Krewetki uwielbiam nade wszystko <33

Smarzone krewetki dobre, albo w ostrej zupie.

A szczegulnie druga opcja.

Pogoda letnia, wrapik zjedzony i milkshake wypity, czyli dzień można uznać jak narazie za udany. :)

Wczoraj około 21 nam się nudziło, więc poszedłem z Longiem i Marcinem do sali sportowej który odziwo był otwarty i pusty.
Bez niczyjej wiedzy wzieliśmy sobie piłkę do goalballa i zorganizowaliśmy sobie mały trening, :D
Nikt nic o tym nie wspominał, a tu w koledżu lubią się srać do wszystkiego, więc hehe naprawdę się cieszę.

Panie, ty tam showdowna ogarniaj, za rok mistrzostwa świata na 95% u was :D

Krewetki dobre, a ośmiornica jeszcze lepsza. <3
Wczoraj znów miałam miły dzień, i sympatyczne wieczorne spotkanie. :)

Ooo tak, w ostrej zupie są chyba najlepsze.
-- (balteam):
Smarzone krewetki dobre, albo w ostrej zupie.

--

Aaaaaaaalllllllle cudny weekend! A jeszcze w czwartek o tej porze nie sądziłam, że w ogóle gdziekolwiek pojadę.

Kurs bitcojna dalej spada, tylko się cieszyć.

Ostry. kebab. Na prawdę ostry.

Będzie piekło :P

Gdzie takiego kupić. Ostatnio jednego jadłem, taki turek pyta mnie o ostrość. Mówie mu, że najostrzejszy, on się upewnia czy szpital, ja mu muwię, że tak, że szpital, ale pomimo, że ogień z dupy był, to szału nie było.

-- (cinkciarzpl):
Ostry. kebab. Na prawdę ostry.

--

Eee, może tylko swędziało.

Z tego co wiem to o takie naprawdę ostre kebsy trudno. Nawet te, które mają być ostre jakoś nie powalają. Jeśli chce się zjeść coś naprawdę takiego, że będzie piekło to polecam indyjską kuchnię, acz kolwiek ja chyba już tak się wyrobiłam, że mnie mało co piecze.

W temacie ostrego kebsa: https://www.youtube.com/watch?v=ptr7WSfE1wg

Kupiłam półeczkę pod prysznic na przyssawki. Jeszcze nie spadła, więc może...

Oj, z przyssawkami mam kiepskie doświadczenia. Kupiłem kiedyś haczyki, żeby rękawice kuchenne zawiesić, albo ręczniczek kuchenny, i odpadały.



-- (Zuzler):
Kupiłam półeczkę pod prysznic na przyssawki. Jeszcze nie spadła, więc może...

--

Bardzo miłe popołudnie z przesympatycznymi ludźmi. :)

14 lipca będę miała konsultację w sprawie przyjęcia na program metadonowy. Yesss! Nawet jeśli mnie ni przyjmą, powiedzą co dalej robić przynajmniej. Jestem gotowa jeździć 3 godziny każdego dnia w jedną stronę by ów metadon odbierać.