Drodzy Eltenowicze!
Za kilka dni informacje na ten temat, jak również otwarcie małego konkursu dla instytucji publicznych, ukażą się na naszej (Fundacji) stronie Internetowej, jednak ja już przedpremierowo napiszę i opowiem o pewnym projekcie Prowadnicy, który planowany był od kilku miesięcy, a ostatnio zaczął fazę testów.
W ramach Funduszu Inicjatyw Obywatelskich uzyskaliśmy dofinansowanie na zakup drukarki 3d. Chcemy przetestować możliwość wykonywania różnego rodzaju pomocy dla osób niewidomych: jednych taniej od wielkich firm, a drugich takich, których jeszcze nikt nie wymyślił. :)
Eksperymentujemy także z wydrukiem etykiet brajlowskich - na drzwi, przyciski i tak dalej. Obecnie mamy tu małe problemy z tzw. refrakcją, czyli nitkami filamentu między punktami, ale wierze, że i te trudności uda się rozwiązać. A i już wykonane eksperymentalnie tabliczki są jak najbardziej czytelne, choć dość nieprzyjemne w dotyku. No ale że pierwsze wydruki miały miejsce we wtorek, to przed nami dużo eksperymentów.

Mamy wiele pomysłów na to, co można wydrukować. Kluczowymi aspektami są czas i koszty:
* Wydruk jednej tabliczki brajlowskiej z nazwą sali czy numerem pokoju trwa zależnie od ilości tekstu 10-30 minut, a więc wydruk stu tabliczek dla dużego budynku to średnio 2000 minut, ok. 32 godzin.
* Wydruk linijki brajlowskiej o długości 25cm to czas ok. dwóch godzin.
* Wydruk brajlowskiej ekierki potrwałby około czterech godzin.
* Wydruk wypukłej kostki do gry trwa 20 minut.

Oczywiście drukarka jest bezobsługowa, a więc nie ma problemu, by zapuścić wydruk, jednocześnie robiąc coś innego.

Stąd też nasze pytania dla was, czy macie pomysły, co by można wydrukować?
My kilka mamy, w tym także niedostępnych na rynku o ile wiemy, ale asów z rękawa się od razu nie wykłada. :D

Zapraszam do propozycji, dyskusji, wszelkich pytań i tak dalej, bo o ile mi wiadomo, nie ma wielu badań w tym kierunku.

To nie jakiś pomysł ale ciekawość przeze mnie przemawia, czy da się wydrukować obudowę do kasety magnetofonowej :D.

Jasne, że tak. ;)
Praktycznie wszystko, co można wykonać z plastiku i wyrobów plastikopodobnych.
Pamiętaj tylko, że im bardziej złożony projekt, tym trudniejszy do zaprojektowania i wydrukowania.
Taka obudowa jest bardzo prosta.

A da się projektować po niewidomemu? :O

W języku skryptowania OpenScad, tylko to wymaga dobrej znajomości geometrii, a nawet szerzej stereometrii i sporej wyobraźni przestrzennej.

Wiem, że jest możliwe, by drukować tabliczki z napisami w brajlu, które mają normalne punkty, bo w Owińskach była drukarka i nauczycielka, która się nią zabawiała używała m. in. mnie jako króliczka doświadczalnego, także ten... Wszystko przed Wami, misiaczki. ;)
Próbowaliście z kubarytmami albo z jakże przydatną tabliczką brajlowską?

Też wiem, że się da, tylko trzeba dobrać odpowiednio parametry slicera, tu chyba jedynym rozwiązaniem jest metoda prób i błędów aż wyjdzie.

Co do kubarytmów, myśleliśmy o tym i całkiem poważnie rozważamy ich wydruk, bo bardzo możemy konkurować cenami.

Tabliczki brajlowskie to jednak trudniejsza zabawa. Dałoby się, ale czas wydruku plus czas projektu, w połączeniu z małą popularnością, sprawiają, że to raczej się nie opłaca.

W sumie wszystko, co do tej pory widziałam z drukarki było sztywne. Czy da się zrobić coś giętkiego? Np. taki długi gibki kij? :D

Tak, oczywiście, kluczem jest dobór filamentu.
Typowe, tanie drukarki (za 2-3 tysiące) pracują praktycznie wyłącznie z PLA i ABS, tu tylko sztywne produkty są możliwe.
Profesjonalne drukarki, a nasza szczęśliwie się już do takich zalicza, mogą drukować z wielu innych materiałów, jak z nylonu, ASA czy sklejki drewnianej.

Ach, zrobilibyście miarę... Ale taką wiesz, jak krawiecka... No, rozmarzyłam się. Ale dałoby radę zrobić taki wiesz... Metr zwijany?

Też o tym już myślałem. Chciałbym spróbować.
Czy się uda nie wiem, ale sprawdzić sam planuję.

z realnych pomysłów.: zwykła, najzwyklejsza suwmiarka byłaby gites, mam jeszcze innych pomysłów mnóstwo
ale z odważnych i bardzo porypanych, na przestrzenne makiety nadajników długo i średniofalowych w sensie masztów, kratownic feederów etc bym się nie obraził. - obrazków pełno, widoczków też, a podotykać se człek nie może bo albo kopnie cię pareset kilowatów, albo cię nie wpuszczą na teren obiektu, albo... nie masz takiej drabiny, średnia wysokość to 100, do 350, 360 metrów.

To by było coś, Dawidzie.
A np. coś w stylu dotykowych puzzli, takich niedużych i nieskomplikowanych, dla dzieci np.

Aaa, słusznie, suwmiarka. Też mi chodziła po głowie. W życiu widziałam jedną, a pokazujący twierdził, że to prawdziwy rarytasek.

na pewno gry, szachy, warcaby, reversi, kółko i krzyżyk, connect four, bitwa morska, może go nawet. Wydruk to jedno, przygotowanie i wsadzenie do dostępnego z całego świata repozytorium to drugie. Jak ktoś jest np. z poza Polski, fajnie było by mieć takie dostępne modele, co by je można nawet do jakiegoś profesjonalnego studia druku wysłać, a są takie.

Z jakichś takich własnych zainteresowań, modele/makiety ekranów wszelkiego rodzaju, jak wygląda pulpit z otwartymi oknami, jak wygląda okno dialogowe, podstawowe kontrolki, ikony etc. Taki zestaw małego pracownika pomocy technicznej, co by można potem widzącym łatwiej pomagać. To nie jest w cale fanaberia, sposób używania urządzeń, zwłaszcza komputera, różni się znacznie przy używaniu screen readera. Ewentualnym deweloperom też mogło by to pomódz przy projektowaniu rzeczy wszelakich.

Makiety tyflograficzne (uprzedzając wątpliwości, tak, da się, można, trzeba tylko sklejać elementy). U nas na uczelni dokładnie tak to się robi. Niektóre budynki, np. główne stacje kolejowe, Wrocław, Kraków, Warszawa, Poznań itp na przykład możnaby zrobić. Nie wiem, gdzie to sie powinno znajdować tak szczerze, ale mogłoby coś takiego sporo pomódz myślę.

Karty wszelkiego rodzaju, nie tylko zwykłe, ale np. uno czy tarot.

Wszelkiego rodzaju kości do rpg, obecnie są tylko do sprowadzenia ze Stanów.

Dla takich co lubią, kultura, sztuka i przyroda szeroko pojęta, od budynków przez wątrobę po żyrafę. Coś takiego by się w ośrodkach mogło przydać ewentualnie.

Nie wiem, na ile to możliwe i sensowne oraz gdzie możnaby coś takiego pokazywać, ale modele człowieka w różnych pozycjach. Nie mówię tutaj o żadnej kamasutrze (chociaż to oczywiście też się zalicza), ale zwykłych, głupich ćwiczeniach. Widzącym się pokazuje na video, opisać to bardzo trudno, więc niewidomemu pozostaje tylko wizyta u specjalisty.

Elegancko

Mikołaju, wszystko, o czym mówisz brzmi cudnie, tylko, widzisz, w kwestii pomocy typu wątroba, no to jakby rozmaitość tych, które juz widziałam w życiu wskazywałaby, że akurat one nie są towarem deficytowym.

Nie wiem czy druk 3d jest najlepszym sposobem na materiały brajlowskie no chyba, że faktycznie musza być sztywne. Rzecz w tym, że taka np. plastykowa folia naprawdę ładnie to trzyma, a roboty jest duuużo mniej nawet jeśli ręcznie to pisać na maszynie. Nie wiem ile prądu pobiera drukarka 3d, ale podejrzewam, że sporo to wychodzi za sztukę nawet jeśli liczyć czas spędzony na klepaniu na Perkinsie.
To, co wydaje mi się fajne do drukowania to:
1. Mapy - jest gdzieś jakiś skrypt do przerabiania OSM na projekty do wydruków 3d. W ten sposób każdy może zamówić sobie plan okolicy np. miejsca zamieszkania. Tam były jakieś problemy np. zdaje się, że nie było brajla w ogóle, budynki nie miały wysokości w ogóle i nie wiem czy można było tworzyć plany wielostronicowe. Możliwe, że dałoby się ten koncept jakoś ulepszyć.
2. narządy wewnętrzne lub ukryte. Raz, że z ciekawości można będzie zobaczyć jak wygląda żołądek, mózg, staw biodrowy, no i dla tych, co się chcą masarzu uczyć albo nie wiem, pisać flaczne opowiadania a dwa cóż... podejrzewam, że niemała część niewidomych takie na ten przykład narządy płciowe stanu odmiennego widziała w stosunkowo późnym wieku. Po za tym można wydrukować, może nawet nieco przerysowane, ale różne rodzaje twarzy jakie się w literaturze spotyka jak np. owalna, trójkątna, pełna, zadarty nos, skośne oczy itd. Po za tym różne zmiany chorobowe lub wady rozwojowe począwszy od niby banalnego płaskostopia, które jednak nie każdy musi gdziekolwiek obaczyć, skończywszy na większych nowotworach, których tym bardziej rzadko mamy okazję dotknąć, a przy najmniej taką mam, w pewnym sensie nadzieję.
3. Różności, które trudno zobaczyć w realu: płód w różnych stadiach rozwoju, przyrodę ożywioną abo i nieożywioną jeśli nietypowa, różności w powiększeniu jak np. bramka logiczna albo jakiś prosty schemat czegoś tam, rowek płyty gramofonowej, kawalątko procesora, ludzki włos w skali duużo do jednego, kilka rodzajów najczęściej używanych czcionek, fragmenty starego języka pisanego albo i nowego tyż, plan klasycznego skrzyżowania albo ronda, model stacji kosmicznej,

Emotikonki, w sensie taka np. zgadywanka że na jednnej stronie jest płaska emotka, a na odwrocie jest napisany opis. Coś takiego chyba było, ale ledwo kilka chyba tego zrobili i to nawet bez podpisów.

Figury geometryczne dla uczących się w masówkach najlepiej z jakąś podziałką coby równocześnie było to to taką dziwną linijką. Po jednej strony centymetry, po drugiej np. cale. co nie weźmiesz, coś tym zmierzysz więc nawet jeśli zginie linijka, ale ostanie się równoległobok z kompletu figur, od bidy da się.