[18 plus] Miłośnicy tabaki
Back to Inne#21 nuno69
A jak jest z tym sławnym uszkadzaniem sobie nią nosa? Czy jak przykładowo od czasu do czasu wciągnę to będę miał problem?
#22 Puszkin
Tabakę kilka razy próbowałem, acz nie mam takiej potrzeby, żeby teraz wziąć. Raz pomogłą mi zniwelować resztki kataru.
#23 cinkciarzpl
Nuno, nie. Musiałbyś wciągać ilości wariackie i w zły sposób
#24 Syntezator
Zgadzam się z Cinkciarzem. Gdy tylko mój nos daje mi znać: "Stary, odpocznij" to daję na wstrzymanie na jakiś czas :) Po paru dniach lub tygodniach znowu mogę bez problemu. Nie ma parcia. Ważne żeby nie przesadzać.
#25 mucha
i to też zależy od tabaki bo są takie co tylko na katar je się bieże
#26 cinkciarzpl
Mentol nie. A ja snuffam Ambasadora w ramach przerwy w pracy. Wasze zdrowie.
#27 ewelinka
ja BEZ TABAKI NIE WYOBRAŻAM SOBIE ŻYCIA. KOLEŻANKA ZAPOZNAŁA MNIE Z TĄ WSPANIAŁOŚCIĄ W KLASIE DRUGIEJ TECHNIKUM. WTEDY BRAŁAM SPORADYCZNIE. CIEkawe było doznanie obracającej się podłogi. teraz natomiast biorę to bardzo często i jest to stały element wyposażenia mojej torebki. ulubioną jest redbul. ja zażywam ją przez popularnie znaną lufkę szklaną, włożoną do pudełeczka, lub odpowiednio uciętą rurkę słomkę.
#28 tajan1991
ja przez lata tabaczyłem i mi się znudziło. apricota najchętniej, jakoś redbula nie lubiłem. President też był ciekawy, raz w niemczech kupiłem coś ciekawego ale nie pamiętam jak to się nazywało ale no i przez internet zamawiałem, nawet takie z kolumbijskim olejkiem eterycznym. Też uważam że lufkowanie tego to zbrodnia.
#29 mucha
ale przecież tam lówka nie wchodzi a słomka musiała by być cieniutka żeby do pudełka wejść
#30 magmar Archived
Tak się zastanawialam czy tabakę można spożywać w pociągu bo zabrania się spożywać wyrobów tytoniowych, ale... chyba chodziło o palenie, a tabakę się wącha.XDDD
#31 mucha
kto ci co kolwiek udowodni w pociągu
#32 ewelinka
Wielokrotnie w pociągu brałam i nikt mi nic nie mówił.
#33 magmar Archived
Nabijam się z tego komunikatu.
#34 mucha
albo sznuksy ale w polsce chandel tym jest nie legalny
#35 camila
Hobbystycznie sniffuję tabakę od lat sześciu, jakoś tak. Może doświadczeń w rodzajach nie mam za wielkich, bo próbowałam tylko może sześciu, siedmiu: Gavid na pierwszą, potem Redbull, potem President jako mój daily driver, a przygodnie jakaś malinowa, kawowa grubo mielona, mocno mentolowy Medyk przez jakiś czas. Więcej grzechów nie pamiętam :D ale z Presidentem relację mam bardzo długą i interesującą. Zażywam sypiąc sobie na nadgarstek, właśnie tą anatomiczną tabakierkę ;) odpowiednią ilość, a potem wciągam. Może ból od czubka do tyłu głowy nie jest miły jak sypnie się za dużo, ale w złych momentach pomogła mi z zatokami. :) Bardziej wolę mentolowe, jakoś inne mi nie podchodzą. Gavid to lajcik dla mniej wprawionych i niewyrobionych, którym jeszcze kręci się w głowie po sniffowaniu. Sypię sobie za wasze zdrowie <3
#36 Lowca_Androidow
--Cytat (magmar):
Tak się zastanawialam czy tabakę można spożywać w pociągu bo zabrania się spożywać wyrobów tytoniowych, ale... chyba chodziło o palenie, a tabakę się wącha.XDDD
--Koniec cytatu
Komunikat brzmi, że zabrania się palenia wyrobów tytoniowych, a nie spożywania, a tabaki nie palimy.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#37 tajan1991
zacząłem od redbula, a co do nie wprawionych, to w niemczech miałem do czynienia z takimi siekierami że żeczywiście podłoga uciekała z pod nóg i nie chodzi o mentol tylko tu chyba o stężenie nikotyny. Bardzo mocne to było. Nie widziałem takich w polsce. Jak mówiłem mi się znudziło mimo że obok mam hurtownię gdzie mogę sobie w miarę tanio kupić.
#38 wojtas
Zażywam, ostatnio dość regularnie, nie mam jakichś tam wyszukanych, kiedyś próbowalem od kolegi jakiejś kaszubskiej, co sobie ją zamówił ze specjalnego sklepu, ale nazwy nie przytocze, dla mnie jednak była za mocna. Sam biorę redbula, albo jakąś jedną z tych tradycyjnych co można dostać w kioskach, lub innym tytoniowym sklepie.
#39 MarOlk
Kiedyś zażywałem, tak dla pobudzenia, ale coś mi się porobiło, albo jakaś tabaka była trefna i dosłownie po dwóch użyciach śluzówkę nosa i węch szlag trrafiał na parę dni. Aha, najczęściej Red Bulli David czy tam Davidoff, nie pamiętam, oraz jakaś pomarańczowa nieznanej mi firmy.
#40 titomaton
@wojtas nie nie, to była tabaka "trzej muszkieterowie" Kaszubszczyzny ci nie dałem, a mam jeszcze trochę,
Próbował ktoś kiedyś bishamber white elephant? Dla początkujących, nie polecam