EltenLink

Druk 3d dla niewidomych - przegląd prac Fundacji Prowadnica w roku 2023

Back to Inne

#1 pajper

Tę wiadomość napisałem z myślą o listach dyskusyjnych i forach dla osób niewidomych i tak mnie olśniło... Czemu nie wkleić i tutaj?

Witajcie!
Minął nam rok 2023, już wkrótce opublikujemy podsumowanie go w Prowadnicy, ale teraz chciałbym tak od siebie, prywatnie, nieco opowiedzieć o naszych drukach 3d. Bo rzeczywiście jest dużo zdjęć, materiałów w różnych miejscach, a mało tego pada wśród samych niewidomych. :)

Mamy teraz, na moment pisania tej wiadomości, 5 drukarek 3d, na których wykonujemy zarówno prototypy, jak i modele na zamówienie. Najłatwiej będzie podzielić to wszystko na kilka kategorii, postaram się choć w kilku słowach opowiedzieć o naszych najważniejszych projektach.

Przede wszystkim są więc gry planszowe, które są chyba najbardziej rozpoznawalne, bo po prostu możliwe u nas do nabycia. Gama dostępnych gier wciąż się poszerza zarówno o gry tradycyjne, jak i te mniej znane. Mamy więc na przykład brajlowskie scrabble, szachy, ale też mankalę lub czwórki (connect four), a już wkrótce do oferty dołączy go i pierwsza gra planszowa opracowana specjalnie dla Prowadnicy. :) W sumie na ten moment gier planszowych mamy w ofercie 10.
Od razu uprzedzając pytania, można z pełną ofertą zapoznać się na stronie
https://sklep.prowadnica.org

Gry planszowe jednak wcale nie zamykają naszych działań, przeciwnie, ostatnio stały się raczej odskocznią od bardziej złożonych projektów. :) Obecnie na tapecie leży u nas edukacja. Nawiązaliśmy współpracę z nauczycielami z kilku ośrodków szkolno-wychowawczych i szkół integracyjnych, poszukując odpowiedzi na pytanie o to, jakie materiały mogą pomóc w nauczaniu osób niewidomych.
Zaczęliśmy od tradycyjnych kubarytmów czy przyborów geometrycznych, ale teraz eksperymentujemy już z własnymi pomysłami.
Pierwszym było domino do nauki czarnodruku (albo Brajla). Zasada prosta, dwa oczka: w jednym znak czarnodrukowy, w drugim inny brajlowski.
Następnie nauczycielka chemii zaproponowała nam, żebyśmy wykorzystali planszę do Scrabbli do stworzenia układanki pozwalającej na budowanie wzorów strukturalnych. Wydrukowaliśmy więc zestaw płytek z symbolami wielu pierwiastków chemicznych, a także wiązania: pojedyncze, podwójne, potrójne, skośne. W ten sposób powstała tablica do szybkiego budowania cząsteczek i tu się przyznam, bardzo żałuję, że na etapie mojej edukacji czegoś takiego nie było, z pewnością bardzo by mi się przydało. :)
To z kolei nas zainspirowało do poszukania jeszcze większej ilości zastosowań tej tablicy - pomysł był taki, by używać jednej tablicy do wielu różnych zastosowań, wymieniając tylko płytki, tym samym znacznie ograniczając koszt. Obecnie zaprojektowaliśmy więc w ten sposób płytki z różnymi symbolami elektronicznymi, pozwalające na projektowanie obwodów, zestaw do budowania biologicznych krzyżówek genetycznych oraz płytki reprezentujące bramki logiczne. Pomysłów mam jeszcze wiele, chociażby płytki pozwalające na projektowanie sieci komputerowych. Zaletą tej tablicy jest przede wszystkim szybkość, z jaką można na niej tworzyć różne struktury.
Jednym z największych wyzwań dla uczniów niewidomych w fizyce jest nauka optyki. Nie znaleźliśmy jak dotąd żadnego dobrego rozwiązania, ale przynajmniej stworzyliśmy tablicę z wkładanymi w nią różnymi elementami reprezentującymi promienie światła, przeszkody, ośrodki, soczewki czy zwierciadła. Pola w tej tablicy są 24-kątne, co pozwala na łatwe obliczanie i pokazywanie kątów (każdy segment obrotu odpowiada 15 stopniom). Zdaję sobie sprawę z faktu, że nie pomoże ona w zrozumieniu optyki, ale z pewnością może pomóc w jej zapamiętaniu lub sprawdzeniu własnej wiedzy.
Pod koniec roku wróciliśmy do konceptu brajlowskiego domina. Stworzyliśmy więc klocki domina służące do zabawy przy nauce angielskiego, zawierające fragmenty phrasali, a także domino chemiczne, w którym w jednym oczku pojawia się wzór sumaryczny, a w drugim nazwa związku. Zaproponowano nam też przygotowanie domina dla dzieci do składania sylab w wyrazy, co też planuję zrobić w najbliższym czasie.
Pokazano nam także już nieprodukowaną układankę dla dzieci, ale jak widać nie tylko, bo i nas mocno wciągnęła. Koncept jest prosty: mamy 9 elementów odpowiadających różnym rodzajom dróg (skrzyżowania, mosty, drogi równoległe, przecznice). Celem jest ułożenie drogi z punktu A do B, ale z bardzo ważnym założeniem - droga musi mieć sens, a więc bez ślepych zaułków. Brzmi to prosto, ale w rzeczywistości potrafi być bardzo skomplikowane. Nieco zmieniliśmy oryginalny koncept, ale wierzę, że układanka tylko na tym zyskała, a i dla nas stała się masowym zabijaczem czasu. :)
Królowa nauk leży na tapecie dokładnie teraz, bo pracuję nad rozwiązaniem pozwalającym na szybkie pokazywanie wykresów dowolnych funkcji, ale... Tutaj szczegóły później, co by nie zapeszyć. :)
Staramy się też nie zapominać o edukacji wczesnoszkolnej. Zaprojektowaliśmy zegar z obracanymi wskazówkami i podpisami godzin w Brajlu i czarnodruku - mała rzecz, a cieszy.
Temat edukacji jest wciąż otwarty i obecnie jest dla nas najważniejszy. Większość modeli, o których wspominałem, powstała w okresie od czerwca do końca roku, a pomysłów nam wciąż nie brakuje. Największą trudnością jest przetestowanie ich w praktyce - coś, co nam może się wydawać genialne, może po prostu się nie sprawdzić uczniom. Tutaj ogromne podziękowania dla nauczycieli, którzy cierpliwie pokazują nasze prototypy i spisują uwagi!

Druk 3d doskonale sprawdza się przy tworzeniu makiet. Nie da się ukryć, że stworzenie modelu jest tutaj bardzo czasochłonne, ale po jego zaprojektowaniu powielenie go w dowolnej liczbie kopii staje się już bardzo przystępne cenowo. Mimo to jest to jedyny dział druku 3d, w którym musimy korzystać z pomocy widzących wolontariuszy. Nie mogę zaprojektować czegoś, co sam nie wiem jak wygląda. Zaprojektowanie makiety więc wymaga współpracy z widzącym projektantem, wielokrotnego eksperymentowania i oceniania gotowych druków aż do uzyskania zadowalających efektów.
Z tej też przyczyny naszych makiet jest stosunkowo mało. Staramy się z drugiej strony wybierać takie modele, które są z takiej czy innej przyczyny nietypowe.
Najpierw, jeszcze trochę w ramach testów, powstał plan Grodu na Ostrowie Lednickim. Swoją drogą plan ten znajduje się w Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy, gdzie można się z nim zapoznać.
Plany tyflograficzne są jednak dość powszechne, zastanowiliśmy się więc nad tym, czego może brakować. W pierwszej kolejności stworzyliśmy znacznie powiększony i uwypuklony denar Princes Polonie - monetę bitą przez Bolesława Chrobrego z okazji ZJazdu Gnieźnieńskiego. Oryginał ma niecałe 2 cm średnicy, nasza moneta ma średnicy prawie 20 cm, co pozwala z łatwością obejrzeć, jak wyglądała.
Ten trop pokierował nas w jeszcze ciekawszym, przynajmniej dla mnie, kierunku. Zastanowiłem się, że nigdy nie widziałem średniowiecznej pieczęci. Tak też powstała dość duża kopia pieczęci króla Przemysła II. To już jest rysunek trudny, przynajmniej dla osób mających problem z tyflografikami, bo pieczęć jest naprawdę szczegółowa: mamy na niej rycerza na smoku, dwie wieże z postaciami na nich i tak dalej. Dla mnie jednak i kilku osób, które model ten widziały, było to bardzo niezwykłe doświadczenie, bo nigdy nie widziałem, żeby akurat element heraldyki dostosowano dla nas.
Wtedy pojawiło się ciekawe pytanie - mamy średniowieczną monetę, ale kto widział monetę współczesną? Wydrukowaliśmy więc znacznie powiększony model dwuzłotówki, bardzo ciekawe doświadczenie. Model ten z resztą też znalazł już swoje miejsce w różnych szkoleniach z samodzielności.
Ostatnim jak dotąd z tej kategorii, i zdecydowanie najbardziej imponującym przynajmniej rozmiarowo, jest herb miasta, konkretnie Darłowa. I tu już mówimy naprawdę o kawale druku, model swoje też waży. :) Udało się wiernie odwzorować wszystkie elementy, wliczając w to także kształt samej tarczy. To zdecydowanie mój ulubiony model, no może na równi z pieczęcią. :)

Od rzeczy wielkich i skomplikowanych przechodzimy do małych i... skomplikowanych w zupełnie inny sposób. Prosta rzecz a cieszy - tabliczki na drzwi.
Na początku tworzyliśmy zwykłe, prostokątne tabliczki z napisami w alfabecie Brajla. W miarę jak docieraliśmy się z tą technologią, zaczęły powstawać tabliczki z czarnodrukiem, tagami NFC, kodami QR, w różnych kształtach, z poddrukiem i tak dalej.
Te elementy można znaleźć już w naprawdę wielu miejscach, od szpitala wojewódzkiego we Wrocławiu, gdzie podpisane są drzwi, po brajlowską numerację miejsc w Teatrze Powszechnym w Łodzi.
Jak tabliczki, to i breloczki - z Brajlem, które też stały się dość popularne. :)

Myślimy też wciąż o artykułach życia codziennego, ale ten temat jeszcze czeka na swoje złote wejście. Jest wiele pomysłów, ale czas na ich realizację jeszcze nie dojrzał. Mamy więc zwykłe ramki - banknotówki i... na razie tyle.

Druk 3d świetnie też nadaje się do drukowania różnych gadżetów - puszka na darowizny z drukarki, samolocik charakteryzowane na nasze logo, uchwyt na wizytówki, etui na telefon z logo Prowadnicy... Czemu nie?

Co najważniejsze, wszystkie nasze prace są udostępniane na licencji open-source, z resztą dzięki temu dowiedzieliśmy się, że były drukowane na przykład w Japonii czy Brazylii. :)

Mam nadzieję, że dla kogoś takie małe streszczenie było ciekawe, a w razie jakichkolwiek pytań zapraszam do kontaktu. :)


#StandWithUkraine

Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
2024-01-19 00:38

#2 balteam

To jest krótkie pokazanie jak tehnoloia idzie do przodu, jeśli tylko ludzie będą chcieli ciekawie lekcje prowadzić, to otwierają sięprzed nimi niezłe możliwości.


Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
2024-01-19 10:28

#3 Tygrysica

Zgadzam się. To pokazuje też, jak się cały "przemysł możliwości" dla niewidomych rozwinął. Ja uczyłam się zegara na drewnianych makietach, gdzie godziny były oznaczone tylko metalowymi kropkami, przy czym dwunasta, trzecia, szósta i dziewiąta miały tych kropek trzy, a pozostałe godziny jedną. Inna sprawa, że identyczny lub bardzo podobny system istniał i istnieje chyba do dzisiaj w klasycznych zegarkach brajlowskich. Domino brajl-czarnodruk to świetny pomysł. Pozwala jednocześnie uczyć się obu alfabetów lub tym, którzy znają tylko czarnodruk nauczyć się brajla, na przykład osoby ociemniałe, lub odwrotnie osobom niewidomym nauczyć się czarnodruku. Gratuluję pomysłów.


Miarą miłości jest miłość bez miary
2024-01-19 20:02