Rewolucja w polskiej ortografii! Zobacz, co się zmieni od 2026 roku
Wróć do Wydarzenia i nowiny#21 daszekmdn
Raczej wynika to z względów historycznych a nie czyjegoś widzimisię.
#22 balteam
@Numerabis, na początku nie były zasady tak sprecyzowane, ludzie pisali dużo bardziej jak chcieli, z czasem się zaczęły klarować.
@Zwonimir, podaj mi 1 naturalny język bez żadnych wyjątków.
#23 tomecki
Tylko po co utrzymywać te względy historyczne? jeszcze bym od bidy zrozumiał gdyby to miało jakiekolwiek przełożenie na teraźniejszość, ale mam nieodparte wrażenie, że to wyłącznie coś w rodzaju pomnika przeszłości, który każden jeden musi wielbić, chwalić i kark giąć, dlatego że ponieważ w dodatku mało kto wie co tam się dokładnie działo z tym językiem i w gruncie rzeczy dla znakomitej większości ludzi zostały suche regułki i wyjątki bez jakiegokolwiek przyłożenia do czegokolwiek.
#24 cinkciarzpl
Cała obecna ortografia nadaje się wyłącznie do kosza. Mówiłem to zylion lat temu, mówię i teraz. Język ma być dla ludzi, nie dla wąskich kręgów posiadających wiedzę tajemną, z której istoty tak w zasadzie nic nie wynika. Mówią o tym nawet niektórzy poloniści czy też nauczyciele szkolni.
#25 Numernabis
Daszku, co ma historycznego pszczoła pisana przez sz, a nie przez rz jak to wynika z regół ortografii?
Albo przenica czy kształt?
Gdyby faktycznie chcieli uprościć pisownię to nie wprowadzaliby tyak bezsensownych zmian tylko faktycznie by uprościli, a to działanie jest tylko takim działaniem dla działania wprowadzającym jedynie zamieszanie, zamienił stryjek siekierkę na kijek.
#26 zvonimirek222
@cinkciarzpl ja to dostrzegam jako student, skończywszy polonistykę.
Niestety, reguły dzisiejszej ortografii polskiej wynikają tylko z gramatyki historycznej. W dundrze jest tak a piękna książka która się nazywa historia języka polskiego, a druga to Dzieje języka polskiego. Jak to przeczytacie, to jedynie wtedy ta ortografia będzie miała dla was sens, bo tylko tylko przez starosłowiański zrozumiecie ten twór.
#27 balteam
Ktoś analizował dlaczego niewarto kasować rz oraz ż, argument jest między innymi taki, że wtedy będzie dużo wyjątków w odmianie, teraz nie chce mi się myśleć i podawać przykładów, ale jak poguglujecie to jakieś sensowne są argumenty na obronę obecnej ortografii.
#28 Numernabis
OK, jeśli już nie rezygnacja z rz, choć nadal nie rozumiem dlaczego ż to ż, a nie rz i ch to nie h, ale jeśli to pozostaje bo tak, to likwidacja wyjątków znacznie by uprościła ortografię, a to co zrobili jedynie ją zagmatwało, zamana jednych reół na inne :)
#29 Zuzler
Akurat różnicę między "h" a "ch" jeszcze trochę Polaków wymawia, a np. Ukraińcy robią to czasem, co ciekawe, naturalnie i zgodnie z pisownią.
#30 Numernabis
Jeszcze trochę Polaków :)
Ale tego nie uczą w szkołach, to jeszczepozostałości, naleciałości.
Poza tym nie chodziło mi tutaj o wymowę, ale o ortografię, o to co rzekomo ma uprościć aktualna zmiana w ortografi, a czego nie robi, bo skutek będzie wręcz odwrotny.
Wprowadzanie zmiany, która nic nie uprości, a jedynie wprowadzi zamieszanie bez wymiernych efektów.
#31 tomecki
Ale czy to nie bardzo małe trochę i z reguły szkolone do tego aby wymawiać?
#32 Zuzler
A może i, ale ze wszystkich tych reliktów "h" i "ch" najmniej chyba można nazwać reliktami w skali krajowej, bo nie zdziwię się, jsli jakieś gwarowe rozróżnianie "u" i "ó" się nie zdarza.
#33 tomecki
Z drugiej strony jeśli jakoś tam interesujesz się językiem, mimo to sama nie jesteś w stanie podać przykładu osoby, która takie rzeczy rozróżnia to musi to być zjawisko niezmiernie rzadko występujące.
#34 mustafa
Ludzie! O co ból dupy. Język ma być tworem naturalnym. Żaden urzędas nie będzie mi mówił jak, co się pisze. Można utworzyć zasady języka na podstawie tego co już funkcjonuje, ale nie odwrotnie. Ortografii można się nauczyć. I tutaj już nie ma, że ślepy czy nie. Naprawdę trzeba być leniem śmierdzącym. Nawet jak ktoś nie czyta książek to Internet każdy czyta. Ślepi jak piszą, to NVDA też im brzdęka, że błąd. Wystarczy poprawić i zapamiętać, ale czego ja oczekuje, jak niektórzy nawet nie patrzą, co im dyktowanie wprowadza za pierdoły. Za dobre czasy nastały. Od dobrobytu się w dupach przewraca. Na piechotę nie pójdzie bo samochód. Chuj z tym, że biedronka tylko 50 metrów, jedzenia nie zrobi bo można zamówić, i ortografii Się nie nauczy, bo lepiej zmienić sztucznie zasady. "Niech ludzie się od nowa języka polskiego uczą, bo mi się nie chce".
#35 zvonimirek222
H i ch nikt już nie wymawia w ogólnej polszczyźnie. Różnicy między rz a ż też nikt nie robi. Rz kiedyś był osobnym fonemem. Dzisiejsza ortografia jest hiperkontekstowym tworem, wynikającym z procesów historycznych. Po panie Kopczyńskim zostało dzisiaj jedynie ó, dawniej nazywane o pochylonym.
#36 mustafa
Nie oznacza to jednak, że mamy teraz sztucznie coś zmieniać. Przecież burdel by się zrobił jak nie wiem. Raz jak pisać obecne dokumenty. Załóżmy, że mam jakąś umowę, i za rok aneks do tej umowy. Umowa tak, aneks już inaczej. Dwa, nikt nie zastanawia się nad zasadami polszczyzny. Te wszystkie zasady to są dla małych dzieci, żeby łatwiej zapamiętać. W rzeczywistości większość każde słowo zapamiętuje osobno. Tak jak uczysz się angielskiego i masz np. neighbourhood, childhood, lub, hitchhike. Nikt się nie zastanawia dlaczego tu jest „h”, tu „ch”, a dlaczego tu jest podwójne „hh”. Zapamiętujesz. Pamięć wzrokowa czy inna i tak po prostu jest.
#37 zvonimirek222
Angielski to jest akurat nietrafny jako przykład, ponieważ ich pisownia i wymowa jest uzasadnione, a nauka to wyjaśniła pięknie w postaci terminu great vowel shift, czyli po naszemu wielkie przesunięcie samogłosek.
Ten, kto to studiuje, to i wie na ten temat dużo, plus nie musi wkuwać tych reguł bez zasad z odpowiedzią, bo tak to już jest.
Za takie wyjaśnienie niewyjaśniające niczego to zwolniłbym ze szkoły jak byłbym dyrektorem.
#38 Numernabis
Ale tu nie ma już nic do powiedzenia, to zostało już klepnięte i zmiany będą obowiązywać od 2026 roku.
Jak pisałem, dla tych co dopiero zaczynają naukę to nic nienormalnego i im to nie zrobi różnicy, zwykłym użytkownikom również nie, ale ludziom żyjącym z pisania to zrobi ogromną różnicę.
Ot nawet dzieciakom, którzy aktualnie są w drugiej klasie podstawówki, narazie są nuczani według starych zasad, od 2026 roku, w czwartej klasie dowiedzą się, że jednak będa musiały pisać inaczej.
Skoro chcieli ułatwić ortografię to mogli faktycznie ją ułatwić, bo skoro już wprowadza się zamieszanie to nie żeby jedno zastąić innym, a to pierwsze zmienić :)
Można było ot hoćby zlikwidować podwójne "i" na końcu, ja do dzisiaj nie wiem kiedy pisać dwa razy "i" na końcu, zupełnie nie pojmuję.
np, głębia, ale głębi, jedno "i" na końcu, ale dynastia, a dynastii, dwa "i" na końcu" jedno i drugie to rzeczownik, jedno i drugie kończy się "ia", a jednak w jednym przypadku piszemy podwójne "i", a w drugim pojedyncze "i" na końcu.
#39 tomecki
Sorry, Mustafa, ale jak dla mnie twoja argumentacja de facto argumentacją nie jest. Apelujesz aby pamiętać. Ok, ale po co? jaki ma to sens? język, jak wiele innych rzeczy się zmienia. Jeśli "ortografia polska" Jana Kochanowskiego to nie fake to mamy tam takie oto kwiatki:
"P dwoje: jedno proste, jako: "łup", to jest korzyść; drugie "łup"' z kreską, to jest drży."
Ale za to: "H, wedle gramatyków, nie jest litera. Polacy, kiedy chcą wymówić greckie "X", tedy piszą "ch", jako "chwalą", "chwilą".
Piszesz, że język jest tworem naturalnym i słusznie, jest, ale zasady pozostały mimo, że nie mają żadnego, ale to żadnego oparcia w tym naturalnym języku. Z resztą zasady owe, które nakazują pisać rzeka, nie żeka, wróbel, nie wrubel są właśnie skodyfikowane przez urzędników. To jak to z tym jest? chcesz czy nie chcesz żeby urzędnicy cokolwiek ustalali? jeśli nie to idziemy na żywioł. Jedno Ż, jedno H, Jedno U i tam parę jeszcze uproszczeń, bo taki jest naturalny język obecnie. Jeśli jednak wprowadzamy zasady to nie zmieniając ich dostaniemy pisownię, która z czasem coraz bardziej oddala się od języka naturalnego i komplikuje coś, co mogłoby być znacznie, ale to znacznie prostsze. W imię czego?
#40 Numernabis
Dokładnie, bo jeśli już zmieniać, co oczywiste, że każda zmiana wprowadzi zamieszanie to na coś co faktyczie uprości ortografię, a aktualna zmiana wcale nic nie upraszcza, ale zamieszanie wprowadzi.