Kat, ale jedno, dwa mieszkania czyż nie, bo o tym mowa i w tej kwesti się wypowiadałem, odpowiadałem na post Grzegorza:
cytat:
Czy uważacie,że wykupowanie mieszkań na potęgę, może całych bloków przezjednego inwestorajest wporządku w przypadku gdzie z kolei inni muszą wikłać się w kredyty na całe życie o prze

Ale to nie jest argument, do tego, że posiadacze więcej niż 2 mieszkań powinni płacić od tego podatki. Niby dlaczego? Pamiętajcie, że podatek ten, będzie się płaciło opodatkowanymi już pieniędzmi. Czyli idziesz do pracy, zabierają ci w podatkach 1/3 i potem z tych 2/3 jeszcze z 1200 miesiecznego podatku.

-- (Kat):
Tylko, że mieszkanie jest dobrem podstawowym każdego człowieka, stąd różnica między zakupem helikoptera a mieszkania. Helikopter nikomu do podstawowego funkcjonowania nie jest potrzebny, a mieszkanie - tak.
-- (Lowca_Androidow):
Grzegorz, a jeśli kogoś stać to dlaczego ma nie kupować i na tym zarabiać?
Czy uważasz, że w porządku jest, że ktośkupuje sobie helikopter i willę z lotniskiem, kiedy przeciętnego Kowalskiego na to nie stać?
Czy uważasz, że w porządku jest, że ktoś kupuje sobie wyspę...
Można tak mnożyć, a nie można ograniczać kogoś kto ma pieniądze, ma łeb i możliwości to kombinuje

--

--

Czy to nie są tylko spekulacje?

Jasne, że tak, bo temat pojawia się i znika i nie jst to doemną PiSu, było to już i za PO.

MF nie pracuje nad wprowadzeniem podatku katastralnego
https://twitter.com/MF_GOV_PL/status/1364541391259529221?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1364541391259529221%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_c10&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.money.pl%2Fpodatki%2Fpodatek-katastralny-w-polsce-oto-najnowsze-stanowisko-ministerstwa-finansow-6611692401585088a.html

https://www.money.pl/podatki/podatek-katastralny-w-polsce-resort-finansow-zabiera-glos-6703413868927904a.html

Już w 2016 pisano, że o podatku katastralnym w Polsce mówi się od wielu lat.
Link do artykułu z 2016 roku:
https://repozytorium.uni.wroc.pl/publication/79995/edition/78231/koncepcja-podatku-katastralnego-w-polsce-na-tle-doswiadczen-wybranych-krajow-kopyscianska-katarzyna

Ale macie problemy... Jak by któregoś z was miało to dotyczyć. :D
Ale wiem o czym mówi @mustafa. Jak szukałam mieszkania, ktoś kupił dziurę w ziemii i życzy sobie jeszcze 50k prowizji od faktycznej wartości mieszkania. To jakieś wariactwo jest.

To nie jest wariactwo, to jest życie.
Podatek katastralny Camilo tego by nie zmienił, jedynie jeszcze podniósł wartość.

Przecież gdzieś chyba pisałem,albo i nie, nie wiem, że koniec końców i tak to nic nie zmieni po za rosnącymi w dalszym ciągu cenami mieszkań. Niestety tego rynku nie da się w sposób naturalny regulować, dlatego właśnie, że kogoś stać na kupienie pięciu mieszkań a innego nie. Smutna prawda. Ja jestem za tym czego nie z robiono moim zdaniem od lat 90 i z robione nie zostanie. Wynajem od instytucji państwowej, wtedy rozwiązuje to problem brania kredytu na 30 lat, a i masz gdzie mieszkać, jedyny minus to taki, że te mieszkania nie były by do wykupu na własność. Wiem, że to trochę jak w poprzednim ustroju, że zarządza państwo, ale i tak już są tworzone mieszkania TBS, WIĘC DLA CZEGo państwo nie mogło by się w to bardziej angarzować skoro jest takie zapotrzebowanie?
-- (mustafa):
Taak, tylko ci którzy mają 3 mieszkania, zazwyczaj wynajmują, a to oznacza wzrost cen wynajmu, czyli i tak uderzy to w tych, którzy własnego mieszkania nie mają.
W ogóle dziwne myślenie, stać go to niech płaci.
A z jakiej racji? Tylko dla tego, że ciebie nie stać?

-- (grzegorzm):
Jeżeli będzie to od drógiego mieszkania to skandal, ale od trzeciego to uważam, że może być albo od czwartego, jeżeli kogoś stać na trzy, cztery mieszkania to pewnie będzie go stać na podatek.

--

--

I ceny nie byłyby tak bajońskie, tu racja, Grzegorz.

Jest w Warszawie i nie tylko coś takiego jak Fundnusz Mieszkań Na Wynajem i o coś takiego mi chodzi, tam można umowę na minimalnie rok pod pisać a jak się chce na dłużej to ma się pierwszeństwo w zajmowanym mieszkaniu, nie wiem dla czego nas tak mentalnie ciągnie do posiadania własnej o kredytowanej własności po za względami,że można sobie zmieniać w mieszkaniu jak i co się chce, oczywiście też do pewnego stopnia.

CHoć by to, że mieszkanie jest Twoje.
Nikt nie podniesie czynszu, bo taki ma kaprys.

Mieszkanie tak, ale budynek już nie i konieckońców właściciel budynku może wymóc podniesienie czynszu.

No i właśnie dla tego, że nie dałoby się ich wykupić to jest to zły pomysł.
Co własne to własne. Państwo mogłoby taki czynsz ci zarzucić, że głodowałbyś i nie byłoby cię stać.
Państwo nie powinno ingerować w rynek. Jedyna rzecz jaką teraz powinni zrobić to podnieść stopy procentowe, ale to nie jest ingerencja w rynek a ekonomia. Niskie koszty kredytów i wysoka inflacja sprzyjają temu, że bardziej opłaca się kupić mieszkanie niż trzymać kasę na koncie no i ceny rosną
Resztę proponuję zostawić prawu popytu i podaży.


-- (grzegorzm):
Przecież gdzieś chyba pisałem,albo i nie, nie wiem, że koniec końców i tak to nic nie zmieni po za rosnącymi w dalszym ciągu cenami mieszkań. Niestety tego rynku nie da się w sposób naturalny regulować, dlatego właśnie, że kogoś stać na kupienie pięciu mieszkań a innego nie. Smutna prawda. Ja jestem za tym czego nie z robiono moim zdaniem od lat 90 i z robione nie zostanie. Wynajem od instytucji państwowej, wtedy rozwiązuje to problem brania kredytu na 30 lat, a i masz gdzie mieszkać, jedyny minus to taki, że te mieszkania nie były by do wykupu na własność. Wiem, że to trochę jak w poprzednim ustroju, że zarządza państwo, ale i tak już są tworzone mieszkania TBS, WIĘC DLA CZEGo państwo nie mogło by się w to bardziej angarzować skoro jest takie zapotrzebowanie?
-- (mustafa):
Taak, tylko ci którzy mają 3 mieszkania, zazwyczaj wynajmują, a to oznacza wzrost cen wynajmu, czyli i tak uderzy to w tych, którzy własnego mieszkania nie mają.
W ogóle dziwne myślenie, stać go to niech płaci.
A z jakiej racji? Tylko dla tego, że ciebie nie stać?

-- (grzegorzm):
Jeżeli będzie to od drógiego mieszkania to skandal, ale od trzeciego to uważam, że może być albo od czwartego, jeżeli kogoś stać na trzy, cztery mieszkania to pewnie będzie go stać na podatek.

--

--

--

Dlaczego okredytowanej?
Trzeba robić tak, żeby jak największą część uzbierać, a kredyt spłacić jak najszybciej.
Nikt ci nie karze spłacać kredytu w takim czasie jak wynika to z umowy.
Ja wychodzę z założenia, że trzeba nadpłacać, nadpłacać i nadpłacać tyle ile się da. A jak nadpłacisz 10 rat, to potem przelewając taką samą ilość pieniędzy nadpłacasz coraz więcej. W końcu dochodzi do tego, że w jednym przelewie nie spłacasz 1 rady a 3, 4 , 5, bo raty się zmniejszają i kredyt topnieje coraz szybciej. No ale to jest możliwe jak nie bierze się kredytu pod sufit.

-- (grzegorzm):
Jest w Warszawie i nie tylko coś takiego jak Fundnusz Mieszkań Na Wynajem i o coś takiego mi chodzi, tam można umowę na minimalnie rok pod pisać a jak się chce na dłużej to ma się pierwszeństwo w zajmowanym mieszkaniu, nie wiem dla czego nas tak mentalnie ciągnie do posiadania własnej o kredytowanej własności po za względami,że można sobie zmieniać w mieszkaniu jak i co się chce, oczywiście też do pewnego stopnia.

--

Tak, tak, nie wiem jakie są realia, ale coś sądzę, że jak stopy procentowe pójdąw górę to będzie płacz i zgrzytanie zębów, dokładnie jak z frankowymi kredytami tylko tym razem w naszej polskiej walucie. Właśnie słuchanie znawców ekonomiii, którzy nie wiadomo ile kasy mają tak wychodzi, nadpłacać kredyt, często obawiamsię, że nie możliwe, przynajmniej w naszej sytuacji, oczywiście moje obawy mogą być błędne, ale niech ktoś powie, że nadpłaca, dwie raty zamiast jednej.

Państwo już obecnie może ci takie raty kredytu zarzucić, że będziesz głodował, generalnie moim zdaniem słaby
argument, ciekawy jestem o ile wzrosły raty kredytuw po podniesieniu obecnym stup procentowych.
-- (mustafa):
No i właśnie dla tego, że nie dałoby się ich wykupić to jest to zły pomysł.
Co własne to własne. Państwo mogłoby taki czynsz ci zarzucić, że głodowałbyś i nie byłoby cię stać.
Państwo nie powinno ingerować w rynek. Jedyna rzecz jaką teraz powinni zrobić to podnieść stopy procentowe, ale to nie jest ingerencja w rynek a ekonomia. Niskie koszty kredytów i wysoka inflacja sprzyjają temu, że bardziej opłaca się kupić mieszkanie niż trzymać kasę na koncie no i ceny rosną
Resztę proponuję zostawić prawu popytu i podaży.


-- (grzegorzm):
Przecież gdzieś chyba pisałem,albo i nie, nie wiem, że koniec końców i tak to nic nie zmieni po za rosnącymi w dalszym ciągu cenami mieszkań. Niestety tego rynku nie da się w sposób naturalny regulować, dlatego właśnie, że kogoś stać na kupienie pięciu mieszkań a innego nie. Smutna prawda. Ja jestem za tym czego nie z robiono moim zdaniem od lat 90 i z robione nie zostanie. Wynajem od instytucji państwowej, wtedy rozwiązuje to problem brania kredytu na 30 lat, a i masz gdzie mieszkać, jedyny minus to taki, że te mieszkania nie były by do wykupu na własność. Wiem, że to trochę jak w poprzednim ustroju, że zarządza państwo, ale i tak już są tworzone mieszkania TBS, WIĘC DLA CZEGo państwo nie mogło by się w to bardziej angarzować skoro jest takie zapotrzebowanie?
-- (mustafa):
Taak, tylko ci którzy mają 3 mieszkania, zazwyczaj wynajmują, a to oznacza wzrost cen wynajmu, czyli i tak uderzy to w tych, którzy własnego mieszkania nie mają.
W ogóle dziwne myślenie, stać go to niech płaci.
A z jakiej racji? Tylko dla tego, że ciebie nie stać?

-- (grzegorzm):
Jeżeli będzie to od drógiego mieszkania to skandal, ale od trzeciego to uważam, że może być albo od czwartego, jeżeli kogoś stać na trzy, cztery mieszkania to pewnie będzie go stać na podatek.

--

--

--

--

Średnio o 100 z kawałkiem, nie całe 150.
No i to jest faktycznie problem, że jeśli ktoś dużo zarabia, to inaczej do inwestowania podchodzi, nigdy nie będzie tak, że połowa albo więcej będą mogli spłacać sporo szybciej przed czasem.
No i jak zbyt duże różnice siępotworzą między ludźmi, to też nie jest to takie dobre dla bogatych ludzi, ponieważ kraj może najzwyczajniej w świecie być z czasem niestabilny.

To 100 czy 150 to jeszcze powiedzmy może nie dramat, ale nie wiadomo co będzie obecnie za pół roku albo za rok, prognozy nie są chyba raczej bardzo obtymistyczne.
-- (balteam):
Średnio o 100 z kawałkiem, nie całe 150.
No i to jest faktycznie problem, że jeśli ktoś dużo zarabia, to inaczej do inwestowania podchodzi, nigdy nie będzie tak, że połowa albo więcej będą mogli spłacać sporo szybciej przed czasem.
No i jak zbyt duże różnice siępotworzą między ludźmi, to też nie jest to takie dobre dla bogatych ludzi, ponieważ kraj może najzwyczajniej w świecie być z czasem niestabilny.

--