Jedzenie po za domem
Back to Życie codzienne niewidomych#21 dariusz.1991 Archived
Nie, o taką z ośćmi typu karp, czy pstrąg.
#22 gadaczka
Nie rozwala ci się?
#23 dariusz.1991 Archived
Zawsze biorę drugie naczynie na ości.
#24 misiek
No a jak inaczej jeść taką rybę?
#25 Julitka
Ja jednak jem widelcem, pomagając sobie delikatnie palcem i ewentualnie staram się dyskretnie pluć tymi ośćmi. :p
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#26 dariusz.1991 Archived
Podziwiam, Julitko. Piszę bez sarkazmu. JEżeli to ogarniasz,jesteś mistrzem.
#27 Julitka
Wydaje mi się, że nie. :)
Przytrzymuję delikatnie rybę palcem lub dwoma, kroję widelcem i spożywam, plując ośćmi.
Nie wiem, czy to eleganckie. :)
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#28 dariusz.1991 Archived
Ale czasami można się w ten sposób udławić. Są ryby, które mają ości łatwo wpadające do gardła. A palce wyniuchają wszystko:)/
#29 misiek
I właśnie dlatego wolę ofiletowane, ale jak najbardziej da się.
-- (dariusz.1991):
Ale czasami można się w ten sposób udławić. Są ryby, które mają ości łatwo wpadające do gardła. A palce wyniuchają wszystko:)/
--
#30 dariusz.1991 Archived
Wszystko się da, ale jak musisz poradzić sobie z leszczem czy flądrą ryzyko jest spore.
#31 Zuzler
ALe zaraz zaraz, przecież po prostu zamiast kurczaka mogę sobie wziąć cokolwiek innego.
#32 dariusz.1991 Archived
Tylko dla tego, że nie zjesz go widelcem? Ludzie, nie popadajmy w histerię!
#33 balteam
Tak, ja bym tak wybrał, jest sporo dań w menu, a udka z kurczaka i tak nie lubię :P
#34 misiek
A ja akurat je lubię i nie będę sobie odmawiał tej przyjemności, tylko dlatego że ręce pobrudzę, przecież jest łazienka. Tak, próbowałem też stripsy i są wiele gorsze.
-- (Zuzler):
ALe zaraz zaraz, przecież po prostu zamiast kurczaka mogę sobie wziąć cokolwiek innego.
--
#35 Julitka
Skoro nie lubisz udka z kurczaka, nie musisz go wybierać i się o nie martwić. :p
Ja akurat też nie lubię, więc jeżeli jest wybór, nie wybieram go. :)
Ale poza tym nie odmawiam sobie niczego tylko dlatego, że konwenanse.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#36 mucha
w kfc jem rękami są serwetki łazienka a skoro nie dają do tego widelców to wszyscy tak jedzą sporzywanie kurczaka jakiegoś skrzydełka śmiało mogę porównać do jedzenia frytek
#37 balteam
Kfc to co innego, tam wszystko każdy je rękami czy widzący czy nie.
#38 gadaczka
Dokładnie. Nie chodzi też o to, że jeżeli np. nie lubicie ryby to bierzecie schabowego. Pytanie czy będąc w towarzystwi obawiacie się tych spojrzeń i po mimo ochoty na coś decydujecie się zamówić danie, które jest wygodniejsze do spożycia.
#39 Paulinux
Mi się zdarza. A tak BTW, jak sobie radzicie z gołąbkami? Ja nie umiem inaczej, jak tylko je rozpitolić widelcem i jeść jak taką papkę trochę
#40 dariusz.1991 Archived
Gadaczko, ja otwarcie pytam ludzi, czy nie będzie przeszkadzało im trochę mniej estetyczne jedzenie. Czasami, będąc nad morzem czy w Czeskiej restauracji zamawiam właśnie zapiekany ser i niefiletowaną rybę.