EltenLink

Czyszczenie i pastowanie obówia

Back to W domu

#1 gadaczka

Temat szczególnie na czasie w obecnej porze roku, gdyż buty brudzą się, często są zabłocone id. Jak sobie radzicie z ich czyszczeniem i pastowaniem?


Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
2020-01-13 17:46

#2 Zuzler

Nie robię tego po prostu :D



2020-01-13 22:24

#3 agakrawcow

Ja też nie.
W Laskach w szkole kazano nam pastować buty, teraz je tylko czyszczę jak są brudne.


Radość, moja mała przyjaciółka idzie ze mną przez świat. LINE
2020-01-14 04:58

#4 ewelinka

nie robię tego.



2020-02-11 01:43

#5 teletubis

ja też nie


noc taka ciemna, więc ja przyjemna
2020-02-16 18:11

#6 Elanor

A potem się woda do butów leje, nie?
Nie lubię tego, bo ubrudzić to się przy tym idzie, ale raz na jakiś czas robię, szczególnie jak taka ciapa na zewnątrz. Gazety w przedpokoju rozkładam, rękawiczki na ręce i do dzieła.



2020-03-02 13:15

#7 MarOlk

Buty pastuję raz na ruski rok. Częściej po prostu czyszczę i glansuję taką gąbką nabłyszczającą, albo tymi pastami płynnymi z końcówką z gąbki. Kiedyś jak mosiłem glany to pastowałem je klasyczną pastą. Kolega mi kiedyś poradził, żeby przed nałożeniem pasty na ściereczkę podpalić ją na chwilę w pudełeczku i zdmuchnąć po paru sekundach. Że niby jak pasta jest ciepła i płynna to lepiej w skórę wnika. Robiłem tak i szczerze powiem nie zauuważyłem dużej różnicy. Może po prostu chodziło o efektowność całej czynności, że niby jakiś Rambo czy inny Norrisbuty ogniem pastuje.



2021-05-19 20:28

#8 Zuzler

Zdarza mi się odkąd stałam się szczęśliwą posiadaczką skórzanych butów z takim cienkim zamszowym chyba paseczkiem akurat na wysokości palców, który jest nieuprzejmy przeciekać, gdy nie jest napastowany. Zaopatrzyłam się więc w pastę przezroczystą, rękawiczki lateksowe i... Cóż, bez wkładania w to olbrzymiego wysiłku, da się to zrobić po niewidomemu dobrze. Zweryfikowane przez oko.



2023-12-31 04:58

#9 Julitka

A to nie jest tak, że zamszu się nie pastuje?


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2024-01-01 10:01

#10 Zuzler

Może i jest, ale działa. :P



2024-01-01 11:19

#11 Numernabis

To zdecydowanie lepszym rozwiązaniem powinien być impregnat w sprayu, taki do obuwia, pryskamy obuwie i nie przemaka i co ważne, nie widać go.


Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
2024-01-01 13:47

#12 Kat

Do zamszu zdecydowanie impregnat. Sama używam i zabezpieczam tak wszystkie buty. Jedyna wada tego specyfiku, to zapach, początkowo pachnie oranżadą od Heleny, później natomiast u mnie wywołuje ból głowy.


"Nie wolno się bać.
Strach zabija duszę.
Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło.
Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. ... Jestem tylko ja."
- Litania Bene Gesserit przeciw strachowi ("
2024-01-01 18:28