Ni ma

Ja mam na tyle duży telefon, że jak np. idę z nawigacją, to jedynie kciukiem coś tam mogę zaflickować. Osobiście tel w jednej trzymam, drógą ogarniam i wsjo.

Obecnie mam drugiego swojego Pixela w życiu i nie przeszłabym na iOS po raz drugi, no chyba, że z powodu braille i Apple Watch. Wear OS od wersji 4 zwłaszcza bardzo się poprawił i powoli te granice się zacierają, jednak brakuje mi wbudowanej aplikacji do podawania czasu wibracją tak jak ma to miejsce w Apple Watch.
Konkluzja: Jeśli masz zegarek z NFC i 2 gb RAM, Wear OS dopiero wtedy z talkbackiem potrafi rozwinąć skrzydła. W pełni weszłam w ekosystem google i nawet googlowe słuchawki dokanałowe w wariancie Pro można porównać z Airpodsami Pro. Opóźnienia są drobne, jest wsparcie losslessowego kodeka, czego chcieć więcej ;) Nie polecałabym narazie googlowskich zegarków, ponieważ pomimo dostępności w Polsce u nas po prostu są zbyt drogie jak na to co oferują. Konkurencja od Mobvoi z dwoma wyświetlaczami bardzo wydłuża czas pracy na baterii nawet z always On Display, Wi-fi i GPS, i nie leci tak na łeb na szyję jak w Oppo Watch, który straszliwie zraził mnie do Wear OS.

Co do opóźnień to się pozytywnie zaskoczyłem, bo na ios mam minimalne na sony coś tam 910. Wątpię, że są mniejsze na airpodsach, poniważ tu ich praktycznie nie ma.

No wlasnie ja rowniez. )

A ja wracam na Androida.