Oderwana sprężynka w komorze baterii, czy da się to jakoś naprawić?
Back to Naprawy amatorskie#1 Adasadula
Priviet. Przyszedł do mnie czas jakiś temu prastary walkman. Na szczęście budowę wewnętrzną miał prostą jak cep, tak więc wszystko co mu konieczne było wykonałem. Przeczyściłem, załozyłem zpadnięty pasek, itd, ale przy wkładaniu bateryjek, swoją drogą czterech, bo tyle on pożera, ujebałem ja plusik w jamie na baterje :D. Tzn wkładam, i nagle widzę że jakoś dziwnie odskoczył. Okazało się że trzymał się na jakiejś niegdyś piance, będącej obecnie w stanie proszku. Czy samodzielnie mogę takowy plusik wsadzić ponownie? Boje się z dziadem eksperymentować co by go bardziej nie uszkodzić. Sprawa jest też taka, ze to nie jest taka typowa spręzynka tylko zwykły plus, taki pręcik z wgłębieniem. Może oddam go komuś bardziej kompetentnemu, ale na tą chwilę wolę się zapytać, może ktoś wie.
#2 misiek
Jak na 4 baterie to pewnie jakiś chiński złom? Przy bateriach to tutaj sam raczej nic nie zrobisz. To by trzeba było drucik dorobić. Tu jak się coś urwie to nie ma przebacz, albo lutowanie, albo drutowanie.
#3 Adasadula
Złom nie złom, japoniec jakiś, no nic, pewnie gra nie warta świeczki
#4 MarOlk
Wszystko się niby da zrobić, ale jak się tego nie ma przed okiem lub pod palcami to ciężko z samego opisu wyrokować.
#5 Adasadula
Wiesz, filozofić to ja też mogę @3 :D. Tak czy tak Dzięki, chyba można przenieść do archiwum
#6 MarOlk
Nie chodzi o filozofienie. Pokombinuj, może kawałkiem dwustronnej taśmy klejącej przyklej tymczasowo.
#7 Adasadula
hm, jest to nie głupie, tylko czy taka zwykła będzie ładnie przewodzić?
#8 MarOlk
Ale czekaj... bo zrozumiałem, że po prostu blaszka robiąca za styk plusa baterii urwała się zmocowania za pomocą pianki i sobie swobodnie dynda, czy tak?
#9 Adasadula
Nie tyle co dynda a bardziej radośnie grzechocze, jak się nim potrząśnie xd, tzn nic jej tam nie trzyma, wcześniej była umocowana na jakiejś chyba piance która jak mówiłem zdązyla zmienić się w proszek
#10 MarOlk
No to muszisz pokombinować tak by nie grzechotała i na miejscu swoim grzecznie siedziała. Taśma dwustronna, jakieś kleiwo silikonowe i tego typu półśrodki. Ważne aby nie urwać, bo wtedy bez lutownicy ani rusz.
#11 MarOlk
To jakiś polski czy azjatycki wynalazek?
#12 Adasadula
Dżapański panie :P, chociaz wygląda jak kajtek ;). Nie nie nie, ona jest urwana. Czyli lutulutu? To chyba nie opłacalne
#13 misiek
Japoniec hehe, dla śmiechu wziąłem takie coś od kumpla pod koniec wakacji. Z przodu napisane jak byk Tokyo stereo cassette player i istotnie wyglądał jak Kajtek. Japonii to to w życiu na oczy nie widziało. To zwykły International z innymi napisami. Co do walkmanów i taśmy Pates miał inne chińskie dziadostwo, tu podróba Sony z cyfrowym radiem gdzie radio wcale nie było cyfrowe. W każdym razie w tym elementy elektroniki były fabrycznie sklejone na taśmę XD
#14 Adasadula
Wieem, jaja se robię. Fakt, wykonane to jest.... Może nic nie będę mówił bo szkoda gadać xd, ale doszło mi razem z trzema dyktafonikami na mikrokasety i kilka całkiem dobrych sztuk, niektóre z głośnikami w twardej meszce.
#15 misiek
Jak taki z sówakiem potęcjometru zamiast pokrętła to to samo gówno co ja miałem. Dashek, ty chyba to wziąłeś czy nie?
#16 Adasadula
Ne ne, na szczęście ma pokryntło xd. Radia chyba brak, sam kaseton. Jak będę miał nadmiar czasu to może się nim zproboję zająć, ale na tą chwilę odkładam do szuflady
#17 misiek
A gdzie tam radio wtedy w chińskich konstrukcjach. Pewnie tylko przewijanie do przodu ma.
#18 Adasadula
Paanie, bogatstwo, bo w dwie strony xd
#19 misiek
Uuu, no to grubo
#20 Adasadula
Nom, jeszcze jak xd. Dobra, myślę że wątek zamknąć można