KNFB Reader: support nie odpowiada
Back to inne#1 dorkakrac
Cześć,
Jakiś czas temu straciłam licencję KNFB. Napisałam odpowiedniego maila do KNFB Support, odezwał się pracownik i poprosił o login. Kilka dni później napisał, że nie ma takiej licencji w systemie i poprosił mnie o maila, na który rejestrowana była licencja. Nie byłam pewna, więc podałam 2 adresy moich skrzynek pocztowych i powiedziałam, żeby spróbował wprowadzić każdy z nich. Na tym etapie urwał się kontakt. Poczekałam z miesiąc i napisałam kolejnego maila. Jeszcze raz opisałam sytuację i dodałam, że kontaktowałam się już w tej sprawie z ich pracownikiem, ale nie otrzymałam oczekiwanej pomocy. Został wygenerowany nowy ticket, dostałam automatyczną odpowiedź, w której zapewniano, że w ciągu dwóch dni roboczych skontaktuje się ze mną pracownik. Minęło ze 20 dni roboczych i dalej nikt się do mnie nie odzywa.
Czy wiecie czemu tak jest i co się mogło tam stać? Czy ktoś z Was miał podobne problemy ze wsparciem technicznym KNFB?
#2 nuno69
Oni wszyscy umarli, a tak na poważnie... Oni są znani z takich jazd, i niewiele zrobisz.
#3 misiek
Scyzoryk się w kieszeni otwiera. Płacisz takim gruby hajs, a oni mają na ciebie delikatnie mówiąc wywalone, ale z drugiej strony bardzo dziękuję. Przynajmniej wiem, gdzie w przyszłości nie uderzać i od kogo nie kupować. Za takie akcje ktoś powinien im rypnąć piękną opinię w sieci. Jeśli mają Fb, to tam też polecam napisać.
#4 Lowca_Androidow
Sam sposób licencjonowania w KNFB jest chory, nie mamy możliwości zresetowania licencji, porzed deinstalacją programu musimy zwrócić licencję na serwer w przeciwnym razie nie zainstalujemy ponownie apki, to znaczy zainstalujemy, ale nie aktywujemy naszym kluczem bo otrzymamy komunikat, że licencja w użyciu. Można by powiedzieć, że po prostu trzeba pamiętać przed deinstalacją, ale co w przypadku kiedy nam się uszkodzi telefon i nie mamy możliwości zwrócenia licencji? Powinna być taka opcja online, logujemy się na serwer naszym loginem i hasłem i zwracamy licencję, a tak trzeba się kontaktować ze sprzedawcą, tylko tu pojawia się kolejny problem, co w przypadku kiedy sprzedawca się zwinie? Pozostaje support który działa jak widać.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#5 nuno69
K***a mać, mają normalnie API od Google Play to nie, trzeba swoje chore półdziałające licencjonowanie, Kaspersky akurat nie lepszy
#6 zvonimirek222
To jest to samo co codefactory i vocalizer, tylko z taką różnicą że licencję zwrócić można.
Oczywiście, też mają szybki support, więc diametralność do potęgi.
--Cytat (nuno69):
Kurwa mać, mają normalnie API od Google Play to nie, trzeba swoje chore półdziałające licencjonowanie, Kaspersky akurat nie lepszy
--Koniec cytatu
#7 dorkakrac
Sposób licencjonowania jest kompletnie bez sensu, ale gdyby support działał jak trzeba, to chociaż dałoby się odzyskać licencję i tyle kasy nie szłoby na zmarnowanie. Na pewno wielu ludzi oprócz mnie zrobili w bambuko. To nie jest tani soft i nie pomyślałabym, że żądając tak wysokiej zapłaty za produkt będą aż tak nieprofesjonalni.
#8 zvonimirek222
Kiedyś ten program był produkowany w Belgii.
Stare dobre czasy symbiana ktoś pamięta i kupno tego czegoś u pana Wojtka Maja?
To się wtedy chyba licencjonowało na zasadzie per telefon.
--Cytat (dorkakrac):
Sposób licencjonowania jest kompletnie bez sensu, ale gdyby support działał jak trzeba, to chociaż dałoby się odzyskać licencję i tyle kasy nie szłoby na zmarnowanie. Na pewno wielu ludzi oprócz mnie zrobili w bambuko. To nie jest tani soft i nie pomyślałabym, że żądając tak wysokiej zapłaty za produkt będą aż tak nieprofesjonalni.
--Koniec cytatu