Pytanie do speców, bo ja jestem, ale chyba specJalnej troski ostatnio.
Podpinam dysk 5tb przeznaczony na backupy.
Jest dźwięk podłączenia.
Na liście w Ten komputer nic się nie wyświetla.
Po pół minuty do pełnej pojawia się dysk lokalny bez nazwy i bez danych o partycjonowaniu.
Po upływie kolejnych kilkunastu do kilkudziestu sekund wszystko zaczyna wyświetlać się poprawnie. Nazwa, rozmiar itd.
Zanim to wszystko tj od razu po podpięciu, wyświetla się on normalnie w managerze urządzeń.
Defragmentowałem dziada wbudowanym w Windowsa defragmentatorem. Nic.
Wymieniałem kabel. Rezultat ten sam.
Crystal nie wyświetla żadnych błędów.
Jak już się wczyta, pracuje bez zarzutów.
Niby nic ale wkurza mnie to czekanie.
Co mu się stało się?
To WD Elements. Pierwszy raz napotykam na jakikolwiek problem z dyskiem tej serii a ma dopiero rok.

Może bagatela, ale podpinasz go na pewno do usb-3.0?
Ja np mam podobny problem, że moja Adata czyli Seagate na backupy 4tb się wolniej wczytuje jak jest podpięty do usb-2.0.
Jednak nie są to takie długie czasy wczytywania jakie opisujesz