kontakty fizyczne.
Back to Inne#161 sanklip
Znałam osobę, która z zasady nie podawała nikomu dłoni,
bo w ychodziła z założenia,
że wszyscy nie myją rąk i się brzydziła.
Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.
Heilung -
"Norupo".
#162 Monia01
W sumie to nie nasza sprawa czy ktoś podaje rękę, czy nie, zwłaszcza jeśli o tym, że nie podaje, poinforumue nas jakoś uprzejmie
🇺🇦 🇵🇱
#163 adelcia
to ja mam trochę inaczej.
ja bardziej mam w głowie coś jak:
hm ale o co temu komuś chodzi? co on zaraz będzie chciał ode mnie sex lub coś?
-- (sanklip):
Znałam osobę, która z zasady nie podawała nikomu dłoni,
bo w ychodziła z założenia,
że wszyscy nie myją rąk i się brzydziła.
--
#164 sanklip
Yyy.
Jak kobita to też? :D
Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.
Heilung -
"Norupo".
#165 adelcia
nienie tam ż tak żle nie jest.
tam bym się tego obawiałam tylko wtedy, jeżeli bym jeszczeprzed spotkaniem z nią wiedziałam, że jest lezbijką.
aczkolwiek, gdyby jeszcze przed spotkaniem powiedziała że sory, ale nie jesteś w mojim typie, to mogło by mi to pomóc, żeby się nie obawiać czegoś takiego, jak pisałam.
(sanklip):
Yyy.
Jak kobita to też? :D
--
#166 mucha
i to obrazuje jakienasze środowisko jest dzikie u mnie w tym temacie jest tak rękę podam zawsze ale z przytulaniem się nie wychylam no chyba, że kogoś dobrze znam a w innych przypadkach jak ktoś zainicjuje przy krutszej znajomości
#167 misiek
To akurat zrozumiałe.
-- (mucha):
i to obrazuje jakienasze środowisko jest dzikie u mnie w tym temacie jest tak rękę podam zawsze ale z przytulaniem się nie wychylam no chyba, że kogoś dobrze znam a w innych przypadkach jak ktoś zainicjuje przy krutszej znajomości
--
#168 misiek
Jakby to powiedzieć, wszystko czego dotykasz wszędzie gdzie byś nie był po za własnym domem raczej czyste nie jest, a jeśli nawet to skąt to możesz wiedzieć? Także tego. I nie, ja broń Boże nie należę do takich ludzi.
-- (sanklip):
Znałam osobę, która z zasady nie podawała nikomu dłoni,
bo w ychodziła z założenia,
że wszyscy nie myją rąk i się brzydziła.
--
#169 papierek
nie chodzi o dzikość środowiska tylko każdy ma inne, że tak powiem poczucie i potrzebę bliskości i trzeba to zrozumieć. Fakt, że myślenie o tym, że jak ktoś poda rękę, to może chcieć czegoś więcej jest raczej zaburzeniem, ale to praca dla psychologów, a nie dla nas
#170 adelcia
zawsze tak może być że komuś o coś codzi.
a co jak ja na to nie pozwolę, a i tak to zrobi? dziekuję!
a co? niech jest to nawet zzaburzenie, ale ja z tym jestem okey, jeżeli ktoś inny nie, i jest to dla niego/niej nie akceptowalne, to sprawa jest prosta, nie musimy się przecieś spotkać na żywo.
-- (papierek):
nie chodzi o dzikość środowiska tylko każdy ma inne, że tak powiem poczucie i potrzebę bliskości i trzeba to zrozumieć. Fakt, że myślenie o tym, że jak ktoś poda rękę, to może chcieć czegoś więcej jest raczej zaburzeniem, ale to praca dla psychologów, a nie dla nas
--
#171 Pitef
Ja mówiąc szczerze zawsze byłem otwarty na powitania/ podanie ręki/ przytulenie i tak dalej. Może was to zdziwi, ale kiedy poznałem moją dziewczynę, a było to tak. Poznaliśmy się przez neta, po jakimś czasie umówiliśmy się, że przyjedzie do mnie do miasta. Wylazłem ja na przystanek, podjechał autobus, ona podeszła, i no nie wiedziała jak ma się przywitać. Odezwać się, podać rękę, czy przytulić. W końcu powiedziała zwykłe "Hej", i się przytuliła. Pisaliśmy o tym dużo przed spotkaniem, i uprzedziła mnie, że często zdarza się jej reagować w spontaniczny sposób... Wracając: Staliśmy tak przytuleni, i no ja też zareagowałem dość spontanicznie. Zaryzykowałem. Liczyłem się z tym, że zarobię w gębę, ale wtedy jakoś o tym nie myślałem. Po prostu pocałowałem ją. Ona odwzajemniła, złapaliśmy się za ręce, i heja na spacer, jak byśmy się znali nie krócej niż rok. Zgadzam się z tym, że nasze środowisko z pewnych powodów jest co kolwiek dzikie w tego typu relacjach. Ja z koleżankami które dłużej znam zawsze na przywitanie przytulonko i buziak w policzek, choć jeśli relacja jest słabsza, albo osoba by sobie tego nie rzyczyła, nie ma pproblemu. Trza się jeno dogadać. Kto mnie zna wie, że ja żeh łotwarty człek, z wyciągniętą ręką przed siebie idę.
#172 balteam
No właśnie nie zgodzę się z tym, że u nas niektórzy dziwni, u widzących też różnie jest, albo raczej chcę powiedzieć, że w jednych grupach każdy się przytula na przywitanie, w innych podaje rękę itd.
#173 mucha
ale też należy zauważyć, że my jako osoby niewidome też nie widzimy jak widzący się zachowują i tutaj jest problem, ciężko nam określić jak powinieneś zachować się w jakiejś sytuacji, gdzie jednak widzący uczy się takich rzeczy. Chociaż dla mnie jest to neutralne jeżeli ja wystawiam rękę i ktoś mi ją poda to spoko a jeżeli ktoś mnie przytuli to też to robię
#174 zywek
Dokadnie tak, Pawle. Tak powinien właśnie wygladać świat.
#175 Pitef
Wnosząc z polubień, nikt nie neguje opisanego przeze mnie zachowania. Tak naprawde wiele osób powinno się nauczyć interpretowania różnego rodzaju uścisków dłoni. Po tym da się wyczuć, jak osoba z którą się witamy jest do nas nastawiona.
#176 misiek
Nie przesadzasz?
-- (Pitef):
Wnosząc z polubień, nikt nie neguje opisanego przeze mnie zachowania. Tak naprawde wiele osób powinno się nauczyć interpretowania różnego rodzaju uścisków dłoni. Po tym da się wyczuć, jak osoba z którą się witamy jest do nas nastawiona.
--
#177 mucha
moim zdaniem troszkę przesadzasz, po uścisku ręki nie ma szans tego rozpoznać. Pomijając fakt, że nie kżdy okazuje swoje emocje. To że mocniej czy słabiej uściśnie ktoś twoją dłoń nie znaczy co o tobie myśli.
#178 papierek
Ale sporo mówi o tym, czy chociażby jest nieśmiały i tak dalej, stanowczy możesz nawet poczytać w googlach, ale uścisk dłoni zdradza sporo.
#179 mucha
nigdy nie myślałem o tym w ten sposób
#180 Pitef
Dokładnie tak jak mówi @Papierek. To jak mocno zdystansowana czy pozytywnie do ciebie nastawiona osoba. Można to po uścisku/ podaniu ręki wyczytać. Polecam się z tym zapoznać.