Pates, to co pisał guliwer. Otworzenie pudełka, wsadzenie słuchawek do uszu, takie jabry łapią połączenie w sekundę i to z dwoma urządzeniami jednocześnie. Nic nie zrywa, nic nie przeszkadza, dużo wygodniejsze od kabli i minusem są rzeczywiście te lagi. A gorsza jakość dźwięku po bt już jest przeżytkiem, bo większość z nas i tak słucha muzyki mainstreamowej ze spotify etc. więc i tak jest kompresowana i tak dalej.
Bawić się z chmurami, Pates, karty się gubią, karty trzeba przekładać i tak dalej. Też ci wymyślę tysiące powodów, ale niestety producenci idą za tym, w którą stronę zmierza świat. To tak, jakbyś nie kupował laptopa ze względu na brak wejścia płyt CD.
Co do snapa, ja już kiedyś pisałem, że cyferki są dla geeków, a jak sam nie sprawdzałeś, czy ten exynos taki zły, to się racz nie wypowiadać na ten temat, że s22 będzie słabym telefonem, bo będzie to jeden z lepiej działających telefonów na rynku, bo będzie flagowcem xd nawet w tych twoich cyferkach nawet, jeżeli snap okaże się lepszy. Niemniej ja mam s21 z tym złym exynosem i miałem s20, a że jestem niewidomy i nie gram na telefonie, bo nie ma w co sensownego, to ani razu mi się nie nagrzał chyba, że aparat długo był uruchomiony.

Ale burdel, ech, pogubiłem się już. :)
No, a tak bardziej w temacie tych nowicjuszów, zarówno snapów, jak i Exynosków, to najnowsze, super malutkie i cieniutkie lubią się grzać, ciekawi mnie, czy nam też by się mogły np. przy jakimś ocr, albo nawigacji.

Ja tam lagów żadnyh nie mam, albo i mam, ale są takie minimalne że ja ich nie traktuje jako problem.

-- (papierek):
Pates, to co pisał guliwer. Otworzenie pudełka, wsadzenie słuchawek do uszu, takie jabry łapią połączenie w sekundę i to z dwoma urządzeniami jednocześnie. Nic nie zrywa, nic nie przeszkadza, dużo wygodniejsze od kabli i minusem są rzeczywiście te lagi. A gorsza jakość dźwięku po bt już jest przeżytkiem, bo większość z nas i tak słucha muzyki mainstreamowej ze spotify etc. więc i tak jest kompresowana i tak dalej.
Bawić się z chmurami, Pates, karty się gubią, karty trzeba przekładać i tak dalej. Też ci wymyślę tysiące powodów, ale niestety producenci idą za tym, w którą stronę zmierza świat. To tak, jakbyś nie kupował laptopa ze względu na brak wejścia płyt CD.
Co do snapa, ja już kiedyś pisałem, że cyferki są dla geeków, a jak sam nie sprawdzałeś, czy ten exynos taki zły, to się racz nie wypowiadać na ten temat, że s22 będzie słabym telefonem, bo będzie to jeden z lepiej działających telefonów na rynku, bo będzie flagowcem xd nawet w tych twoich cyferkach nawet, jeżeli snap okaże się lepszy. Niemniej ja mam s21 z tym złym exynosem i miałem s20, a że jestem niewidomy i nie gram na telefonie, bo nie ma w co sensownego, to ani razu mi się nie nagrzał chyba, że aparat długo był uruchomiony.

--

Pewnie kwestia jakie dokanałówki.
Ja moje wkładam i zapominam że cokolwiek mam w uszach.
Nic nie gniecie, nie uwiera.
Sam byłem przeciwnikiem dokanałówek, mówiłem że nigdy itp.
Dostałem te Samsungi z S21 spróbowałem i zmieniłem zdanie.

-- (pates):
@Guliver chwytam telefon tak, że jack jest po między palcami najczęściej środkowym i serdecznym lewej ręki. Ja jakoś nie mogę się przekonać do tych pchełek. Mam, czasem użytkuję realme buds air 2, ale jakoś dokanałówki nie są dla mnie superwygodne.

--

jabry też ultra wygodne, znowu można trafić na tak masakryczne, że nie chce ich się nosić, ale dobre tws lepiej leżą w uszach niż zwykłe dokanałowe za 20 zł z biedronki

Mucha tak, znam osobę, która zapełniła do zera 512 gb, a że współczesne telefony nagrywają video w 4k, a niektóre i w 8k to nie jest to jakiś wielki wyczyn taką pamięć zapełnić.

Wiecie. Popatrzmy też na to, ile takie jabry czy budsy samsunga kosztują. Nie oszukujmy się, ale są to często kwoty z szustką, albo i siódemką z przodu. Niektórzy nie chcą tyle wydać na słuchawki. Sam osobiście mażę o sony wh 1000 xm 3 albo 4, ale jak narazie poprostu wiem, że to sporo jednak kasy jest. Może kiedyś, ale nie teraz.
Z dokanałówkami jest ten problem, że można sobie nimi zniszczyć uszy. Znam osobę, która leżała 3 miesiące w szpitalu z powodu nacisku woskowiny na błonę. Nie wiem, czy to nieumiejętne wkładanie było czy coś, ale jak się o czymś takim słyszy to jednak gdzieś ta ostrożność się załącza. Dla mnie zawsze lideerem byłuy, są i będą wokułuszne konstrukcje. Może i mniej mobilne, bo do kieszeni raczej nie wejdą, ale wygoda jest tutaj bardzo, bardzo dobra. No i żadne skórzane pady.

nacisku czego na co? xd nie wiem, jak to możliwe, nie znam takiego przypadku. Słuchawki można tws od 100 zł kupić, jabry 75T można dostać za 450, jakieś goldy creative za 300, xiaomi takiej słabszej jakości to i za 60. Jakości muzyki w sensie.

Ale co ty masz do skórzanych padów? Po części cię rozumiem, bo sam bym za słuchawki nawet nie dał 300 zł, a już tym bardziej za dokanałówki.

@Papierek nie wiem od czego, czy to od wkładania gumek czy co jeszcze, ale przesuwał sobie woskowinę tak, że wkońcu zaczęła napierać na bembenek w środku, co po 1 powodowało ból, po 2 wycieki ropy, po 3 niedosłuch, po 4 uszkodzenie błędnika.
@Michał straszliwie się w nich pocą uszy. Do muzyki jeszcze ujdą, ale do kompa, mam słuchawki z padami takimi misiowatymi, które brudzą się straszliwie, zbierają pyłki sam nie wiem zkąd, ale są mega wygodne, lekkie i niepotliwe.

No jeśli się nie dba o uszy i ich nie czyści to i tak mogło być.

-- (pates):
@Papierek nie wiem od czego, czy to od wkładania gumek czy co jeszcze, ale przesuwał sobie woskowinę tak, że wkońcu zaczęła napierać na bembenek w środku, co po 1 powodowało ból, po 2 wycieki ropy, po 3 niedosłuch, po 4 uszkodzenie błędnika.
@Michał straszliwie się w nich pocą uszy. Do muzyki jeszcze ujdą, ale do kompa, mam słuchawki z padami takimi misiowatymi, które brudzą się straszliwie, zbierają pyłki sam nie wiem zkąd, ale są mega wygodne, lekkie i niepotliwe.

--
Ja swoje Jabry kupiłem za jakieś 250 nie pamiętam dokładnie ile.

Pates a tak apropo to Ty nie używasz przypadkiem Iphona? Czy wróciłeś na Androida?

Mam i jedno, i drugie wsumie, ale głównie iphone.

Dbanie o uszy nie ma tu nic do rzeczy, korek sprawia, że kanał jest zatkany dokumentnie, ucho nie ma wentylacji, poci się i dźwięk jest bardzo blisko błony, co sprawia, że wytwarza się nadmiar woskowiny, ogólnie dokanałówki, to najgorszy z możliwych wyborów, jeśli brać pod uwagę dbanie o zdrowie.
A tak btw, to o czym tu w końcu mowa, o dostępnym foniaczu na 2021, czy wygodzie słuchawek? ;)

Hmm jak Ci się korzysta z telefonu który nie ma ani slotu na karte pamięci ani jacka? Dwóch z tak ważnych rzeczy wg Ciebie?

-- (pates):
Mam i jedno, i drugie wsumie, ale głównie iphone.

--

Jak pisałem ja nie używam kart pamięci w telefonie do dzwonienia. Co innego stara nokia, których mam kilka, tam to must have jest, bo używa się ich do wielu rzeczy. Co do jacka, no to jest problem, niestety zostaje przejściówka badziewna.

No nie wiem, czy to do końca problem słuchawek. Ja nie zaobserwowałem tego problemu po za jakimś serio najtańszym badziewiem, a takich słuchawek używałem wiele lat i wiele modeli, ale od pół roku akurat mam Kossy Porta pro z normalnymi gąbeczkami.
-- (pates):
@Papierek nie wiem od czego, czy to od wkładania gumek czy co jeszcze, ale przesuwał sobie woskowinę tak, że wkońcu zaczęła napierać na bembenek w środku, co po 1 powodowało ból, po 2 wycieki ropy, po 3 niedosłuch, po 4 uszkodzenie błędnika.
@Michał straszliwie się w nich pocą uszy. Do muzyki jeszcze ujdą, ale do kompa, mam słuchawki z padami takimi misiowatymi, które brudzą się straszliwie, zbierają pyłki sam nie wiem zkąd, ale są mega wygodne, lekkie i niepotliwe.

--

Znaczy się używałem wiele modeli z jak to określiłeś skórzanymi padami, nie najtańszego badziewia.

Wszystko fajnie pięknie do momentu, gdy zjawia się lato.

No jeśli masz na myśli upały po wyżej 30 stopni, to sory ale pocisz się cały bez względu na słuchawki.