Ja już chyba z 10 lat planuję tatuaż na bliźnie na klacie, ale na planowaniu to się chyba skończy.

No i u mnie pewno też tak się skończy :D

Ja bym chciała tatuażami wyrazić swoje zainteresowania, gdybym już się zgodziła. Myślę o kompletnym miszmaszu - czymś z kultury azjatyckiej - przysłowiowym smoku, elementach biomechanicznych <3 i również czymś dotyczącym narkotykowej prohibicji. ;)

To ma sens, możesz je nawet jakoś połączyć w taki ogromny wzór oplatający twoje ciało w strategicznych miejscach, albo je rozdzielić i mieć na różnych ciekawych częściach ciała :)

Kiedyś dawno, dawno temu widziałem w jednym czasopiśmie tatuaż u kobiety. Przedstawiał głowę indiańskiego wodza, którego broda była... powiedzmy naturalnym zarostem pewnego strategicznego miejsca :D

Na tym strategicznym miejscu wytatułuję sobie znak stop, albo enjoy the view xDD

albo Line In :D