Aha, muszę zobaczyć, ale nie teraz. Mam dużo perfum i muszę wszystkie wykorzystać. Pewnie za półtora roku. Hehe.

A ja pisałam skrzypeńko, że oryginalne i naprawdę tanie perfumy można kupić na pokładzie samolotu linii wizzair i ryanair.

Tak, ale ja póki co nie latam samolotami. Na bezcłówkach też można kupić ponoć.

Macie patent na unuwocześnioną wersję fragrantiki? Wyszukiwarka perfum zrobiła się taka jakaś nie działająca, nie dostępna. Wybrać zapach można z pola edycji, ale po kliknięciu nic. Ktoś coś?

Jeśli o mnie chodzi, to najczęściej daję zarobić iperfumy.pl

co ja mam jaką kolekcję hehe ostatnio powoli wszystko się kończy ale

Na laski tzw szary hugo boss.
Na starsze laski, wspomniany tu aspen, bardzo ładny klasyczny męski zapaszek, z nutami lasu, cytrusów coś jakdavidoff cool watter, jednak z lepszą trwałością i projekcją.

Na komplementa od jednej i drugjej płci, Azzaro Hrome.
Na męskie pachnidło do garnituru dolce gabbana pour home.
Na impreze z ostrym końcem od gucci gucci guilty intense mocny, typowo klubowy disco zapach taki, że wchodzisz i wszyscy czują.

Jako taki main świerzaczek od CK eternity aqwa.
Typowy świeży cytrusik ot takie fajne niezobowiązujące pachnidełko.
Jeśli warto spotkać się z jakąś genialną dziewczyną oczywiście aby wyłącznie porozmawiać przy coli, mialem i się skończylo buuuu
chanel allure sport

ważne, żeby nigdy przy wyborze perfumnikogo nie słuchać
trzymać się wyłącznie swojego gusty, jednak liczyć się również z gustem partnera i ot pachnieć też dla niego, znaleść kompromis.
mieć zapach na różne okazje i być tego świadomym.
pamiętać, że tak naprawdę 300 zł nie znaczy dobry zapach.
czasami za 50 zł pachniemy sexy a ogoniaste zapachy zawsze urzywać na imprę, nigdy do biura szkoły itd
Lepiej jak czują nas i perfumy, nisz tylko same perfumy.

Zapach to coś co ma nam i światu oznajmić hej hej to ja ale ja też jestem ważny ja plus zapach.

AMENT.

Więkrzości dziewczyn, które znam podoba się czerwony czekoladowy Axe za kilkanaście zł, także tego- Znam lepsze przyjemności na wydanie kilkuset zł. Najdroższe co kupiłem to za ponat 100 zł bezbarwnego Beckhama.

Marchewaux, a testowałeś ostatni wypust polleny? Wiem, że to zabrzmi trochę jakby filip z konopii, ale podobno obudzili się jak smok po 400 letnim śnie i wreszcie wypuścili coś na poziomie i to w kilku wersjach. Kompozycja nazywa się kanion. Cena jest bardzo atrakcyjna. Co do jeszcze polskich. Piotr Czarnecki. Kto testował wyroby tego pana? A może próbkę ktoś da? Nawet zapłacę, bo trudno go dostać a nuty mnie jarają.

KURCZE KIEDYŚ BYŁO COŚ CO PACHNIAŁO NAPRAWDĘ ŁADNIE MIAŁO NAZWĘ KANION W ROSSMAN KOSZTOWALO 30 ZŁ.

Heh- a ja znowu pamiętam taki dezodorant Kanion, który kosztował kilka zł i walił tak, że nie dało się wytrzymać. Po za tym mam starą myszkę o takiej nazwie- serio. Zapewne podróba Canona, ale o dziwo działa dobrze już trzynasty rok, i jak na chińszczyznę jest bardzo solidnie zrobiona.

zgadza się.
było cuś takiego
Kanion w latach milenium czyli początek 21 wieku, produkował całą linię.

dezodoranty, kremy do golenia, wody toaletowe.

Wodę urzywałem, i naprawdę nie było czego się wstydzić, dezodorant zostawiał plamy na ubraniach, oraz zdzierał swetry, a krem był całkiem sensowny.
Nie podrazniał skury podczas golenia, jednak na nawilżenie po goleniu za tą cene liczyć nie było można.

Co do póły w stylu to podoba się dziewczyną, to cherera 212 Vip!

Drogi, piękny, krótko trwały z ogoniastą projekcją przez czas trwania.
Nuta Głowy: limonka kawiorowa, mrożona mięta i czarny pieprz. Nuta Serca: schłodzona wódka, plasterki jabłka i imbir. Nuta Bazy: nuty ambrowe i drzewne.



kolejny zapach, który mam i również podoba się dziewczynom oraz chłopaki obojętni nie są

kończy mi się i szkoda
CECHY PRODUKTU
Rok premiery: 
1995
Marka: 
Yves Saint Laurent
Seria: 
Opium pour Homme
Kategoria: 
Perfumy męskie
Rodzaj: 
Woda toaletowa
Pojemność: 
100 ml
Przeznaczenie: 
dla Mężczyzn
Twórca kompozycji zapachowej: 
Jacques Cavallier
Projektant flakonu: 
Pierre Dinand
Kompozycja zapachowa: 
orientalno - przyprawowe
Nuta głowy: 
anyż gwiazdkowaty, czarna porzeczka,
Nuta serca: 
galangal, pieprz,
Nuta bazy: 
balsam Tolu, cedr atlaski i wanilia Bourbon.

projekcja ogoniasta, trwałośc potęrzna samczy, męski, very sexy zapach.
Mimo wanilji bynajmniej nie jest słodki :)
Jest ostry, inny, dla faceta z klasą.
To tak jak byś miał piosenkę, której słuchasz tylko wtedy, kiedy coś wyjątkowego się zdarzyło.
To tak jak byś słuchał głosu kobiety, której z niewiadomych przyczyn nigdy nie zdobędziesz, jednak coś w niej jest ta tajemniczość.

Właśnie tak jest z opium.
Niezwykle żatko urzywam tego zapachu.
jednak to nie jest zapach dla nastolatka nastolatek po prostu tego nie doceni, nie polubi.

Ładny zbiorek Marchewski, bardzo ładny. Łysy, Ty to chyba takie młode dziewczyny raczej znasz, co to lubią te czekoladowe coś, a mże po prostu są miłe :P. Ja zdecydowanie gustuję w dobrych perfumach, a tych na pewno za kilkanaście zł. nie dostaniesz.
Wczoraj nie mogłam się oprzeć pokusie i kupiłam sobie Sexy Amber Michaela Korsa, cudowności.

ho ho do wrocławia to cie moniczko obwącham ty przynajmniej docenisz klasę hahaha

Do Wrocławia bardzo chętnie, lubię to miasto. A co do perfum, to mogą Ci jakieś nawet zniknąć, bo uważam, że męskie dużo ładniejsze robią, niż damskie.

Monia- mi wystarczy w zupełności to co mam za te kilkanaście/ kilkadziesiąt zł. Więcej kasy na perfumy jak dla mnie nie ma sensu. Wolę sobie kupić lepsze ciuchy lub cokolwiek innego. Czy znam bardzo młode dziewczyny- ostatnio w ręcz przeciwnie. Nie mam kontaktu z nikim poniżej 30 lat.

No ale Tobie wystarcza czy tym dziewczynom czy wszystkim na raz? Bo ja myślę, że oczywiście każdy musi lubić swój zapach, ale może tak być, że Tobie nie przeszkadza coś za 14 zł. ale powiedzmy większość dziewczyn będzie wolała przebywać z daleka :) Na szczęście, że tak zacytuję "Ty wybierasz, ty decydujesz" :D
No i z czasem może Ci się zmienić. Znakomita większość ludzi lubi najpierw tanie perfumy, a z czasem przekonuje się do droższych.

Wiesz- do tej pory mi nikt złego słowa nie powiedział, ale kiedyś z jakiegoś powodu zpryskałem się jakimś śmierdzącym Bondem czy czymś w tym stylu, i że tak powiem- dano mi do zrozumienia dość dosadnie, że coś jest nie tak.

Po za tym- od bardzo wielu lat widzę, że część w szczegulności kobiet idzie w Awone, a te perfumy są raczej tańsze niż droższe. Sam od czasu do czasu sobie kupuję Fullspeeda. I gdyby nie to, że jest krótkotrfały to mógłbym go używać na codzień.

Nie znam full Speeda, ale bonda pamiętam i naprawdę był to dezodorant i chyba perfumy też, dla mniej więcej hmmm... 13-latków?

Co? To było mega paskudne.

Ale na kieszeń właśnie takich dorastających chłopców hehe, no i mocne.