CHyba wszyscy czynnie zabierający głos w tym wątku się nudzą.

Napisz to po polsku, by wszyscy zrozumieli.
Orwell miał rację, dobrze, że to łapiesz.


-- (MarOlk):
All animals are equal, but some animals are more equal than others.

--

"Nie ma w regulaminie paragrafu sugerującego, że nie wolno udostępniać treści."
Ale to jest zachowanie chociaż odrobiny dobrego smaku.
"Mieli racje Ci, którzy uważali, że to koło wzajemnej adoracji."
Nikt nie każe nikomu korzystać z Eltena, jeśli program komuś nie pasuje. Jak mi się coś nie podoba, to nie używam i tyle a nie piszę na forum każdego programu który mi nie przypadnie do gustu zażaleń że jest zły.

N`o cóż, niektórym trzeba wszystko tłumaczyć dosłownie, jak się nie da subtelnie trza przejść level wyżej.
]chowanie chociaż odrobiny dobrego smaku.
"Mieli racje Ci, którzy uważali, że to koło wzajemnej adoracji."
Nikt nie każe nikomu korzystać z Eltena, jeśli program komuś nie pasuje. Jak mi się coś nie podoba, to nie używam i tyle a nie piszę na forum każdego programu który mi nie przypadnie do gustu zażaleń że jest zły.

--
No cóż, niektórym trzeba wszystko tłumaczyć dosłownie, jak się nie da subtelnie trza przejść level wyżej.]

Cytat:
"CHyba wszyscy czynnie zabierający głos w tym wątku się nudzą."
Ale ci rozpętujący burzę i edytujący z 1000 postów tylko dla zasygnalizowania w sumie do teraz nie mam pojęcia czego albo Ci piszący w temacie posty, które nie wnoszą niczego nowego do dyskusji nudzą się najbardziej.
I tak dzisiaj mi się nudzi, więc chyba pójdę po kolejne piwo, albo zrobię sobie popcorn.

==Program mi pasuje, choć by dobra jakość rozmów.
Program tak, niektóre mechanizmy nie.

To z nich nie korzystaj. Najłatwiejsza sprawa.

Owszem, ale z drugiej strony milczenue to przyzwolenie na jawną niesprawiedliwość.
Daszku, nie mogę się doczekać naszego szkolenia, hie hie, dałam te 36 zł. by wesprzeć projekt, jak mi dasz wycisk na pewno nie będę się nudzić.

-- (daszekmdn):
To z nich nie korzystaj. Najłatwiejsza sprawa.

--

@Magmar: Czy chcesz powiedzieć, że generowanie komuś dodatkowej roboty gigantycznym śmieceniem na forum i zmuszanie do wysiłku na dosłowne wytłumaczenie rzeczy oczywistych, bo nie da się subtelniej przez brak zrozumienia, nie jest agresją? Odnoszę się tutaj do Twojej obrony Dariusza. Ja uważam zdecydowanie na odwrót, więc w takim układzie zarzucanie nam jako krytykującym, mowy nienawiści, jego zachowanie jest hipokryzją. Te zachowania były impertynenckie i wrogie, niezależnie od racji jakimi się kierował.

W regulaminie Eltena nie ma, że wpisy są własnością eltena, że z chwilą usunięcia konta one nie znikają.

Ktoś chciał skasować swoje wpisy, nie dało się prosto trzeba było na okrętkę.
A że Dawidowi chciało się to przywracać to jego problem.
Pomijając fakt, że naruszył własność autora wpisów.

To, że Dariusz hciał usunąć swoje wpisy, to jego problem. Na żadnym portalu nie ma tkiej opcji, a jeśli jest, to do kilku minut po publikacji.

Dowody poproszę. CHoć by Facebook.

Mówisz, że to problem Dariusza, on sobie dokonywał edycji, cicho, spokojnie, nie wadząc nikomu, a tu podniosło się takie larum.

I posypały się takie brzydkie słowa.
A ffffffeeeeeeeeeeeeee!

Streszczę całą sytuację tak, jak ja ją widzę.

1. Dariuszowi nie podobają się praktyki panujące na Eltenie.
2. Mówi o tym głośno.
3. Nie zmienia się nic w związku z tymi praktykami, więc odchodzi, dość szumnie i pozostawiając swój manifest absolutnie wszędzie: w wątku, w sygnaturze, w statusie... nawet na innych forach.
4. Na Eltenie zostaje poruszony ważny dla niego temat, więc błyskawicznie wraca, odnotowując to w swoim manifeście, który można było przeczytać m.in. w jego sygnaturze.
5. Znowu odchodzi.
6. Wraca, by bronić przyjaciela.
7. Przy czym pamiętajmy, że NIE LUBI Eltena. Ale kiedyś lubił! Kiedyś, jego zdaniem, to był nie tylko wartościowy projekt, ale i był dobrze prowadzony, nie to co teraz.

Następnych kroków zupełnie nie rozumiem. Wszyscy czytający jego zapisy w sygnaturze wiedzą, że nie zgadza się z praktykami panującymi na Eltenie. No, można mieć wątpliwości, czytając kolejne modyfikacje z datami szumnych powrotów. ;) To jest, swoją drogą, bardzo interesujące, ale ciężko mi się na ten temat wypowiadać. Ostatecznie jednak widać, że Dariusz czuje do portalu niechęć. Najwyraźniej też, choć mówi, że kiedyś popierał projekt, trudno mu się z tym pogodzić, bo chce usunąć wszystkie ślady, które mogłyby to potwierdzić. Wpisy zostają jednak przywrócone, by zachować ciągłość dyskusji i z kilku innych powodów, których nie będę jednak tu przytaczać, ponieważ ciągłość jest najważniejsza, a nie chcę upubliczniać maili, które w tej sprawie wymieniliśmy.

Dariusz znowu zaczyna edytować wpisy, tym razem nie są one puste, co jednak nie wpływa na spójność dyskusji prowadzonych w różnych wątkach, ponieważ wątki dotyczą czego innego niż to, że nie zgadza się on z praktykami panującymi na Eltenie.

Dariusz zaczyna nową dyskusję. Tutaj, w tym wątku. Dzieje się całkiem sporo, łącznie z prośbami o bana, krytycznymi wypowiedziami odnośnie całej sytuacji, pojawiają się także posty, które zostają zedytowane przez RS, ponieważ użytkownik czuje się obrażony i zgłasza to RS właśnie.

Jednocześnie użytkownicy, nie tylko członkowie RS, próbują wyjaśnić, dlaczego Dariusz nie może usunąć wszystkich swoich wpisów i dlaczego są one systematycznie przywracane. Nikogo też, poza dwiema osobami, to nie dziwi, ponieważ wszyscy inni rozumieją, że ich publikacja daje nam automatycznie prawo do ich republikacji. Jednocześnie Dariusz ma narzędzia do tego, żeby zamanifestować swoje odejście, z których zresztą korzysta.

I teraz tak: wpisy uznane za obraźliwe przez osobę obrażoną zostały zmodyfikowane, wulgaryzmy zagwiazdkowane. To, jak działa Internet i dlaczego wpisy są przywracane - wyjaśnione. Rozmawialiśmy w wątku zupełnie do tego nieprzeznaczonym, przyczyniając się do ogromnego offtopu. Uznałam jednak, że warto tę sprawę wyjaśnić do końca i ani nie tworzyć nowego wątku, kiedy dyskusja trwa, ani, tym bardziej, nie usuwać wpisów, ponieważ usunięcie tych wpisów bez wyjaśnienia problemów, które poruszały, niczemu by się nie przysłużyło i tylko pogorszyłoby sprawę. Najwyraźniej nie, najwyraźniej byłam w błędzie, bo przecież usuwanie wpisów przez dariusza to takie niewadzące nikomu :coś. Magmar, wokół nich toczyła się dyskusja, one często rozpoczynały wątek, ich usunięcie było sprzeczne z ideą dyskusji. To naprawdę wadzi. Zwłaszcza osobom, które dopiero by tu przyszły i chciałyby włączyć się do tej dyskusji. A Ty czpiasz się brzydkich słów, zagwiazdkowanych zresztą, za które Papierek ostrzeżenia nie dostanie, ponieważ gdyby on je dostał, powinni je dostac wszyscy piszący w tym wątku, bo to jest offtop

Żebym nie została źle zrozumiana, nie widzę nic złego w nierozumieniu tego, jak działają bazy danych, dlaczego wpisy nie mogą tak po prostu sobie zniknąć czy tego, że mogą zostać przywrócone. Wyjaśniliśmy to. Wiem też, że nie każdy musi Eltena lubić. Ba, byłoby to niepokojące, gdyby lubił go każdy. Mam jednak nadzieję, że to oczywiste dla osób czytających ten wątek :)

Użył słowa "pier....lić" i to uchodzi na sucho.


Papierek:
A bezprawne to powinno być twoje pierdolenie głupot, ale niestety głupota i zwracanie na siebie uwagi tłumów jest rzeczą dozwoloną, chociaż źle widzianą. No bo, jakim to trzeba być człowiekiem, jak bardzo trzeba mieć nawalone w głowie, jak bardzo trzeba się nudzić, żeby wykasować coś koło 400 wpisów? Po drugie, wejdź człowieku na jakiekolwiek forum, dodaj kilka wpisów, usuń konto i zobacz potem z innego, czy wpisy się skasują. Niestety, nie.
4 użytkowników lubi ten wpis

A więc czy wolno używać wulgaryzmów na ELtenie czy nie?
Jakie jest oficjalne stanowisko moderacji?

Z regulaminu PSE obowiązującego od 23 marca:
6. Wulgaryzmy są warunkowo tolerowane. Rozumiemy, że czasem nie ma innych sposobów na wyrażenie swoich emocji, ale jeśli będziesz używać ich agresywnie lub obraźliwie wobec innej osoby, po dwukrotnym ostrzeżeniu zostaniesz zbanowany.

Zostało to zagwiazdkowane. Wpis Miśka przeedytowałam, jeszcze jakiś, w którym Dariusz poczuł się obrażony, również został zmodyfikowany

Cicho spokojnie nie wadząc nikomu.
Na prawdę? wadzi bo rozwala ciągłość dyskusji.