ta, ale przez wirka wszystko zaczęło sięsypaći mulić. dobra, następnym razem podeślę ci to, może rzeczywiście okarzę sięto lepszym rozwiązaniem.

błagam ludzie instalujcie antywirusy wszystkie aktualizacje systemu,oprogramowania i sterowników i nie będzie problemów,

Odświerzam wątek, bo miałem dziwny przypadek z laptopem.
Przed paroma minutami coś dziwnego stało mi się z dźwiękiem w laptopie.
Idę się napić do kuchni, laptop był włączony, gadacz na słuchawkach bluetooth normalnie działał. Wracam z kuchni do pokoju, chcę sobie włączyć podcasta, a tu brak dźwięku na słuchawkach. No więc ja wyłączam te słuchawki i włączam na nowo, dźwięku dalej nie było, nawet we wbudowanych głośnikach laptopa. Poczekałem tak z 3 - 4 minuty, próbowałem nawet naciskać przycisk od wyciszenia dźwięku, naciskałem też skrót od resetu nvda. Gadacza nie było wciąż słychać. Nawet słuchawki bluetooth nie chciały się łączyć z laptopem. Zamknąć systemu naciskając przycisk zasilania też się nie dało, wiatraczki sobie dalej chodziły. Poradziłem sobie tak, że nacisnąłem i przytrzymałem przycisk od włączenia laptopa przez parę sekund, laptop się wyłączył, poczekałem znowu parę sekund, włączyłem go. Dźwięk wrócił! I słuchawki bluetooth znowu zaczęły się parować z laptopem, tak, jak to było wcześniej.
I teraz takie pytanie:
Czy coś się zaczyna u mnie psuć w laptopie, czy to taki wybryk windowsa 10? Pierwszy raz mi się coś takiego stało, wcześniej miałem takie jazdy, ale po wyłączeniu i włączeniu słuchawek bluetooth dźwięk wracał i było OK.

Tak bywa i wygląda na to, że to problem z NVDA, bywa, że wywala on dźwięk i tylko reboot komputera, miewam tak od czasu do czasu.
Nie dam głowy obciąć, że to NVDA, ale nigdy mi się tak nie przytrafiło kiedy nie używałem NVDA.

Problem Windowsa, ostatnio mi znany aż za bardzo, do tego stopnia że jakiś czas temu z pomocą narratora musiałem od nowa wybierać kartę dźwiękową.