Ale ja pytam poważnie, przecież jesteś facetem ogarniętym, pracującym na wolnym rynku w ulubionym zawodzie, , który kupił dom bez kr edytu, etc.
To dlaczego sam siebie unieszczęśliwiasz, nie nas, przecież jak mówisz/piszesz o ELtenie w Twoich wpisach przebija wyłącznie frustracja.
I uwaga, nie mówię, że jesteś nieogarniętym etc, bo pewne Twoje przymioty wymieniłam, ale sam sobie odpowiedz na pytanie czy warto się tak frustrować?

-- (piecberg):
Elten z czasem stanie się wirtualnym związkiem niewidomych z najgorszymi tradycjami czyli grupą uprzywilejowaną (admini i moderatorzy) i całą resztą nieporadnych ślepowronków, albo będzie to swego rodzaju wirtualny dps. Każdy normalnie myślący człowiek unika zamkniętych środowisk ze względu na ułomność, chorobę, itd. Krótko mówiąc w szpitalu się nie jest, w szpitalu się bywa a jak już się tam trafi, żyje się nadzieją opuszczenia tego miejsca po powrocie do zdrowia i wtopieniem się w społeczeństwo. Czym innym jest spotkanie w restauracji gdzie przychodzą wszyscy a przebywaniem w lokalu dedykowanym niewidomym. Do tego czywiście lokal musi mieć jakąś zmyślną nazwę jak przystało na dziwolągów.

--

A czemu @magmar toczyć bezsensowną dyskusję. Do niczego to nie doprowadza, tylko wszyscy karmicie toksyczność. Pracujcie i róbcie, co uważacie za słuszne. Przepraszam, ale czytając tą dyskusję, nie wiem, z kogo się tutaj więcej śmiać.

Dlatego, żebyś miał kogo wiecznie wywoływać do tablicy hie hie.

Nie @magmar. Ja tylko piszę to w dobrej wierze. Jeżeli masz być tak beszczelna, to już twoja sprawa. Sami użytkownicy w niektórym sensie pokazują wizerunki swoich skromnych osób. Ja tylko mówię, że na prawdę to sensu nie ma.

Dlaczego tak brzydko, trochę dystansu, kolego.

Nie ma dystansu, skoro wszyscy tutaj sobie na wzajem wklepują.
Prywatnie możemy i jesteśmy ze sobą ok. Ja poprostu chcę cie zachęcić do zaprzestania tej dyskusji, a ja boleśnie mówię prawdę, wynikającą z obserwacji. Nie interesuje mnie, ile ta prawda zrani i kodo. Nie chcę być zakłamanym hipokrytą, i moralnie się nie godzi takim być. Nawet jak miałbym odejść, to odejdę z honorem. Wszystko powyższe mówię, bo cię jako przyjaciela lubie, i na prawdę nie warto kontynuować tę dyskusję, która się potoczyła przez pewnych użytkowników nie w tym kierunku. Czytając ją po całości widzę, że nikt tutaj siebie na wzajem w ogóle nie nie szanuje.

Niech i tak będzie, Zvonimirku.

A mni to pierdoli wszystko. Jak ktoś jest tchorzem który nie potrafi się podpisać swoim imieniem i nazwiskiem względnie nickiem jakiego używa na co dzień w sieci to trzeba na niego pluć, nawet jak jego poglądy są zgodne z moimi.

Ale z drugiej strony dlaczego akurat wyłacznie do mnie się odwołałeś, Zvonimirku?
Zapytałan użytkownuka PIecberg o powód bycia tu i powiem więcej, nawet nie chciałam by mi na to odpowiadał.
Skoro nie ma miejsca, zakątka w postaci forum, blogów, rozmów etc., które sprawiłoby mu radość.
Nie jest też zobligowany zawodowo by tu zostać.
Zapytałam go czy warto się tak frustrować, poświęcać swoją energię, zdrowie psychiczne na taką w jego mniemaniu dziecinadę.
Też miałam taki problem, pamiętasz i też musiałam sobie odpowiedzieć na to pytanie.



-- (zvonimirek222):
Nie ma dystansu, skoro wszyscy tutaj sobie na wzajem wklepują.
Prywatnie możemy i jesteśmy ze sobą ok. Ja poprostu chcę cie zachęcić do zaprzestania tej dyskusji, a ja boleśnie mówię prawdę, wynikającą z obserwacji. Nie interesuje mnie, ile ta prawda zrani i kodo. Nie chcę być zakłamanym hipokrytą, i moralnie się nie godzi takim być. Nawet jak miałbym odejść, to odejdę z honorem. Wszystko powyższe mówię, bo cię jako przyjaciela lubie, i na prawdę nie warto kontynuować tę dyskusję, która się potoczyła przez pewnych użytkowników nie w tym kierunku. Czytając ją po całości widzę, że nikt tutaj siebie na wzajem w ogóle nie nie szanuje.

--

Odwołałem się do ciebię, bo nie rozumiem, jak ty taka inteligentna masz siły i ochoty dyskutować w próźno o tym.
W cale nie rozumiem.

Miło, że tak sądzisz akurat tę kwestię podniosłam, bo w styczniu też miałąm taki dylemat, pamiętasz?
I na zimno sobie wszystko przekalkulowałam.
Osoba, do której się odnosiłam też jest inteligentna dlatego zadałam jej pytanie.

Wiesz, tylko niektóre osoby lubią przekręcać pytania jak kota ogonem i tak się niektóre rzeczy tragicznie kończą.

No jak na szefa fundacji wyjątkowo mądra wypowiedź. Tym wpisem się pogrążyłeś bo pokazałeś, że żadnych zmian na lepsze nie będzie i osoby, które oczekiwałyby zredukowania roli moderatorów i adminów do roli nadzoru technicznego nie mają na co liczyć. Jednym słowem powstaje wirtualny związek niewidomych z najgorszymi tradycjami. i Uprzywilejowana grupa adminów z kochającym poprawność polityczną prezesem na czele. Brawo.

No to uciekaj stąd.
Nie żebyś mi przeszkadzał, bo primo prawie CIę nie znam, secundo prowadzisz ciekawego, fachowego bloga, ale skoro CI to miejsce nie daje radości. Po co się samobiczować?
-- (piecberg):
No jak na szefa fundacji wyjątkowo mądra wypowiedź. Tym wpisem się pogrążyłeś bo pokazałeś, że żadnych zmian na lepsze nie będzie i osoby, które oczekiwałyby zredukowania roli moderatorów i adminów do roli nadzoru technicznego nie mają na co liczyć. Jednym słowem powstaje wirtualny związek niewidomych z najgorszymi tradycjami. i Uprzywilejowana grupa adminów z kochającym poprawność polityczną prezesem na czele. Brawo.

--

@Piecberg no ale z drógiej strony co miał napisać? W sumie mógł napisać nic, no ale...

Takie odzywki po prostu trudno poważnie traktować.
Żadna inna grupa nie zdobyła popularności. Te argumenty o rzekomej cenzurze padają z ust wąskiej, bardzo wąskiej grupy użytkowników.
Narzekanie na moderację trwa ciągle, niezależnie od tego, kto naprawdę jest za sterami. Obrywało się nam, potem Paulinie, teraz Hubertowi, choć każde z podejść było zupełnie inne.
Przypominam, że kiedy RS kierowała PSE, argumentem koronnym przeciw nam była zbytnia tolerancja na spam, nie czyszczenie offtopów itd.
Gdy były wybory, kandydatura padła jedna. W ankietach większość użytkowników deklarowała zmęczenie kłótniami, natomiast o cenzorskich zapędach moderacji prawie nie słychać.
Trudno mi więc inaczej piecberga traktować, jak zwykłego trolla.
A groźby i przytyki, zwłaszcza celowane w Prowadnicę, nie robią na mnie wrażenia. Elten wcale nie jest koronnym projektem fundacji.

Niektórym to się po prostu marzy anarchia. Na każdym większym forum jest taka grupa.

Tak powinno być. Moderacja powinna ingerować tylko gdy łamane jest prawo Polskie czy tam jakieś inne, w zależności od jurysdykcji danego portalu, no ale to mażenie ściętej głowy

@nuno69 elten już nie jest portalem strikte polskim, więc, opieranie się tylko na polskim prawie akurat złym trafem jest.

Ściśle, gdyby była tu taka cenzura, to ta dyskusja zostałaby usunięta już dawno. Właściwie to cały wątek powinien być usunięty, bo wzmiankowany artykuł godzi w Eltena. Wątek jest z 16 lipca, to już ponad miesiąc.

O cenzurze mówi wąska grupa desperatów. Te argumenty wciąż padają z ust tej samej grupki i jakoś nowych zwolenników nie ma. Grupy alternatywne NIGDY nie zdobyły popularności.