Książki, które wami wstrząsnęły".
Back to Literatura#1 skrzypenka
Witajcie, przychodzę do was z pewnym ciężkim w sumie tematem. Pewnie mieliście kiedyś tak, że przeczytaliście jakąś książkę, która wami wstrząsnęła dogłębnie i nie dawała o sobie zapomnieć. Prawda?
Wstrząsnęła wami tak dogłębnie, że na całe życie zapisała wam się w pamięci?
Ja mam takich kilka. Wymienię je, a wy możecie dodać jakieś od siebie i napisać mi, czy znacie te, które przeczytałam i powiedzieć, czy wami też wstrząsnęły?
1, „Nasze małe kłamstwa”, Watson Sue.
2, „Mniej niż nic”, Kim Elizabeth.
3, „Złe”, Michał Jan Chmielewski,
4, „Dziewczynka, która widziała zbyt wiele”, Warda Małgorzata.
5, „Dziecięce koszmary”, Gardner Lisa.
6, „Dziewczyna z sąsiedztwa”, Ketchum Jack.
7, „Jedyne dziecko”, Ketchum Jack.
8, „Diabelskie nasienie.. Zakonnice zamieniły nasze życie w piekło”, Reilly Frances.
9, „Okrutna miłość”, Monforte Reyes.
Jak sobie coś jeszcze przypomnę, to na pewno dopiszę.
#2 Lowca_Androidow
Powyższych tytułów nie znam, ale mną wstrząsnęła książka Zofi Nałkowskiej, Medaliony
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#3 tomecki
Znam chyba dwie z nich. Dziewczynę z sąsiedztwa baardzo pobieznie przeczytałem, bo to nie mój typ literatury, a dziewczynkę, która widziała zbyt wiele nagrywałem w pracy. Prawdę mówiąc o tyle mną to nie wstrząsnęło, że to wszystko wymyślone, a scenariusz można dowolny napisać
#4 skrzypenka
Tak, zapomniałam dopisać, że bez obozowych, bo wiadomo, że obozowe wstrząsają.
#5 skrzypenka
No Tomecki, wymyślone, ale pamiętaj, że takie rzeczy się zdażają, niestety. Polecam "Mniej niż nic", bo jest na faktach autentycznych.
#6 Kat
Pomijając literaturę obozową, to mną wstrząsnęło "Złe" Chmielewskiego. W prawdzie nie jest to literatura jakichś wysokich lotów, to jednak ma w sobie coś wstrząsającego.
Strach zabija duszę.
Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło.
Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. ... Jestem tylko ja."
- Litania Bene Gesserit przeciw strachowi ("
#7 skrzypenka
No tak, mną też, naciągane trochę, ale wstrząsające.
#8 Monia01
Nie wiem czy coś mną wstrząsnęło tak, żeby mi się na całe życie to zapisało w głowie. Na pewno zapadł mi w pamięć "Chrobot" Tomka Michniewicza, a niektóre momenty były bardzo przykre. W każdym razie to książka, obok której nie mogę przejść obojętnie.
Jest jeszcze książka "Nawrócony" Alego Eteraza. Co ciekawe, opowiesć nudna do tego stopnia, że raczej do niej nie wrócę, a i nie wiem czy mogę ją z czystym sercem polecić. Ale zaskoczenie było tak bardzo niespodziewane, że na pewno zapadło w pamięć i choć wymyślone, bardzo mną wstrząsnęło.
„"Złe" Chmielewskiego znam, ale jest takie... ech, bardziej jest naciągane, niż wciągające. Język też jakoś nie powala, więc w sumie bardziej mnie ta książka rozczarowała niż mną wstrząsnęła.
"Dziewczyna z sąsiedztwa"... moim zdaniem autor trochę przedobrzył z tragedią. Miało wyjść strasznie i wstrząsająco, a wyszło... słabo. Jakoś to do mnie nie przemawia.
Za to "Jedyne dziecko" jest zdecydowanie lepsze i rzeczywiście może wstrząsnąć.
"Diabelskie nasienie" też czytałam. Na pewno zapada w pamięć i jest tym bardziej straszne, że, o ile pamiętam, niezmyślone
🇺🇦 🇵🇱
#9 skrzypenka
tak, "diabelskie nasienie" to historia autentyczna, "Mniej, niż nic" również. "Złe", naciągane, też o tym pisałam, ale dla mnie wciągające. Przyjrze się tytułom, o których wspominałaś, bo nie znam.
#10 jamajka
Ja podejdę trochę od drugiej strony, bo tu się o bardzo poważnych rzeczach mówi, takie mam wrażenie, choć tytułów nie znam. To ja najpierw napiszę o książce, która nie mówiła o obozach czy piekle z życia. To w sumie była obyczajówka, z tm, że kończy się, jak się kończy. "Niepełni". Główny bohater jest niewidomy. Autora nie pamiętam. I nie wiem, czy polecam. Jak to przeczytałam, to poraz pierwszy w życiu miałam takie: no i? CO to mi niby miało przekazać?
A co do takich poważnych poważnych, to, co ciekawe, z lektur, "makbet". Takie to jakieś było... złe, jak sobie tak tłumaczyła, czemu w sumie to jest spoko, że kogoś zabije.
#11 skrzypenka
Tak, złe to było, ale mną Magbet nie wstrząsnął wcale, tu też się nie mówi o literaturze obozowej, lecz takich książkach, które były na faktach autentycznych, albo wymyślone, ale takich, które pozostawiają na człowieku jakieś piętno po ich przeczytaniu.
#12 annabeth
No to ja mogę napisać o dwóch takich książkach. Jedna będzie dość chyba oczywista, albowiem mowa o zielonej mili Kinga. Długo nie mogłam się po tej książce pozbierać. Natomiast druga to oślepiona autorstwa Tiny Nash.
#13 Zuzler
@Magmar, sorry, ale książek to jednak na to forum nie wrzucamy. Dla świętego spokoju.
#14 Zuzler
A Magmar napisała tak:
Moniu, chcesz literaturę wstrząsającą. Jak przez tę książkę przejdziesz bez emocji gratuluję.
Jest to pamiętnik satanisty.
Chłopak raz został zaproszony niby na seans spirytystyczny i nie mógł się wyplątać z sekty.
#15 skrzypenka
Jak to do Magmar? Gdzie ty się odnosisz do Magmar, skoro ona w tym wątku się nie udzielała?
#16 Zuzler
Usunęłam jej wypowiedź, bo podała w załączniku tę książkę. Samego załącznika niestety usunąć się nie da, a szkoda, bo to byłaby elegancka funkcja.
#17 skrzypenka
Nie ma tu załącznika żadnego, którego ona wstawiła, ale dobra. Przynajmniej ja go nie widzę tu.
#18 denis333
No bo został usunięty wraz z postem.
#19 Lowca_Androidow
--Cytat (Zuzler):
Usunęłam jej wypowiedź, bo podała w załączniku tę książkę. Samego załącznika niestety usunąć się nie da, a szkoda, bo to byłaby elegancka funkcja.
--Koniec cytatu
Ale w takich przypadkach możnaskopiować wypowiedź przed skasowaniempostu, usunąć post, a wypowiedź wstawić jako nową z odpowiednim dopiskiem
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#20 Zuzler
Łowca, czytajże ze zrozumieniem, przecież to zrobiłam!