemu z jak to podałeś jako przykład
- szukaniem kawy zawszę umiem ją sobie zlokalizować, ale racja mogą być z tym kłopoty nie mówię że każdy daję rade. Z goleniem na początku gdy ponad 4 lata temu straciłem wzrok był kłopot racja, ale teraz już doszedłem do idealnej wprawy. :) No ale i tu miewają ludzie pproblemy bo może się tak zdażyć :)- (waclawnh):
Zabrałem moją narzeczoną kiedyś na spotkanie, gdzie przyjechało około 30 osób niewidomych i sama mi przyznała, że poczuła się jak wśród kosmitów, więc odbiór niewidomych przez widzących jest bardzo słaby, mimo, że zna ona funkcjonowanie niewidomych. Co ciekawe kolegi również widząca żona ma dokładnie takie samo zdanie.
Chcecie przykładów? Proszę bardzo. Wizyta w koszulce na ramiączkach i wystające włosy z pod pachy, opowiadanie historii na całą salę, że ktoś zjadł słoik majonezu i nagrał na ten temat filmik. Głośne krzyki co to jest sushi ja tego nie jadłem! Źle ogolone twarze i wystające z policzków kłaki, grzebanie w oczach przy jedzeniu, kiwanie się, głośne wołanie czy to jest moja kawa? Wszystko to działo się podczas jednego półtoragodzinnego spotkania.
--
#83 daszekmdn
Jak dlamnie z kawą akurat normalne jeśli jest dużo osób i ktoś coś przestawi. Lepiej już się zapytać, niż pić po losowych osobach.
#84 papierek
Co ja ci powiem, no współczuję ci znajomych
-- (waclawnh):
Zabrałem moją narzeczoną kiedyś na spotkanie, gdzie przyjechało około 30 osób niewidomych i sama mi przyznała, że poczuła się jak wśród kosmitów, więc odbiór niewidomych przez widzących jest bardzo słaby, mimo, że zna ona funkcjonowanie niewidomych. Co ciekawe kolegi również widząca żona ma dokładnie takie samo zdanie.
Chcecie przykładów? Proszę bardzo. Wizyta w koszulce na ramiączkach i wystające włosy z pod pachy, opowiadanie historii na całą salę, że ktoś zjadł słoik majonezu i nagrał na ten temat filmik. Głośne krzyki co to jest sushi ja tego nie jadłem! Źle ogolone twarze i wystające z policzków kłaki, grzebanie w oczach przy jedzeniu, kiwanie się, głośne wołanie czy to jest moja kawa? Wszystko to działo się podczas jednego półtoragodzinnego spotkania.
--
#85 papierek
Z resztą w jakiejś części to też kwestia osobowości, a nie braku wzroku. Widzący też nagrywają głupie filmiki o głupich rzeczach i się tym jarają, nawet pewnie jeszcze częściej no i jakby co. :D
#86 djsenter
Brak wzroku gra dużą role, bo wiele osób niewidomkowi nie powie, że coś robi źle. To wszystko wynika z braku wiedzy, bo ktoś nie chcę obrazić takiego ślepego.
#87 MarOlk
Albo co gorsze uzna, że to normalne u kosmity.
-- (djsenter):
Brak wzroku gra dużą role, bo wiele osób niewidomkowi nie powie, że coś robi źle. To wszystko wynika z braku wiedzy, bo ktoś nie chcę obrazić takiego ślepego.
--
#88 camila
Nie! Brak dbania o siebie nie jest związany z brakiem wzroku, tylko brakiem edukacji przez rodziców w domu. Ja tam rozumiem płatne portale randkowe - przynajmniej nikt nie będzie ci wysyłał od razu zdjęcia swojego przyrodzenia w pierwszej wiadomości, tylko pewnie tam m ozna spotkać ludzi, którzy wiedzą czego oczekują od życia i od partnera.
#89 Zuzler
Z brakiem wzroku też, nie wszystko Ci powiedzą mama z tatą i starsza siostra, niektóre rzeczy, widząc, wiesz tak po prostu, np. że te pachy czy nogi to się jednak goli i jak się ludzie na ulicy ubierają
#90 camila
mam wrażenie, że niewidomi starszej daty nawet - poruszają się inaczej, pewniej, nie robią obory w domu i są dobrze przygotowani do życia. O większości młodych niewidomych - z lat 2000 plus szkoda mówić.
#91 djsenter
To może być związane też z tym, że dużo młodych niewidomych przesiaduje całymi dniami przed komputerem i rodzina nawet nie ma okazji tak naprawdę, żeby z nimi porozmawiać i czegoś ich nauczyć.
Ja dla przykładu często rozmawiam z mamą nawet teraz, zwłaszcza teraz i wiele rzeczy się od niej dowiaduję o wyglądzie, mowie ciała, etc. Bardzo mi to pomaga, chociaż wiadomo, miejsce na poprawę jest zawsze.
W sumie mam jeszcze jedno przemyślenie na ten temat. Niewidomym z niską samooceną może po prostu nie zależeć na tym, żeby dobrze wyglądać, pachnieć i próbować przynajmniej jakkolwiek ogarniać w życiu, bo nie widzą oni w tym sensu. Przyznam, że tak 5, 6 lat temu podobnie myślałem. I tak nie będę miał widomej dziewczyny, czy dziewczyny jakiejkolwiek, nie muszę zabiegać o niczyje względy, to dla kogo mam się starać? Wtedy nie przyszło mi na myśl, że chociażby dla samego siebie warto się starać, teraz mam kręćka na punkcie perfumów, kosmetyków i tak dalej :D
#92 mustafa
O święta naiwności.
Potrafisz jeden przykład podać?
Kobieta zawsze będzie patrzeć na to, czy facet jest w stanie zapewnić jej bezpieczeństwo, czy to fizyczne, czy materialno-egzystencjonalne, ale zawsze będzie. Tak to po prostu biologia wymyśliła.
Tak samo żaden facet raczej nie będzie spotykał się z fleją, albo kobietą, która nie umie obiadu ugotować, ja przynajmniej nie. Wiara w mityczną bezwarunkową miłość w naszym wieku jest po prostu śmieszna. Każda relacja, jest interesowna, a biologicznym imperatywem związków jest przedłużenie gatunku. A ta mityczna miłość zazwyczaj jest mylona ze zwykłym zakochaniem, które jest niczym innym jak hajem chormonalnym, które ma skłonić cię do ruszenia tyłka i zagadania, bo to pierwszy krok do kopulacji, która z biologicznego punktu widzenia jest niezbędna do przedłużenia gatunku. Więc, zastanów się, jak w tym kontekście kobieta miałaby wziąć sobie za partnera frajera, który nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa jej i dziecku, a trzeba wspomnieć, że akurat miłość matki do dziecka, jest jedynym istniejącym rodzajem miłości bezwarunkowej, który oczywiście nie jest regułą, (zaraz ktoś mi zarzuci, że nie zawsze). No pewnie, że nie, ale jeżeli już matka kocha swoje dziecko, to jest to miłość bezwarunkowa. W innym kontekście miłość bezwarunkowa nie istnieje. Dla matki, życie dziecka jest ważniejsze niż życie partnera i to powinno być oczywiste. Nie ma znaczenia, czy jesteś niewidomy, czy jeździsz na wózku. Natura jest bezwzględna.
-- (kamil33):
-ą przypadki związków zupełnie odwrotnych do tych o których piszesz więc ja bym się " kłócił " z twoją teorią .s (waclawnh):
Jak ma wam radzić osoba doświadczona, to najpierw idźcie do pracy, nauczcie się samodzielnie poruszać, znajdźcie sobie jakieś ciekawe zainteresowania tylko nie zainteresowania nazwijmy to niewidome i dopiero zacznijcie szukać drugiej połowy. Brutalna prawda jest bowiem taka, że żadna kobieta, czytaj normalna i sensowna kobieta myśląca o poważnym życiu nie będzie chciała faceta, który nie będzie w stanie zapewnić jej bezpieczeństwa chociażby egzystencjonalnego, faceta, który chociażby nie pójdzie jej do sklepu, gdy ona zachoruje, faceta, który w nocy wyjdzie po nią na autobus żeby czuła się bezpieczniej, no i oczywiście faceta zadbanego wizualnie, niekoniecznie w drogich ale schludnych ciuchach. Jeśli chodzi o kobiety to drogie Panie, dla mężczyzn liczy się wygląd, czułość i umiejętności, także jeśli nie umiecie zrobić jajecznicy, też nie będziecie pracować i do tego jesteście niezadbane, nie umiecie same chodzić to szanse znalezienia kogoś są marne.
Pozdrawiam
--
--