Drodzy Eltenowicze,
Miałem nadzieję, że nie będziemy musieli rozdmuchiwać tej sprawy, ale ponieważ spływają do mnie od was pytania, jestem zmuszony skomentować zaistniałą sytuację.

Słowem wstępu, nuno69 na swoim blogu opublikował nagranie prywatnej rozmowy, w której jeden z moderatorów przyznaje się do niepanowania nad sobą wobec dzieci. Wokół tego zbudowana została otoczka przemocowca znęcającego się nad rodziną.
Chciałbym odpowiedzieć na kilka powtarzających się pytań i, mam nadzieję, zamknąć sprawę.

1. Dlaczego usunęliśmy ten wpis?
Nie usunęliśmy tego wpisu, zrobił to nuno. Nawet nie zdążyliśmy przedyskutować tego tematu w swoim gronie.

2. Jakie wyciągniemy konsekwencje?
Żadne.
Przede wszystkim pozostawiam otwarte pytanie o cel przyświecający tej publikacji. Jeśli chodzi rzeczywiście o dobro dzieci, dlaczego taka treść jest publikowana na Eltenie, a nie przekazywana odpowiednim organom? Dla mnie wygląda to jednoznacznie na próbę dyskredytacji.
Po drugie mieliśmy do czynienia z opublikowaniem nagrania prywatnej rozmowy, która została przeprowadzona w trakcie przebywania w gościnie u wspominanego moderatora. Znów, nie umiem pojąć jakim cudem znalazła się ona na prywatnym blogu. Myślę, że wszyscy się zgodzimy że mamy tu do czynienia z przekroczeniem pewnej czerwonej linii.
Z tej rozmowy nie wynikało nic jednoznacznie, tym bardziej, że nuno nie pokazał jej całości. Dla mnie jako osoby zupełnie z zewnątrz tak naprawdę nie mówi ona zbyt wiele.
Powtórzę raz jeszcze, żeby sprawa była jasna. Jeśli wiem, że gdzieś dzieje się przemoc, zgłaszam to w odpowiednie miejsce. Jeśli przysłowiowo wchodzę na rynek i zaczynam o tym opowiadać napotkanym ludziom, chyba jest oczywiste, że jedynym moim celem jest zrobienie szumu.

3. Ale jednoznacznie da się wysnuć tezę, że człowiek robi źle i się do tego przyznaje, czy nie jest to argument by zadziałać?
Do bycia moderatorem nie wymagamy zaświadczenia o byciu dobrym obywatelem ani terminarza spowiedzi.
Dla mnie tak naprawdę nagranie nie rozstrzyga niczego jednoznacznie, jest opublikowane nielegalnie i z chęcią wyrządzenia szkody.
Że tak spytam, czy Elten powinien teraz zmienić się w salę sądową? Mamy wzywać świadków? Bo tak naprawdę to byłoby niezbędne do zrozumienia całej sytuacji.
A czy potem powinniśmy zrobić podobne tablice ogłoszeń o każdym moderatorze? Drogi użytkowniku, zgłoś wszystkie plotki żebyśmy sprawdzili czy aby na pewno ta osoba ma czyste ręce?
Myślę, że jasno widać do jakiego absurdu dochodzimy.
Jeśli jest jednoznaczne, że moderator dopuścił się winy, jak w przypadku Zvonimira, jeśli ludzie uważają, że z tego powodu nie zasługuje na pełnienie swojej funkcji, to jedno.
Ale przyczyną działania nie może być ewidentna próba oczernienia drugiego człowieka.


Mam nadzieję, że udało mi się rozstrzygnąć wszystkie wątpliwości i wyrażam szczerą nadzieję, że sprawa jest na tym etapie jasna.

Załączam pozdrowienia,
Dawid Pieper

Dawidzie,
przeklejam prywatnego smsa jakiego do Ciebie wysłałem
Twoja wiadomość iMessage , Cześć Dawid, Nuno z tej strony. Chciałbym z Tobą omówić co się stało. Myślałem, że to wy zdjęliście ten wpis. Jest ustawiony jako draft i nie mogę od odszkicować mimo że próbowałem wielokrotnie. Po drugie, nikogo nie chciałem oczernić. Problem jest bardzo duży i rozległy i chciałbym z Tobą go omówić. , 10:38

Cóż. elten bez afer nie istnieje.
Akurat miałem tą nieprzyjemność usłyszeć nagranie, no i niestety. Ktoś tu celował kulą wpłot. Gdzieś dzwoni, ale chyba nie w tym kościele.
A jedyne, co z tego wynika niewystarczy do oskarżania kogokolwiek, o co kolwiek. Ja też mogę wciskać autorowi nagrania, że zjadł kebaba z wołowiną, mimo, iż tak na prawdę nigdzie nikt nie wspominał o żadnym mięsie. Przepraszam za dość trywialną przenośnię, ale nie chcę tutaj wywoływać kolejnej gównoburzy na temat wychowywania dzieci.
mam tylko szczerą nadzieję, że zainteresowany pomówiony ma teraz jakiekolwiek wsparcie, i że daje sobie radę w dobie tych wszystkich oskarżeń bez pokrycia.
Sam nie wiem, czy wytrzymał bym psychicznie gdyby ktoś na podstawie kilku słów wyciągał najgorsze rzeczy, niepokrywające się do końca z rzeczywistością.
A pomawiającemu życzę jak największego natłoku zajęć. tak, aby nie było czasu na walenie z ucha.

Nie znam tego nagrania i prawdopodobnie nie poznam, natomiast co do pkt 2, to jako członkini moderacji portalu spytam: co ma piernik do wiatraka? Co całkowicie prywatne sprawy moderatorów mają do zarządzania czymś tak głupim i nieważnym, jak grupa na jakimś Eltenie? Ano nic. To, co robi Tomecki w swoim świecie poza komputerem nijak się ma do tego, czy rzetelnie usunie spam albo rozwiąże problem doyczący grupy, z którym ktoś zwróci się do niego prywatnie.
A jako człowiek to się bardzo mocno dziwię. Nie znam nagrania, ale kulisy jego powstania obce mi już nie są. No i się dziwię.

O mnie mowa. Tak. Przyznaję się, że mam problemy z nerwami. Od jakiegoś czasu nad tym pracuję pod kierunkiem profesjonalistów. Jestem świadomy, że wiele osób zapewne zawiodłem, ileś osób mogło poczuć się przeze mnie skrzywdzonych. Wszystkich przepraszam. Żałuję, że naprawę własną zaczynam dopiero teraz, nie zaś wiele lat temu. Zapewne dość mocno ograniczę udzielanie się w części dyskusji na forum chcąc zająć się przede wszystkim własnymi problemami, których parę mam. Gdyby jednak ktoś chciał mnie o cokolwiek zapytać, odpowiem o ile będzie się to tyczyć mojej osoby.

Przykro się patrzy na to wszystko.
Tomecki, trzym się. Najważniejsze, że poszedłeś po pomoc.

No jak wyżej, nic nowego nie można dodać. Poza tym, w przypadku Zwonimira coś, co zostało zrobione dotyczyło eltena, a tutaj mamy zupełnie inny obszar życia. Zaraz dojdziemy, że ludzie z depresją nie mogą być modami, ludzie niesamodzielni też, bo jeszcze skasują coś, co im wydaje się niemożliwe. :P

Rozmawiałem z Arkiem co do punktu 1, czyli usunięcia wpisu. Ten wpis był wrzucany przez Eltena, edytowany przez Wordpressa i po prostu coś nie zagrało między jednym a drugim. Tak czy siak udało nam się rozwiązać problem.

Fajnie na tym eltenie. nie ma co.
Gość publikuje prywatne nagranie, z dość wrażliwymi informacjami, następnie wpis znika, po czym dogaduje się z administracją co do jego przywrócenia, i tak w sumie to nie ma tematu.
A ofiara niech sobie włosy z głowy wyrywa jak tu teraz w miarę normalnie żyć.
ps. Dla wszystkich którzy chcieli by mi teraz dac przysłowiowego prztyczka w nos.
Ja się o unbana nie prosiłem. I w sumie nie robił bym wielkiego hurrdurr, gdyby ten roczny ban pozostał.
wracając do sprawy, chyba serio trzeba stąd spierdalać, bo ręce opadają na to wszystko.
A jedyne, co wzbudza tutaj jakąkolwiek ciekawość, to aferki, jakie się wyrabiają co jakiś czas.
Myślę, że ten dziesiąty rok to jeden z ostatnich w karierze.
Życzę miłego klangowania się.

Szczerze to ja już dawno przestałem interesować się dramami w środowisku, bo mam za dużo swoich problemów i Wam polecam tosamo.
Nie znam sprawy, ale jak widziałem się z Tomeckim, to niezauważyłem nicn niepokojącego. Nagranie nic nie wyjaśnia. Wycięte z kontekstu jak dla mnie.

@Denis, rozwiązany problem, nie znacza, że się popiera wrzucanie kogoś wpisów, blog jest prywatny, więc sobie mógł by wrzucić drugi raz i na jedno by wyszło, nagrania nie wiziałem, ale już kilka ludzi psało, że wyrwane z kontektu, jak by to był mocny dowód, by był w sądzie, a nie na jakimś noname blogu.

jasne. Tylko gdyby administracja miała przysłowiowe jajo, to usumęła by taki wpis. Moim zdaniem to podlega już pod mocno wrażliwe, prywatne informacje, i po prostu coś takiego nie powinno istnieć w domenie publicznej, choć by z czystej przyzwoitości.
to tak jak ja wrzucił bym moje stosunki płciowe, bez zgody drugiej strony.
Podejrzewam, że również administracja umyła by rączki.
Ja na prawdę staram się nie buldupić, nie jestem rozczeniowy, ale uważam, że to, co się tutaj wydarzyło to czyste, niczym nieusprawiedliwione przegięcie.

Wszystko co miałem do napisania w temacie znajduje się w pierwszym wpisie tego wątku.
To jak, mamy dojść do oceniania moralnego każdego problemu? Jeśli pojawia się problem przy opublikowaniu wpisu, zastanówmy się, co ten wpis zawiera. Jeśli pomoc informatyczną to rozwiązujemy, jeśli jakieś wpisy w księdze zażaleń to niski priorytet, a jak coś niemiłego to ignorujemy temat?
Czym się to różni od działań, które tak często zarzucacie i wytykacie?

Regulamin Eltena mówi jasno:
IV. Blogi, prywatne wiadomości oraz notatki
2. Użytkownik może zostać ukarany poprzez zbanowanie i/lub usunięcie publikowanych treści w szczególnych wypadkach, gdy:
B. Mają one charakter obraźliwy względem innych użytkowników (za wniesieniem wniosku o usunięcie tych materiałów przez zainteresowaną stronę do Rady Starszych).

Ja poinformowałem Nuna wczoraj wyraźnie, że wpis naprawię ze względów technicznych, ale jeśli wniosek od Tomeckiego do mnie wpłynie, usunę go, bo powstał z naruszeniem prawa.

Moim zdaniem to na tyle wrażliwa informacja, że chociaż by ze względu na to powinno się z automatu takie coś usunąć.
Ale co ja tam wiem.

Czyli jednak samowolka RS? Bo to sugerujesz.
To się zdecydujmy, albo postępujemy zgodnie z naszym osądem (dotyczy RS, administracji i moderacji), albo zgodnie z regulaminami i zasadami.

1.
Zmienić regulamin tak, by takie wrażliwe informacje nie miały tutaj racji bytu.
Bo póki co odnoszę wrażenie, że śmiało mógł bym tutaj wstawiać różne niekoniecznie etyczne różności, bez żadnych konsekwencji. Do póki oczywiście osoba pokrzywdzona nie zgłosi rozczeń.

W dniu dzisiejszym wpis zniknął ale na moich zasadach. Potem napiszę dłuższy wpis.

Myślę, że na tym etapie wątekmożna zamknąć. Otworzę go, jeśli okaże się, że coś jeszcze jest w temacie do powiedzenia.