Enya
Wróć do Muzyka#101 Numernabis
Np. Tina Turner nagrała album w 2006 mając 67 lat
AC/DC w 2020 nagali album, solista miał wówczas 73 lata,
ABBA, wydali album w 2021 roku i mieli wówczas:
71, 76, 75, 76 lat
jest tego więcej.
#102 misiek
Oceniając tylko po głosie do Turner nawet te 30 lat temu to trzyma się elegancko.
#103 Julitka
No ale nie porównujmy Turner do Enyi. Nie wiem, czy Turner się szkoliła, nawet nie wiem, jak wypadł jej najnowszy album, ale Enya zwyczajnie im starsza, tym mi jej głos wydaje się mniej zdatny do nagrywania.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#104 Numernabis
Nie podałem tylko Turner, wystarczy spojrzeć na AC/DC, tu nie wystarczy byle głos i bez szkolenia również się nie obejdzie. Pewnie, zupełnie inny gatunek muzyki, ale tu również jest potrzebny potężny głos.
Nie jestem zwolennikiem albumów na siłę jak właśnie w przypadku wspomnanego rpzeze mnie zespołu ABBA, tak samo zmarły Krawczyk nagrał album i jak dla mnie była to porażka, ale AC/DC np. daje radę, nie wiem jak wyglądałoby to w przypadku gdyby Enya nagrała teraz album, to Ona sama musi zdecydować czy da radę i czy nie pogrąży się tym albumem, czy nie pozostawi niesmaku taki jaki pozostawiła kapela ABBA.
#105 wredny
to że Abba po tylu latach jest rospoznawalna to nie bywałe,
wracając do Enyi ,każda jej piosenka wymagała nagraniak ilkudziesięciu wokali i to w różnyh rejestrach tak więc,głos był bardzo mocno eksploatowany .co nie stanowiło problenu w wieku lat 20 ,40 teraz by mogło/
#106 Numernabis
Fanatyzm w każdej dziedzinie jest zły bo pozbawia fanatyka racjonalnego myślenia i obiektywizmu.
Rozpoznawalność to nie wszystko, pisałem o odbiorze, a dla mnie był kiepski i pozostawił niesmak, tak jak ostatnia płyta Krawczyka.
Jak to śpiewa Perfect:
"Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść"
#107 magmar Konto zarchiwizowane
I to jest argument, WRedny. Przynajmniej dla mnie.
-- (wredny):
to że Abba po tylu latach jest rospoznawalna to nie bywałe,
wracając do Enyi ,każda jej piosenka wymagała nagraniak ilkudziesięciu wokali i to w różnyh rejestrach tak więc,głos był bardzo mocno eksploatowany .co nie stanowiło problenu w wieku lat 20 ,40 teraz by mogło/
--
#108 paula1
Hej, to, co wam opiszę to naprawdę rzecz najdziwniejsza. Oczywiście w snach może się zdarzyć dosłownie wszystko. Śniło mi się, że śpiewałam w jakimś małym chórze złożonym z sopranów, mezzosopranów i altów i wykonywaliśmy pieśni barokowei renesansowe. Oczywiście z tekstami łacińskimi. To jeszcze było normalne. Zaproponowano mi, żebym zaśpiewala w dwógłosie z Enyą Adeste Fideles i Christus natus est. My jako dwugłos, a reszta chóru robiła homofoniczny akompaniament wielogłosowy. Trudność polegała na tym, że dostałam materiały do anuczenia się, ale nikt z chóru się specjalnie tym nie przejmował no i jako jedyna pomogła mi Enya z moją partią. Przepisywałyśmy j na musescore, a ona czytała mi tekst po łacinie wiadomo z akcentem angielskim, ale robiła to, co umiała, żeby mi pomóc. Oczywiście sprawdzała mi zapis, bopisząc na musescore widziała każdą nutę. Potem było tak, że ona nagrała mi jak to powinno być zaśpiewane, bo wiadomo, że w tego typu pieśniach są melizmaty i trzeba wiedzieć, na którą sylabę przypada melizmat, a nie tak jak chcemy go zrobić. Ja nauczyłam się swojej partii, ale jeszcze dostałyśmy propozycję by odśpiewać fragment jakiegoś chorału i śpiewałyśmy go w formie kanonuu, ale on był piekielnie trudny. Mieszało mi się wszystko i Enya musiała chyba z dziesięc razy mi powtqrzać frazowanie, bo nie mogłam zalapać, a robienie tego z nut brajlowskich było niemożliwe! No i dobra. Nagrała mi jak to powinno być, a ja zaśpiewałam jej swoje partie, a ona powiedziała: Wiesz co, słychać, że nie trafiasz w dźwięki dokładnie jak trzeba i męczyła mnie z tego niemiłosiernie. Na koncercie śpiewałyśmy te pieśni z towarzyszeniem najpierw chóru a capella a potem orkiestry smyczkowej i organów (BC bas cyfrowany). Wyszło. POwiem wam, że Enya dała sobie radę z osobą niewidomą i naprawdę super mnie przygotowała! To był mój sen. Przepraszam, że taki chaotyczny i wiele błędów stylistycznych zrobiłam.
#109 misiek
A mi się śniło, że byłem latającym ptaszkiem.
#110 paula1
Też ciekawe. :)
#111 wredny
akurat mogłaby to zrobić ,bo jest osobą życzliwą ,choć dość skrytą
-- (paula1):
Hej, to, co wam opiszę to naprawdę rzecz najdziwniejsza. Oczywiście w snach może się zdarzyć dosłownie wszystko. Śniło mi się, że śpiewałam w jakimś małym chórze złożonym z sopranów, mezzosopranów i altów i wykonywaliśmy pieśni barokowei renesansowe. Oczywiście z tekstami łacińskimi. To jeszcze było normalne. Zaproponowano mi, żebym zaśpiewala w dwógłosie z Enyą Adeste Fideles i Christus natus est. My jako dwugłos, a reszta chóru robiła homofoniczny akompaniament wielogłosowy. Trudność polegała na tym, że dostałam materiały do anuczenia się, ale nikt z chóru się specjalnie tym nie przejmował no i jako jedyna pomogła mi Enya z moją partią. Przepisywałyśmy j na musescore, a ona czytała mi tekst po łacinie wiadomo z akcentem angielskim, ale robiła to, co umiała, żeby mi pomóc. Oczywiście sprawdzała mi zapis, bopisząc na musescore widziała każdą nutę. Potem było tak, że ona nagrała mi jak to powinno być zaśpiewane, bo wiadomo, że w tego typu pieśniach są melizmaty i trzeba wiedzieć, na którą sylabę przypada melizmat, a nie tak jak chcemy go zrobić. Ja nauczyłam się swojej partii, ale jeszcze dostałyśmy propozycję by odśpiewać fragment jakiegoś chorału i śpiewałyśmy go w formie kanonuu, ale on był piekielnie trudny. Mieszało mi się wszystko i Enya musiała chyba z dziesięc razy mi powtqrzać frazowanie, bo nie mogłam zalapać, a robienie tego z nut brajlowskich było niemożliwe! No i dobra. Nagrała mi jak to powinno być, a ja zaśpiewałam jej swoje partie, a ona powiedziała: Wiesz co, słychać, że nie trafiasz w dźwięki dokładnie jak trzeba i męczyła mnie z tego niemiłosiernie. Na koncercie śpiewałyśmy te pieśni z towarzyszeniem najpierw chóru a capella a potem orkiestry smyczkowej i organów (BC bas cyfrowany). Wyszło. POwiem wam, że Enya dała sobie radę z osobą niewidomą i naprawdę super mnie przygotowała! To był mój sen. Przepraszam, że taki chaotyczny i wiele błędów stylistycznych zrobiłam.
--
#112 paula1
Myślę, że tak, z pewnością.
#113 misiek
A to wątek o Enyi czy o opowiadaniu bajek?
#114 magmar Konto zarchiwizowane
O ENyi.
Spójrz na to:
-- (misiek):
A mi się śniło, że byłem latającym ptaszkiem.
--
#115 Julitka
Ja słyszałam właśnie, że ponoć jest nieprzyjemna w obyciu.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.