Minus podatek, w UK od 10 do 20 procent.
I serio, nie ekscytuj się tym tak. Najlepiej kupić, przelać na portfel i zapomnieć, bo jak mniemam, wiesz że rewolut do tego nie służy.

-- (djsenter):
No cóż, udało się!
Rzeczywiście myliłem się i pewnie popełniłem błąd jak niejeden początkujący.
Dzięki poradzie jednego z Eltenowiczów, rzeczywiście wyszedłem na plus!
Teraz nie urosło to jeszcze jakoś majestatycznie, ale co moje, to moje :D
Zarobiłem sobie prawie 9 funtów przez noc.

--

Dokładnie tak, najlepiej na giełdach giełdach i w portfeliku

Hehe, chwalę się, że na razie nie ma się czym chwalić, ale ja w akcjach jestem. W każdym razie w krypto się nie rzucam, bo tematu w ogóle nie znam.

Ja też się nie znam.
Ale słucham mądrzejszych od siebie, opserwuję i wyciągam wnioski.
Ważne żeby nie inwestować więcej niż można stracić, bo jak się za dużo wpakuje to potem człowiek panikuje przy spadkach 5%, a w maju na przykład były -51%.
I do tej pory nie wróciliśmy do ath, ale taki rynek. Krew się polała, kto stracił ten stracił, ale żeby ktoś musiał zarobić inni muszą stracić.


-- (balteam):
Hehe, chwalę się, że na razie nie ma się czym chwalić, ale ja w akcjach jestem. W każdym razie w krypto się nie rzucam, bo tematu w ogóle nie znam.

--

Jak miałem -51 to było kupować wtedy teraz byś miał wzrost.

Znacyz jak miałeś. A najlepiej to było kupić np w 2014 gdzie to wszystko to jakieś śmieszne wartosci miały. Chociaz ja tm sobie pluję w ryj, że np btg nie kupiłem albo eth jak chodziło po 90 dolców.

No właśnie brakuje takiego miejsca gdzie byłby zbiór wartych do czytania źródeł dostępnych dla niewidomych, różni są prowadzący, nie każdy dobrze objaśnia, nie każd ekonto malklerskie dostępne itd.

Ale ja kupiłem przecież, oczywiście.
Tak samo jak kupowałem na krachu w marcu 2020, gdzie z ponad 40k spadł nawet na 16k
Mało tego miałem troche farta, bo miałem jakieś śladowe ilości eth i polki na bitbay, i sprzedałem przed tymi spadkami, bo bitbay się sprzedał i ryzykowne dla mnie było, więc później odkupiłem taniej.
Tak wiem nie trzyma się coinów na giełdzie, ale to były śmieszne ilości.
tyc
-- (zywek):
Jak miałem -51 to było kupować wtedy teraz byś miał wzrost.

--

słabo szukasz może

-- (balteam):
No właśnie brakuje takiego miejsca gdzie byłby zbiór wartych do czytania źródeł dostępnych dla niewidomych, różni są prowadzący, nie każdy dobrze objaśnia, nie każd ekonto malklerskie dostępne itd.

--

Mam swoje źródła, ale nie mam jednegomiejsca, np. ciężko znaleźć informacje, które konta maklerskie są dostępne na andku. Jak coś masz, to podrzuć, nie obrażę się, zwłaszcza, że jak się ktoś spyta, to po prostu będę wiedzieć :P

U mnie w bnku coś ponoć jest dostępne, ale nie chce mi się w giełdę iść w tym momencie.

Nie korzystam z kont maklerskich. Jeśli chodzi o dostępność, to rzeczywiście musisz tą wiedzę zdobyć empirycznie, ale jeśli chodzi o wiadomości jak ten rynek działa, to na pewno w internecie coś znajdziesz.

-- (balteam):
Mam swoje źródła, ale nie mam jednegomiejsca, np. ciężko znaleźć informacje, które konta maklerskie są dostępne na andku. Jak coś masz, to podrzuć, nie obrażę się, zwłaszcza, że jak się ktoś spyta, to po prostu będę wiedzieć :P

--

To tak, ale chodzi mi o zbiór informacji, które ułatwią korzystanie niewidomym, np. natrafiłem na jakiś program, który teoretycznie niewidomym miał pomagać ogarniać wykresy, ale w końcu gdzieś mi się on zagubił, pewnie jest kilka rozwiązań, o których nikt z nas nie słyszał, bo są schowane w jakimś zapomnianym kraju.

No z wykresami rzeczywiście jest problem, dlatego ja oglądam youtube, no jakoś radzić sobie trzeba.

Kurcze, jakie to jest miłe, jak ludzie w większości nowo poznani interesują się moim samopoczuciem i proszą, żebym wróciła do nich jak najszybciej. No aż się cieplej na serduchu robi.

Dzisiaj wychodzimy na miasto!
Wczoraj jeden kolega miał osiemnastkę, a dotego już prawie minął miesiąc od czasu kiedy zacząłem tu studiować.
Hip Hip, Hura! :D

Zobaczysz Senterku, jeszcze pół roku i będziesz miał dość i będziesz czekał z niecierpliwością i utęsknieniem na wakacje.

tak, nie ma to jak ciepłe słowa pociechy. :D

To są tylko fakty, choć w istocie baardzo pocieszające.

Spokojnie spokojnie, już tęsknię za domem :D