Akurat mam wrażenie, że Twój głos jest na tyle rozpoznawalny, że każdy pozna z pewnością. A jeśli brakuje Ci jeszcze pomysłów, to może Miłość albo Nadzieja?

Nadjeżda, syntiezator.

Mela... Melania... Niezłe.

Melanna. Bo Melasa to jużgorzej. :P

A może Nila? Jak w Jeżycjadzie?

Nie wiem, jeszcze dumam.

Nie wiem, czy myślimy o tym samym. Ja kojarzę takie małe miśki i inne króliczki oblane czekoladą ciastko. I było to takie se, ta czekolada taka sztucznawa. było to to na wagę sprzedawane.

Nie była sztucznawa, przynajmniej nie w tych ciastkach, które ja kupowałam.

Poderżnąłem gardło i odciąłem łeb baranowi...
z ciasta :)

Rozumiem, że jesteś z siebie zadowolony?

Raczej z niego, a właściwie cukiernika, bo okazał się w dodatku całkiem smaczny - baran, nie cukiernik. :D

Dziś znowu jadłam kebaba, tym razem takiego dużego. I mimo wszystko miałam miły weekend. :)

A co, nie jadasz mięsa, że kebab mógł wpłynąć na to, czy Twój weekend będzie miły? :)

Jak to, nie jada mięsa. Przecież to Lwica jest. :D

Może to nowoczesna taka?

VegeLwica. XD :D

ekolwica.
Dobrze, trzeba jeść.

Tak też może być. XD

Wiecie co? Tak sobie połączyłem temat jedzenia, lwa i mięsa i oto co znalazłem
Exotic Meat Market oferuje stek z lwa
Ktoś reflektuje?

W takim razie Lwica jest zagrożona! :D