EltenLink

Prośba o kontakt z rodzicami niewidomych dzieci i młodzieży

Back to Archiwum

#1 Julitka

Kochani,
Tematem mojej pracy, co część z Was mogła już wywnioskować z wpisu na blogu, jest przyswajanie języka pierwszego przez dzieci niewidome. Po konsultacji z promotorką doszłam do wniosku, że nie będę jednak pisała o ich problemach komunikacyjnych w dorosłości, tak jak miałam zamiar wcześniej.
Pragnę w swojej pracy omówić różnice w przyswajaniu pierwszego języka, co na język śmiertelników można przetłumaczyć jako nauka mowy, pomiędzy niewidomymi i widzącymi dziećmi.
Chciałabym opisać jedno lub więcej studium przypadku, a z całą pewnością - porozmawiać z rodzicami dzieci i młodzieży niewidomych od urodzenia i zapytać, jak nauka mowy wyglądała w ih przypadku.
Jeżeli więc macie jakikolwiek kontakt z rodzicami dziecka niewidomego od urodzenia (preferuję dzieci do siódmego roku życia na dzień dzisiejszy, ale mogą być starsze), byłabym bardzo, bardzo wdzięczna za wszelkie namiary.
Pytania, informacje i wątpliwości możecie kierować na mój e-mail studencki:
jm.bartosiak@student.uw.edu.pl lub tu, prywatnie.
Z góry wielkie dzięki za pomoc!


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2020-02-17 14:36

#2 tomecki

Jak rozumiem chodzi o rodziców obecnej młodzieży? W sumie to chyba każdy, a przy najmniej większość z nas rodziców posiada i istnieje spora szansa, że coś tam pamiętają z tej nauki mowy. Tak po za tym polecam Stowazyszenie Tęcza w Wawie. Oni mają sporo do czynienia z dziećmi niewidomymi i ktoś tam na pewno się znajdzie do pogadania.



2020-02-17 19:19

#3 Julitka

@Tomecki Tak. Głównie zależy mi na dzieciach do 7 roku życia mniej więcej, ale jeżeli będą starsze, to też będzie dobrze; najbardziej, prawdę mówiąc, zależałoby mi na dźwiękowej dokumentacji pierwszych 7 lat życia (wszelkiego rodzaju dialogach, scenkach z życia rodzinnehgo itp) oraz rozmowie z rodzicami i dzieckiem.


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2020-02-18 11:39