A ja niestety będę potępiał takie coś, bo potem ktoś ma np przez to problem ze sobą albo się zachowuje jak większość idiotów na ulicy.

Czyli jak?

I co to znaczy "większość idiotów na ulicy"? Na ulicy są generalnie idioci i większość z nich się zachowuje, no właśnie, jak? czy może też jakaś część społeczeństwa, chodzącego ulicą to idioci, z których większość to robi?

To znaczy większość kretyńskiej młodzieży, któej wszystko jedno gdzie i za ile, już to mówiłem, nie chce m sę powtarzać co chwilę.

No ale tak było zawsze. Brzmisz normalnie jk typowy boomer XD

Żywku, świata nie zbawisz. A przynajmniej nie w taki sposób. Nikt Ci tego nie broni, oczywiście, ale ja bym się zastanowił, czy cały zachód jest wart mojego czasu i energii. :)

No ja mimo wszystko nie wiem czy chciał bym żyć w świecie żywkowym, chyba tam bybyła stu procentowa abstynencja od seksu, bo zaraz jak by ktoś z kimś był w łóżku, to oznaczało by, że jest idiotą.
Nie żeby było idealnie na świecie, ale Żywek po rostu brzmisz jak odwrotność osoby, któa mówi, że chce pukać z kimś sięchce, bo może, bo tak.

Nie, nie idiotą, tylko dziwką dowolnego rodzaju, względnie już są parą. No sorry, ale na to wychodzi.

Matko - trafi się taki "inteligent", dla którego wszyscy są bydłem i idiotami tylko dlatego, że nie zgadzają się z jego konserwatywnym światopoglądem. Moim zdaniem nie mam prawa wyzywać kogoś od "idiotów" tylko dlatego, że w życiu wybiera inaczej niż ja. Nikt nie powiedział, że moje, lub twoje wybory są jedynymi, którymi warto się kierować. Inne twoje skrajności - drogi żywku - są również warte skomentowania. Dlaczego twoim zdaniem bliskość z kimś dla przyjemności jest równa z "ruchaniem pannyt w rowie"? A ta seksualna odpowiedzialność też mnie zaintrygowała. Można ją sprowadzić do tego, że: kochajmy się i korzystajmy z tej przyjemności, jednocześnie wiedząc na co się piszemy i czy aby na pewno nie krzywdzimy siebie nawzajem. Jeśli Ludzie nie robią sobie w taki sposób krzywdy, to z całym szacunkiem - nie mam powodu wyzywać ich od idiotów. Nie sądzę również, że od przypadkowych kontaktów tak nagle jest więcej niechcianych ciąż - zwłaszcza, że nie cofnęliśmy się 400 lat do tyłu (z tym możnaby się kłócić). Antykoncepcja działa w naprawdę zdecydowanej większości. Nic swą agresywną persfazją konserwatyści nie zdziałają.

Otóż to.

Mówi się, że jak ktoś chce zbawić świat niech zacznie od siebie.
Wystarczy, że ulokuje się uczucia w kimś wyznającym podobny kodeks wartości, a co gdzie za ile robią jacyś nieokreśleni oni to jest ich sprawa.

EWTedy zmienia się perspektywa percepcji.


-- (wesolek):
Żywku, świata nie zbawisz. A przynajmniej nie w taki sposób. Nikt Ci tego nie broni, oczywiście, ale ja bym się zastanowił, czy cały zachód jest wart mojego czasu i energii. :)

--

Żadna skrajność nie jest dobra, twoja żywek też nie

hej, moim zdaniem,to każdego indywidłalna sprawa z kim i gdzie uprawia seks, i kiedy. Nie można komuś że tak powiem "zaglądać" do łóżka. No i tyle mam do powiedzeenia w tym temacie.

Oczywiście, że trzeba wszystkim zaglądać do łóżka... Bo to do naszych obowiązków należy.

no nie sądzę żeby ktoś się dosadnie interesował twoim życiem seksualnym, gdzie z kim i co robisz.
-- (zywek):
Oczywiście, że trzeba wszystkim zaglądać do łóżka... Bo to do naszych obowiązków należy.

--

Nie, wszyscy mają się interesować wszystkich innych życiem seksualnym.

Żywuś, to jak tam u Ciebie? ;)

Było co raniuchno dzisiaj?

Ja jestem impotentem. :P

Serio? Nie gadaj! Musisz nam o tym opowiedzieć! :D