Pojawiły się nieco ponad 3 miesiące temu, w gałęzi beta jeszcze wcześniej. Rekomendowane pozwoliły sprawnie rozładować ruch na forach społecznościowych. Reszta jednak...

Tylko dwie grupy osiągnęły ponad 1000 wpisów - nie liczę grup, które startowały z wpisami przeniesionymi.
Pierwsza: "Inteligentne zabawy językowe" tak naprawdę liczy sobie wpisy dzięki swojej forumowo-zabawowej formie. Można więc uznać, że jedyna grupa, która osiągnęła sukces, to założona przez gadaczkę i administrowana przez Agakrawcow "Ja to zrobię, ty sobie odpocznij", czyli grupa poświęcona samodzielności niewidomych.

Patrząc na sprawę w aspekcie liczbowym, w trakcie tych trzech miesięcy grupy nierekomendowane stanowiły tylko 7 procent powstających wpisów, a nie licząc trzech najpopularniejszych grup, 4 procent.

Także popularnością nie cieszą się grupy ukryte i zamknięte, których powstało tylko 15, w tym 5 moich. :) Łączna ilość wpisów na nich, z wyjątkiem jednej, nie stanowi nawet jednej trzeciej procenta ostatnich trzech miesięcy.

Oczywiście, wszystko może się zmienić, ale na chwilę obecną grupy nierekomendowane muszę uznać za sporą porażkę.

Chętnie wysłucham wszelkich refleksji, wniosków, propozycji i myśli na ten temat. Zastanawiam się zwłaszcza, gdzie tkwi główna przyczyna tego stanu rzeczy.

Po prostu mało ludzi na forum. Dwie osoby mi też mówiły, że dziwne te grupy, ale to wynika z tego raczej, że nie chciało im się bardziej wgłębić w obecny wygląd forum.

Nie uważam, by sama idea grup była zła. Odnoszę wrażenie, że po prostu jakakolwiek aktywność na forach spadła i tyczy to tak tych tu forów, jak i grup. Ludziom jakoś nie chce się pisać... Może ciut pomogłyby takie bajery, jak grupowe blogi i inne gadżety rodem z Klango, ale szczerze wątpię. A jeżeli powstało Ci w głowie pytanie, czy usuwać grupy, odpowiadam, że nie. To był pomysł użytkowników, w tym mój, więc go mamy i od nas zależy, czym będzie.

To jest to o czym między inymi mówiłem, ludziom nie chce się biegać po grupach, i to jest normalne, to tak jak z chodzeniem po sklepach, ludzie wolą jak jest galeria bo mają wszystko w jednym, a nie wychodzić z jednego żeby iść do drugiego i nie ma tu nic do rzeczy ilość ludzi, bo większa ilość oznacza więcej grup, a co za tym idzie większy bałagan.

A to nie przez to, że te grupy mają zwykle wąską tematykę albo temat sformułowany na tyle bezsensownie, niekonkretnie albo po prostu nieciekawy, że mało kto się nimi interesuje?

Nawet jeśli byłoby tak faktycznie to większa ilość uużytkowników oznacza większą ilość takich grup.
Kolejna sprawa to dublujące się tematu, a co za tym idzie i podział postów o tej samej tematyce na różne grupy, a to z kolei tworzy bałagan i zmusza użytkownika to skakania po grupach w poszukiwaniu odpowiedzi w danym temacie.

Nawet jeśli tematy się dublują w małych grupach, to co kogoś to obchodzi jak należy do dużej? Chyba spada aktywność w grupach rekomendowanych, czyli tych do których należą wszyscy na start, więc grupy się do tego nie przyczyniły.
Tak tylko przypominam, że jedną z propozycji zamiast grup było podzielenie for na mniejsze, co by też dodało dużo klikania.
Mamy za mało osób o danych bardziej specjalistycznych zainteresowaniach typu: historia, dietetyka, programowanie i jeszcze kilka innych przykladów.
Pozostaje nam po prostu czekać, a ludzie jak zechcą pisać to w rekomendowanych to odczujemy.

Zauważyłem inną rzecz, że do czasu, gdy grupa jest którąś z pierwszych na liście ostatnich jest tam ruch, później to przycicha.

Hmm, a ile znacie grup dla niewidomych, w których jest duży ruch? może jedna albo dwie na fb, na whatsappie pewnie teżtylko z dwie. A u nas tych grup jest też kilka aktywnych.
Polaków udziela się może na forum ze 100? Nie wiem, tak strzelam, więc patrząc na liczby w sumie nie wygląda to tak źle.
No i sporo grup jest takich trochę tymczasowych typu crazy party, alteraeon, nie mamy dużo ludzi grających akurat w dany tytuł, więc i z czasem grupy obumierają.

--Cytat (balteam):
Nawet jeśli tematy się dublują w małych grupach, to co kogoś to obchodzi jak należy do dużej? Chyba spada aktywność w grupach rekomendowanych, czyli tych do których należą wszyscy na start, więc grupy się do tego nie przyczyniły.
Tak tylko przypominam, że jedną z propozycji zamiast grup było podzielenie for na mniejsze, co by też dodało dużo klikania.
Mamy za mało osób o danych bardziej specjalistycznych zainteresowaniach typu: historia, dietetyka, programowanie i jeszcze kilka innych przykladów.
Pozostaje nam po prostu czekać, a ludzie jak zechcą pisać to w rekomendowanych to odczujemy.

--Koniec cytatu
Taka jest różnica, że gdyby były podfora nie byłoby możliwości tworzenia zdublowanych for, tematy dublowane rózwnież byłyby łączone , ale nie mam zamiaru ponownie prowadzić tej dyskusji.
Moje zdanie było i jest wciąż niezmienne, grupy to bałagan.

To wszystko mi trochę przypomina podiał na konserwatystów i liberałów. Pierwsi wolą porządek nawet kosztem ograniczeń wolności, drudzy preferują przede wszystkim wolność nawet jeśli wiązałoby się to ze sprzecznościami, bałaganem itp. Rzecz raczej nie do pogodzenia.
Co do grup osobiście jestem spokojny, bo wychodzi na to, że: po pierwsze podział i tematyka tych rekomendowanych jest dobrze przemyślana, po drugie raczej nie ma problemu pt. dziesięć grup o stosnkowo sporej aktywności na jakiś określony temat czyli coś, czego się kilka osób tutaj bało. Grupy spełniają jakieś tam określone zadanie i szczerze nie rozpaczam nad tym, że nie ma ich dużo. to jest wg mnie taki zawór bezpieczeństwa w razie czego np. jeśli administracja uzna temat za błachy, jednak społeczność chwyci. Takimi przykładami mogą ewentualnie być grupy językowe, ewentualnie wspominana grupa Gadaczki / Agnieszki. Znając życie gdyby Gadaczka wysłałaby wniosek to zrobiłaby się wielka burza o to czy to zakładać czy nie, kim są ludzie, którzy tam cokolwiek piszą, a przy okazji kilkadziesiąt innych kwestii poszłoby w ruch. tym czasem okazało się, że zwyczajnie grupa została stworzona, kto chciał to dołączył, kto nie chciał to nie i z głowy cała dyskusja. Tak jest ze wszystkim. Ludzie tworzą grupy, bo coś tam i jeśli tematy nie bardzo się narodowi podobają to grupa jest zwyczajnie martwa, ląduje na dole i już, a że takich jest większość... normalne. Na FB też wisi tysiące grup po parę osób, które umierają śśmiercią naturalną i ok, widocznie tak ma być. Ważne, że w razie czego jest potencjalna możliwość stworzenia czeoś fajnego.

Problem też jest taki, że admini porzucają swoje grupy nie rozwijając ich w ogóle, patrz grupa Nietylko dla oldboyów, która mogłaby mieć ogromny potencjał, bo w załorzeniu miała dotyczyć życia w Prl i latach 90 i z tego możnaby było zrobić ogromne forum wielowątkowe. Niestety, nie rozwinęła się w ogóle, więc potencjalni zainteresowani po co mają dołączać?

nadal grupy tutaj są gorsze od whatsappa/fb ze względu na brak wsparcia dla mobilek, tu leży problem. Tylko tyle i aż tyle.