OpenAI ChatBot, czyli pogadajmy sobie ze sztuczną inteligencją
Back to Nowości, odkrycia, newsy#41 Paulinux
Ee tam jakieś indentation error, nie znam się na wcięciach to nie zdebuguję.
#42 Paulinux
Nie rozumiem po co spamować wątek niedziałającymi programami. To jest norma że tam niekoniecznie wszystko działa i przynajmniej mnie prywatnie zainteresowałaby jakaś sensowniejsza opowieść np. o tym, co trzeba zrobić żeby bot sam ten kod naprawił itd. No ale ok, może ja jakoś źle myślę.
#43 pates
Chciałem pokazać co wyplół tak na szybko, teraz bawimy się w pisanie opowiadań. Ja mu piszę kawałek, on dalej pisze, ja dalej etc.
#44 pates
Oto rezultat, przynajmniej kawałek. Na prętce skleciłem jakieś opowiadanie, w którym bohaterowie poszukują smoka w szczecinie, po znaku x jest jego część.
Siedziałem na kamiennej ławce. Patrzyłem na całe zgromadzenie. Nie zostało nas wielu. ONI stawali się coraz silniejsi, inteligentniejsi. Coraz częściej słyszało się przypadki, że ktoś z naszych umierał. Wróć. Zostawał zabity i zmasakrowany. Códem było, jak odnajdowaliśmy ciało takiego nieszczęśnika.
Andrzej, będziesz miał zadanie. Z zamyślenia wyrwał mnie głos Sebastiana. Jednego z dowództwa.
Wykryliście nowego? Zapytałem, podnosząc brwi.
Niestety. Tym razem odezwał się Robert. Także z dowództwa i przy okazji, mój brat.
Czy ludzie nie mogą się wreszcie nauczyć? Zapytałem ze złością.
Prymitywizm niektórych. Wezdchnął Sebastian.
Teraz, wy pewnie zastanawiacie się o jakiej organizacji mówię. Otóż, wystarczy jedno słowo. Jedno, nawet myśl, wystarczająco dobra, żeby przeistoczyć człowieka w bestię. Nie chodzi mi o zwyczajne klątwy. O nie. Chodzi o odpowiednio jadowite, złe myśli, słowa. Nieżatko wtedy, cel zostaje przeistoczony. Ponad to, w ostatnich latach po świecie zaczęły grasować bestie. Demony, jaszczury, inne potwory. A my, staramy się wszystko usuwać.
No więc, Andrzeju, sprawa wygląda następująco. Zaczął Sebastian.
W Szczecinie jedna z naszych odkryła smoka.
Że co kurwa? Zapytałem unosząc głos.
Dobrze słyszysz. Odparł. Bardzo żatko się je spotyka. Od wielkiego wybuchu, znaleźliśmy ich, 2 albo 3?
2. Odpowiedział spokojnie Rafał. 1 z członków.
No właśnie. Wiemy, że są ekstremalnie niebezpieczne. Ale ty, masz swoją umiejętność, która pozwala ci walczyć z najgroźniejszymi monstrami.
Oczywiście, wszystko może się zkończyć jak ostatnia ekspedycja po yeti, ale mam nadzieję, że twoja energia, siła i doświadczenie tutaj będą miały duże szanse. Nigdy jeszcze nie zpierdoliłeś żadnej misji, więc to dla tego ją tobie powierzamy. Wyjaśniał Sebastian.
Kto ma ze mną szukać tego piekielstwa? Zapytałem zrezygnowany.
No i właśnie, tutaj mamy pewien problem. Z listy osób, które mogą mieć jakiekolwiek szanse, zostały tylko 4 osoby. Robert, ale jego potrzebujemy tutaj, żeby dokończył budowanie systemu komputerowego, ja, ale gdybym zdechnął, to wszystko by się popieprzyło tutaj, no i jeszcze zostali nam Borys i Amalia.
Więc? Zapytałem.
Chciałbym,żebyś zgodził zabrać się oboje. Odpowiedział.
Zatonąłem na chwilę w myślach. Znałem tę dwujkę, doskonale ich znałem. Z Borysem chodziłem do technikum, czyli 5 lat temu. Wyluzowany i imprezowy, ale generalnie otwarty na ludzi i nie zostawił by nikogo na lodzie. Wolał by sam umżeć, byle by tylko jego kumple dalej mogli żyć.
Natomiast Amalia? Tutaj sprawa była o wiele bardziej złożona. Z Amalią znaliśmy się od lat szczenięcych. Mieszkaliśmy w tej samej kamienicy, chodziliśmy do tej samej szkoły, wiecie o co mi chodzi. Obecnie, byliśmy sobie bardzo bliscy. Nie chciałem jej narażać, ale niestety wiedziałem, że sprawy tego wymagają.
Zgoda. Odparłem po chwili milczenia.
Na twarzy brata i Sebastiana pojawiła się ulga.
Dzięki. Powiedzieli ściskając moją dłoń.
Do sali nagle weszła Aleksandra. Jedna z nowych, przy okazji, jedna z tych, o której możesz szukać o niej informacji, ale ich nie znajdziesz.
Przed bazą wykryłam jaszczura! Najprawdopodobniej łuskoń! Powiedziała, opierając dłoń na kolbie masywnego rewolwera.
Chociaż sama dziewczyna była budowy dość szczupłej i delikatnej, właśnie lubiła broń ciężką, masywną, taką, która nigdy jej nie zawiedzie, jak sama mówiła. Na początku dziwiło to nas, ale wkońcu, kto nie ma swoich dziwactw?
Kurwa! ZakląłSebastian. Serio teraz to gówno musiało się tutaj pokazać, kiedy jest nas tak mało w bazie?
Zajmę się tym. Powiedziałem wychodząc z sali.
W biegu skoczyłem do pokoju po sprzęt na wyprawę. Poszedłem także po Amalię i Borysa. W trujkę wyszliśmy na zewnątrz.
Myślę, że przyszła wkońcu pora opisać nasz wygląd. Ja jestem wysoki na 195 cm, ważę 60 kg, mam czarne włosy i piwne oczy. Jestem budowy dość masywnej, ale nie chodzi mi o otyłość. Nie mam też jakiś mega imponujących mięśni, ale potrafię władać bronią białą i palną.
Borys natomiast ma 180 cm wzrostu, waży 65 kg, ma brązowe włosy i oczy. Jest bardziej dziecięcej budowy, ale jego pięści są bardzo kościste i tfarde. Już kilka razy ich poczułem.
Amalia za to jest wysoka jak na dziewczynę. 185 cm wzrostu, 59 kg, brunetka o niebieskich oczach. Budowa raczej szczupła i smukła, o mocnych i smukłych dłoniach.
W końcu wyruszyliśmy.
X
•Dobrze, postaraj się jak najszybciej go znaleźć. - przytaknął Sebastian, spoglądając na mnie poważnym wzrokiem. - Pamiętaj, że zależy nam na czasie. Im szybciej znajdziemy tego smoka, tym lepiej dla nas wszystkich.
•Rozumiem - odparłem, kiwając głową. - Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby go znaleźć.
Sebastian skinął na mnie głową, po czym ruszył w kierunku wyjścia, a ja ruszyłem w poszukiwaniu naszego informatora. Wiedziałem, że nie będzie to łatwe zadanie, ale byłem gotów podjąć wyzwanie. Musiałem zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby pokonać tego smoka i ochronić ludzi przed jego złymi mocom.
Pates
Napisz dalszy ciąg powyższego opowiadania
Drzwi do gabinetu otworzyły się i wszedł mężczyzna o ciemnych włosach i wyrazistych rysach twarzy. Miał na sobie skórzaną kurtkę i dżinsy, a na biodrach ukryte były pistolety.
•To nasz informator - powiedział Sebastian, kiwając głową na mężczyznę. - Zgłosił się do nas kilka dni temu z informacjami o smoku w Szczecinie.
•Dlaczego dopiero teraz przyszedłeś? - zapytałem.
•Musiałem się upewnić, że to, co mówię, jest prawdą - odparł mężczyzna. - I że jesteście w stanie mi pomóc.
•Co wiesz o smoku? - zapytał Robert.
•Wiem, gdzie jest i jak go znaleźć - odpowiedział informator. - Ale będzie trudno go pokonać. Jest bardzo silny i inteligentny.
•Mamy jakieś szansę? - zapytałem.
•Myślę, że tak - odparł informator. - Jeśli będziemy działać razem i szybko, to możemy go pokonać.
•To jest nasza jedyna szansa - powiedział Sebastian. - Musimy działać teraz, zanim smok zdąży zrobić jeszcze więcej szkód.
•Zgadzam się - powiedziałem. - Przygotujmy się do wyprawy. Musimy działać szybko i skutecznie.
#45 pates
Przepraszam bardzo za kilka postów z rzędu, ale wracam do tematu tamtego kodu który wrzuciłem ostatnio, zapytałem go czemu to nie działa, powiedział że brakuje stwait. Zapytałem więc, czy może to naprawić, na co on odpowiedział że tak i teraz tworzy mi kod, który za chwilę będę prubować uruchomić.
Edit, wydaje się że to działa, zapytanie o to kilka razy ujawnia błędy, które bot poprawia.
#46 zywek
NO ja z flutterem próbowałem, faktycznie nie ma najświeższej wiedzy, pewne detale się nie zgadzają, ale to drobnostki są, które sobie samemu można na spokojnie wyłapać.
#47 pates
Hm, wygląda na to, że faktycznie naprawił tamtą appkę, sprawdzę to chyba, że ktoś też chce zobaczyć. Teraz się bawię nadal z opowiadaniami bo ciekawe rzeczy wychodzą.
#48 pates
Proszę bardzo. Oto coś w stylu miksu trzech opowiadań z mojego bloga. Meteor, kosiarka oraz wyznania.
Zbyszek, Wojtek i Jaruś pracowali w warsztacie samochodowym, gdzie naprawiali stare, zepsute auta. Kiedyś przywiózł im klient stare Audi, które było ciężkie do naprawienia. Podczas próby naprawy silnika, Marcin, złota rączka w warsztacie, odkrył, że turbina się odłączyła. W tym czasie chłopcy słuchali audycji w telewizji o niepokojących zawirowaniach kosmicznych.
Paweł, który ukrywał się w piwnicy przed demoniczną kosiarką zagłady, która zabiła jego rodziców, zaczął przyglądać się znakowi, który był wyryty na rączce urządzenia. Okazało się, że był to symbol znany z historii Aleksandra, który poznał dziewczynę o imieniu Infra w podstawówce. Razem przeszli przez szkołę średnią, ale rozeszli się na studiach. Pewnego dnia, gdy Aleksander miał 20 lat, Infra została zamordowana przez swojego chłopaka, który był szalony po użyciu narkotyków. Aleksander nigdy się z tego nie pozbierał i zaczął używać narkotyków, by zapomnieć o swoim bólu.
Wszystko to miało związek z niepokojącymi zawirowaniami kosmicznymi, które okazały się być spowodowane przez obcych, którzy próbowali ingerować w rzeczywistość ludzi na Ziemi. Demoniczna kosiarka była jednym z ich wynalazków, a symbol, który zauważył Paweł, był częścią ich planu. Aleksander, który przeżył atak kosiarki dzięki swojemu uzależnieniu od narkotyków, które spowolniły jego reakcje, postanawia walczyć z obcymi i powstrzymać ich plany.
#49 pates
Po jakimś czasie eksperymentów stwierdzam, co następuje. Bot, proszony o pisanie opowiadań stara się, by miały one szczęśliwe zakończenia. Z czasem często przybierają one formę scenariusza filmowego, albo streszczenia.
#50 nuno69
Ja wiem że moja opinia jest niepopularna i jak zwykle psujęwam zabawę, ale bawiąc się tym botem to prawie tak jakbyście dokonywali masowego ludobojstwa. Kropka.
#51 nuno69
Każdy może być Hitlerem.
#52 papierek
Czego się naćpałeś ostatnio?
#53 nuno69
Too many to list.
#54 tomecki
Uzasadnij, bo jakoś nie czuję się w nawet mały stopniu hitlerem.
#55 balteam
No to samo, jak maszynę parową wynaleźli Hitlerzy, to pracę zabrać miała wszystkim.
Fakt, że ai to duże wyzwanie no ale, ...
#56 pajper
A ja jakoś nie umiem się tym przejmować, do póki AI nie stanie się naprawdę kreatywna. A to coś, czego nikt jeszcze nigdy nie osiągnął. Nie wiem czy to możliwe, ale nawet jeśli, to przed nami jeszcze bardzo daleka droga.
Tak, możemy przekonać AI do tworzenia tekstów, obrazów, a nawet teorii medycznych, ale wszystko w oparciu o pewien model danych. AI nie posiada intuicji.
I już nie jest ważne, czym jest intuicja, bo tu wielu naukowców się spiera. Faktem jest, że jakkolwiek ją zdefiniować, AI tego nie ma.
Nie ma takiego rozsądkowego podejścia w rodzaju: o, ten program nie zadzała, to coś jest źle, na przykładzie tomeckiego.
Nie jest błyskotliwa.
AI jest niesamowita i robi niesamowite rzeczy, ale to wciąż tylko model matematyczny przetwarzający liczby w oparciu o pewien zamknięty wzór. Jej zdolności do uczenia się są oparte o konkretne wzory, nie ma elastyczności ludzkiego mózgu.
Może to się zmieni, nie chcę mówić że nie, ale na razie jest tak. I choć może nas wprawiać w podziw, a nawet odkrywać rzeczy nowe, to jednak jeszcze jej daleko do nas.
Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
#57 pates
Co raz częściej mam error in body stream, przy dłóższych tekstach.
#58 pates
Spotkaliście się z tym?>
#59 zywek
Z error stream to nie, ale z tym, że się zawiesza tak.
#60 pajper
Testowałem go pod kątem modelowania 3d. Radzi sobie z OpenScadem, ale nie ma wyobraźni.
Kazałem mu stworzyć człowieka, to stworzył walec.
Jak mu wyjaśniłem, że człowiek ma nogi, ręce i głowę, dodał mu cztery walce i kulkę.
Ogólnie dość długo z nim dyskutowałem, ale nadal dostałem co najwyżej jakąś karykaturę.
Uznałem, że dam mu prostsze zadanie i poprosiłem o choinkę, ale to też było zbyt trudne, zaprojektował stożek z kilkoma kreskami, które niby to mają symbolizować gałęzie.
Jeszcze prościej, poprosiłem o gwiazdkę. Po kilku próbach dał radę, ale wciąż wymagało to ode mnie wyobraźni i znajomości OpenScada, żeby sprawdzać, co on robi.
Znowu, tu nie zastąpi człowieka.
Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.