Co roku Narodowa Agencja Wymiany Akademickiej (NAWA) organizuje letni program stypendialny, który umożliwia osobom uczącym się języka polskiego na całym świecie naukę języka i kultury polskiej w Polsce. Przygotowuję się do złożenia aplikacji na to stypendium. Mój nauczyciel języka polskiego powiedział, że NAWA zapewnia dziesięć miejsc dla Wietnamu i że może umieścić mnie na liście gwarantowanej. Zapytał mnie, którą uczelnię chciałabym wybrać.

Przejrzałam listę uniwersytetów oferujących krótkoterminowe letnie kursy i wybrałam dwa: Uniwersytet im. Adama Mickiewicza oraz Uniwersytet Wrocławski. Nadal się waham, którą uczelnię wybrać, ponieważ nie wiem, która z nich oferuje lepsze wsparcie dla osób niewidomych i niedowidzących. Czy moglibyście mi doradzić? Dziękuję!

Po paroletnich studiach na UAm nie widzę większych problemów. A jak tak sobie pogadałam ostatnio z niewidomym typem z Politechniki, to naprawdę, narzekać nie ma na co. Oczywiście, napotykałam różne głupie problemy, np. byle jak zrobiona adaptacja książki, na którą to jeszcze było trzeba sobie poczekać parę miesięcy czy mało wspierające postawy osób pracujących z niepełnosprawnymi studentami, ale nie były takie problemy niemal nigdy generowane przez ludzi, z którymi miałam zajęcia. Zwykle spotykałam się z wielką ludzką życzliwością. Akurat UAM angażuje się w dostępność dość solidnie, ale nie mam pojęcia, na ile można liczyć w wypadku takich kursów, nie normalnych studiów. Obstawiam jednak, że jeśli się zdecydujesz na którykolwiek i skontaktujesz odpowiednio wcześnie również z Biurem Obsługi Osób z Niepełnosprawnościami, sami Ci to wyjaśnią. Mogę jednak dodać, że miasto Poznań jest całkiem dobrze dostępne i z moich obserwacji wynika, że we Wrocławiu udogodnień dla niewidomych jest mniej. Nie wiem niestety, jak wygląda bycie niewidomym w Wietnamie, czego tam można oczekiwać w porównaniu do Polski, więc też trudno choćby oszacować, czego potrzebujesz. Z twardych faktów podać mogę, że UAM ma aplikację, stworzoną też z myślą o niewidomych, z opisami tras po części budynków wydziałowych. Część budynków ma też znaczniki typu beaconów, a jeszcze więcej niezłe dotykowe plany budynków i brajlowskie numerki na drzwiach. Rzucam pomysłem, bo nie wiem, na ile jest realizowalny, ale nie zdziwiłabym się, jeśli po odpowiednio wczesnym kontakcie z biurem dla niepełnosprawnych, UAM umożliwiłby Ci wypożyczenie na czas kursu sprzętu brajlowskiego czy umożliwił korzystanie z przystosowanego stanowiska komputerowego ze skanerem, które jest w kilku bibliotekach. W każdym razie studenci mają taką możliwość od ręki.
W obu miastach masz też dostępne aplikacje typu Uber, Bolt i kilka do zamawiania jedzenia, a także Fine Bar. ;) W większości skllepów, restauracji i innych punktów usługowych zapłacisz kartą... Ale myślę, że to już wiesz. :)

Pytam z ciekawości: Czemu nie rozważasz Uniwersytetu Warszawskiego?

Pozwolę sobie odpowiedzieć na to pytanie, tego kursu, który koleżanka chce się podjąć, UW nie oferuje niestety.

Z czystym sumieniem mogę polecić Poznań. Zgadzam się ze wszystkim, co pisze Zuzler. O szkole letniej polskiego w Poznaniu niestety nie wiem nic, ale na UAM istnieje kierunek Filologia Polska jako Obca i obstawiam, że to właśnie oni organizują szkołę letnią.
Nie zgadzam się jednak z Senterem, bo wiem, że szkoły letnie polskiego organizuje też Warszawa i ją polecam tak samo jak Poznań. Również z zastrzeżeniem, że warto napisać odpowiednio wcześnie do biura wsparcia osób niepełnosprawnych. Warszawa może mieć dla Ciebie wygodniejszy transport, bo ma też metro, dojeżdżające dość blisko uniwersytetu. Z drugiej strony większe miasto, to i więcej ludzi. I Poznań, i Warszawa są już dzisiaj dobrze dostosowane do potrzeb osób niewidomych, a biura wsparcia na tych dwu uniwersytetach są chyba dwa najlepsze w Polsce.

Wiecie co, na Eltenie trudno będzie zrobić dobre porównanie, bo tu po prostu nie ma chyba, a przynajmniej wśród piszących regularnie, osoby, która miałaby bliższą styczność z UWR w tej chwili albo przynajmniej w później niż 5-8 lat temu. Przez taki czas to wiadomo, wiele może się zmienić. Chyba, stety lub nie, lepiej, żebyście jeszcze poszli spytać np. na Facebooku albo i Telegramie. Tylko nie zapomnijcie poprosić o wypowiedź osób, które naprawdę studiują tam czy pracują, bo wiadomo, gdzie 50 ludzi, tam 67 głupich odpowiedzi i 5 merytorycznych. ;)

@Siciliano to nie kwestia zgody czy nie zgody, chodzi o konkretne kursy letnie, których UW nie organizuje. Listę mogę podać, ale po co, skoro pytanie dotyczy uniwersytetów we Wrocku i Poznaniu? :)

Niestety, na liście tej nie ma żadnego uniwersytetu z Warszawy.

Zapytałem Ballteama o Uniwersytet Wrocławski. Odpowiedzieli, że oprowadzają niewidomych po kampusie, mogą też zapewnić osobę wspierającą. Przygotowują również materiały dotyczące dostępności dla osób niewidomych.