Powspominajmy starą telekomunikację
Wróć do inne#1 magmar Konto zarchiwizowane
Witajcie,
Nie wiedziałam, gdzie to wrzucić, ale myślę, że na pewno znajdą się pasjonaci, którzy zechcą rozmawiać o starych zegarynkach, telefonach na żetony, czy na tarczę.
Jakieś archiwalne sygnały.
A może ktoś pamięta jakieś sposoby na dawne dzwonienie bez płacenia itd.
#2 MarOlk
Kiedyś mi się nawiną na YT materiał właśnie o hackowaniu starych automatów telefonicznych, jak znajdę to podrzucę. Ale pamiętam szpeców, którzy za pomocą modułu ukradzionego z aparatu na karty, tego niebieskiego tworzyli maszynki do nabijania impulsów na zużyte karty.
#3 MarOlk
Jeszcze wcześniej, wtedy kiedy te karty miały jeszcze szeroki pasek magnetyczny wycinało się go po prostu i wklejało odwrotnie.
#4 MarOlk
A pamięta ktoś tzw telefon grzecznościowy? Dwa telefony na tarczę podpięte do jednej linii. Taki typ telefonu wspólnie z sąsiadem mieliśmy w bardzo wczesnych latach 90-tych.
#5 magmar Konto zarchiwizowane
Ktoś sprzedawał karty z nabitymi wtórnie impulsami, cena była mniejsza. Nie, nie pamiętaam telefonów grzecznościowych, ale pamiętam, że dzwoniło się pod 0800 czekało 25 sygnałów i dzwoniło się na wybrany numer, miało się wtedy 1 impuls za darmo.
-- (MarOlk):
Jeszcze wcześniej, wtedy kiedy te karty miały jeszcze szeroki pasek magnetyczny wycinało się go po prostu i wklejało odwrotnie.
--
#6 magmar Konto zarchiwizowane
Można było wtedy podsłuchiwać.
-- (MarOlk):
A pamięta ktoś tzw telefon grzecznościowy? Dwa telefony na tarczę podpięte do jednej linii. Taki typ telefonu wspólnie z sąsiadem mieliśmy w bardzo wczesnych latach 90-tych.
--
#7 MarOlk
Były też jakieś dziwne numery, po wybraniu których można było taniej albo za darmo, już nie pamiętam, dzwonić za granicę.
#8 Julitka
A ma ktoś nagrania z tych wszystkich infolinii, gdzie dawali horoskopy, opowiadali bajki itp? I czy ma ktoś nagranie poczty głosowej TPSA? My mieliśmy sekretarkę automatyczną, ale dlatego, że mieliśmy telefon z kasetą, na której się wiadomości nagrywały. Potem trzeba było tę kasetę przewijać do początku, jak się zapełniła. No i jak było coś nagrane, to telefon pikał co kilka sekund, żeby o tym przypomnieć. A ja się tak strasznie tej sekretarki bałam, że jak byłam raz sama w domu (miałam z 5 lat), to się rozpłakałam ze strachu. I głównie dlatego nauczyłam się odbierać telefon sama, żeby nie musieć usłyszeć znów sama tego dźwięku, bo się bałam. Jeszcze pamiętam, że to tak trochę po hamerykańsku było słychać przez głośnik, normalnie na cały regulator, to, co ktoś nagrywał na sekretarkę.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#9 magmar Konto zarchiwizowane
Mój znajomy miał sekretarkę i nie wiem co się z nią stało, ale jego powitanie było odtworzone na takich zwolnioonych obrotach, że w pierwszej chwili się go przestraszyłam.
Jeśli chodzi o dźwięki proponuję popytać na Typhlosie, albo na innej liście, do której starsze pokolenie ma dostęp.
#10 magmar Konto zarchiwizowane
Pamiętam, że gdy ktoś miał stacjonarny telefon z anteną był w stanie na odbiorniku radiowym złapać częstotliwość i w konsekwencji nagrać rozmowę.
#11 daszekmdn
Polecam wszystkim książkę Wariego PT. Sygnał czasu. Nie do zdobycia w necie raczej, ale ja maam :).
Zapraszam też tu. Będzie więcej materiałów, głównie nowych, pojawią się też opisy, tylko jakby energii obecnie na to brak...
https://pixeldash.pl/calls
#12 daszekmdn
O telefonach i budkach planowałem nawet zrobić wpis. Odbiór na radioodbiorniku był możliwy przez lustrzanki, to było łącze abonenckie Rsła.
Sekretarka na kasety... :3 Zawsze chciałem to zobaczyć, pobawić się, nabyć... Kurde, jak ja miał bym tu linię telefoniczną. Marzenia. :(
Nagrania bajek zegarynek itd. będą bo te numery cały czas działają.
#13 tomecki
Nie każdy telefon i nie na każdym odbiorniku, ale faktycznie, nie raz się dało. W innym wątku wrzuciłem nagranie z zegarynki. Bajki mnie nie interesowały, ale za to swego czasu namiętnie słuchałem rozkładu jazdy PKP z Warszawskich dworców. Były od tego trzy numery. Osobno dla godzin od czwartej do czternastej, do dwódziestej trzeciej no i nocne. potem weszło równie namiętne słuchanie zapętlonych komunikatów o numerach kierunkowych do miast i jeszcze jeden numer na państwa.
#14 magmar Konto zarchiwizowane
W necie nie ma opisu tej książki mogę poprosić dane autor, wydawnictwo itd.
-- (daszekmdn):
Polecam wszystkim książkę Wariego PT. Sygnał czasu. Nie do zdobycia w necie raczej, ale ja maam :).
Zapraszam też tu. Będzie więcej materiałów, głównie nowych, pojawią się też opisy, tylko jakby energii obecnie na to brak...
https://pixeldash.pl/calls
--
#15 Numernabis
Jeśli to możliwe, to i ja poproszę
#16 midzi
E tam, nie ma. Pierwszy wynik z Googla:
https://aquaz.eu/sygnal_czasu.pdf
A poza tym to polecam:
https://phreak.pl/
#17 Numernabis
No to u Ciebie pierwszy wynik z google, bo u mnie również google nic nie pokazało w tym temacie.
#18 misiek
Grzecznościowe telefony pamiętam. Kiedyś z braciakiem dzwoniliśmy na 0 700, a potem rachunki po 6 stów :D
#19 magmar Konto zarchiwizowane
Pamiętam telenumery 0700.
WIem jednak, że można było dzwoniąc z budki robić tak, zeby budka oddzwaniała.
#20 MarOlk
A to już późniejsze czasy kiedy można było dzwonić bezpośrednio na numer konkretnej budki. Swoją drogą chyba żadne automaty telefoniczne już w Polsce nie funkcjonują? Chyba, że się mylę. Kiedyś dawno, dawno w olkuskim szpitalu wisiał taki prastary automat na żetony, taki jeszcze z dzwonkami na zewnątrz.