W związku z faktem, że z członkami Fundacji nie ma praktycznie kontaktu.
(Znowu pisałam do Prezesa w sprawie wysyłki produktu, jak również kontaktowałam się mailowo i znowu nic).
Zauważyłam też, że zazwyczaj ktoś z zarządu Fundacji jest na ELtenie. Sugeruję założyć kontofundacyjne jako kolejne źródło kontaktu, skoro tradycyjne metody zawodzą.

wtedy by trzeba było się przelogowywać, jeszcze gorzej.

Można byłoby ustalić dyżury.

Czego nie rozumiecie? Fizyka kwantowa. Zarząd jest jak kot Schrödingera. Jednocześnie jest i go nie ma.

Pan Prezes coś tam pisał kiedyś na jednym ze swych blogów, no tak. Zapomiałam, dziękuję Marolk za naprowadzenie.
ś na jednym

Nie chciałem się angażować w tę dyskusję, ale że cały temat zachodzi o absurd, wyjaśnię.

Zostaliśmy poproszeni o wykonanie nietypowej wysyłki. Ogólnie wszystkie paczki wysyłane są Inpostem, tym razem użytkowniczka bardzo nalegała na inną formę. Jako że było to logistycznie skomplikowane, poinformowałem, że udzielę odpowiedzi po weekendzie majowym, jak się dowiem, czy to możliwe. Już w czwartek, dzień po tym weekendzie, pojawił się wątek na forum. Odpowiedzi udało mi się udzielić w piątek, przekazałem, że wysyłka zostanie zrealizowana w sobotę lub poniedziałek. I tu ponownie pojawiło się opóźnienie związane z kwestiami formalnymi, jako że nigdy w ten sposób nie wysyłaliśmy, zrobiło się lekkie zamieszanie z kwestią faktur.
Paczka finalnie została nadana wczoraj i wyruszyła w drogę dzisiaj.
W tym wątku mowa o wiadomości wysłanej wczoraj o 19:32:36, na którą jeszcze nie zdążyłem odpisać. Mowa o niemożliwości kontaktu jest dla mnie trochę niepoważna, gdy w kontakcie z dużymi firmami na odpowiedź na maila potrafię czekać tydzień.
Przepraszam za opóźnienie, ale z drugiej strony to tutaj bardzo staraliśmy się wyjść na przeciw prośbie. Większość sklepów nie zgadza się na wysyłkę w inny sposób, niż zapisane jest w regulaminie. Także koszt takiej wysyłki był dla Prowadnicy zwyczajnie wyższy, ale nie doliczyliśmy tej kwoty do zamówienia w żaden sposób.
Jest mi zwyczajnie więc przykro, gdy takie działania są wykonywane po tym, gdy akurat dokonaliśmy wszelkich starań, by spełnić nietypową prośbę.

No to przesyłam wiadomość od jednego z członków fundacji, zwróćcie uwagę na datę:
Udało mi się potwierdzić, że możemy wysłać Scrabble do Żabki. Wysyłka będzie miała miejsce prawdopodobnie jutro lub w poniedziałek.
2023-05-05 22:00:27

We wtorek napisałam i do Pana Prezesa i na maila służbowego cisza w eterze.
Jjutro lub w poniedziałek oznacza chyba to co oznacza, chyba, że nie umiem czytać ze zrozumieniem.
Ale skoro już wywlekamy to daaaaaawajjjj pierzmy skoro pralki nie ma w czterech ścianach.
Reklamacja ciągnie się od stycznia.
Pan Prezes prosił o pewną zwłokę w związku z koncertami.
Czekam 4 miesiące.
Ile jeszcze?
Kontaktu nie ma, ani prywatnego, ani służbowego.

To dlaczego nie dostałam danych do przesyłki?

-- (pajper):
Nie chciałem się angażować w tę dyskusję, ale że cały temat zachodzi o absurd, wyjaśnię.

Zostaliśmy poproszeni o wykonanie nietypowej wysyłki. Ogólnie wszystkie paczki wysyłane są Inpostem, tym razem użytkowniczka bardzo nalegała na inną formę. Jako że było to logistycznie skomplikowane, poinformowałem, że udzielę odpowiedzi po weekendzie majowym, jak się dowiem, czy to możliwe. Już w czwartek, dzień po tym weekendzie, pojawił się wątek na forum. Odpowiedzi udało mi się udzielić w piątek, przekazałem, że wysyłka zostanie zrealizowana w sobotę lub poniedziałek. I tu ponownie pojawiło się opóźnienie związane z kwestiami formalnymi, jako że nigdy w ten sposób nie wysyłaliśmy, zrobiło się lekkie zamieszanie z kwestią faktur.
Paczka finalnie została nadana wczoraj i wyruszyła w drogę dzisiaj.
W tym wątku mowa o wiadomości wysłanej wczoraj o 19:32:36, na którą jeszcze nie zdążyłem odpisać. Mowa o niemożliwości kontaktu jest dla mnie trochę niepoważna, gdy w kontakcie z dużymi firmami na odpowiedź na maila potrafię czekać tydzień.
Przepraszam za opóźnienie, ale z drugiej strony to tutaj bardzo staraliśmy się wyjść na przeciw prośbie. Większość sklepów nie zgadza się na wysyłkę w inny sposób, niż zapisane jest w regulaminie. Także koszt takiej wysyłki był dla Prowadnicy zwyczajnie wyższy, ale nie doliczyliśmy tej kwoty do zamówienia w żaden sposób.
Jest mi zwyczajnie więc przykro, gdy takie działania są wykonywane po tym, gdy akurat dokonaliśmy wszelkich starań, by spełnić nietypową prośbę.

--

A poza tym pisałam wyraźnie, że jestem w stanie pokryć koszta, bo byłam świadoma faktu, że mam niestandardowe oczekiwania. Nie zbiednieję przeleję Wam te kilkanaście zł. tak jak powiedziałam.

Czemu ma służyć przeklejenie wiadomości i czego ma dowieźć, skoro w powyższym poście Pajper sam poinformował o opóźnieniu? Już pomijam, że przeprosił, ale również poinformował, więc jakby...ten mail za dużo nowego nie wnosi.
-- (magmar):
No to przesyłam wiadomość od jednego z członków fundacji, zwróćcie uwagę na datę:
Udało mi się potwierdzić, że możemy wysłać Scrabble do Żabki. Wysyłka będzie miała miejsce prawdopodobnie jutro lub w poniedziałek.
2023-05-05 22:00:27

--

To dla zamknięcia wątpliwości wyjaśnię historię sprawy. Dostałem na początku stycznia informację, że w wysłanych Scrabblach były dwie uszkodzone litery. Jednocześnie wraz z wysyłką pierwszych Scrabbli otrzymaliśmy informację, że kolor standardowych pionków może być słabo widoczny dla osób o słabszym wzroku lub niedowidzących.
Mamy w Fundacji niedowidzącego wolontariusza, który nam wielokrotnie potwierdzał, także później, że dla niego te litery są czytelne. Także znane nam osoby widzące nie miały problemu z ich czytelnością. Jednak w związku z tym, że takich opinii było kilka, zaproponowałem możliwość dosłania liter kontrastowych za jedynie pokryciem różnicy cen obydwu wersji, tj. 50 zł. W praktyce było to dla fundacji 35 zł, bo ok. 15 zł kosztuje wysyłka, której nie doliczałem. To jest przybliżony koszt materiału druku tych liter.

Dostaliśmy informację, że użytkowniczka byłaby zainteresowana połączeniem tych kwestii, to jest wysyłką dwóch reklamowanych płytek i zestawu liter kontrastowych. I tu rzeczywiście dały się mocno we znaki problemy, o których pisaliśmy szerzej na Facebooku, Eltenie i stronie Fundacji, czyli popyt przekraczający możliwości produkcyjne. Wydruk Scrabbli to prawie dwa dni ciągłej pracy drukarki, a takich Scrabbli zamówiono u nas 50. W tym momencie zawiązała się spirala, w między czasie jeszcze doszło do awarii drukarki, a fundacja wyłożyła pieniądze na zakup uszkodzonych części, bo nie mogliśmy sobie pozwolić na kolejne opóźnienia spowodowane długim rozpatrywaniem gwarancji.
W rezultacie mogliśmy zrealizować zamówienie na dodatkowe litery dopiero pod koniec kwietnia, za co też przepraszałem.

Natomiast kwestia komunikacji, w której na odpowiedź czeka się 2 dni robocze, dla mnie jest roszczeniem, na które trudno mi odpowiedzieć. Dla przykładu powiem, że na pewne wysłane zapytanie czekam już drugi tydzień, a jeszcze nie przyszło mi do głowy pisać o tym publicznie na Facebooku firmy, której kwestia dotyczy.
Za opóźnienie wysyłki przepraszałem, ale myślę, że wobec sytuacji, w której dodatkowo zrobiliśmy coś wychodząc całkowicie na przeciw nietypowej prośbie, bez dodania jakichkolwiek opłat, da się zrozumieć jednodniowy poślizg. Przynajmniej ja jako klient bym zrozumiał.

Znam też sytuację, w której Wasz poślizg trwał znacznie dłużej około 2 lat, dopiero publiczna interwencja bardzo przyspieszyła sprawę.
Sugeruję jasno określić formę kontaktu i zadeklarować w sposób jasny ile potrwa rozpatrywanie reklamacji.
Od razu ustaliliście że wydrukowanie Scrabble'a zajmie 30 dni roboczych więc dlaczego się wzbraniacie od samego określania formy kontaktu, albo założenia prowadnicowego konta tutaj, gdzie raczej jesteście osiągalni.
W takim układzie jeśli taka jest wola możemy uznać sprawę za zamkniętą.
Fundacja poniosła pewne koszta, a ja dłużej poczekałam.

Tak, my też ją znamy, a rozmowa o niej toczyła się w innym wątku, nie tutaj.

Nie tak dawno z resztą, więc nie tylko ja mam problem.

Nawet na Typhlosie się toczyła.

-- (Monia01):
Tak, my też ją znamy, a rozmowa o niej toczyła się w innym wątku, nie tutaj.

--

Co do konta Fundacji, to takie nie powstanie chociażby ze względu na brak możliwości płynnego przelogowywania się między kontami.

Tak, znamy ją i miejsce na nią jest w innym wątku, nie tutaj.

To kwestia dobrej woli.
Ile zajmuje zalogowanie się?

To była odpowiedź na fragment wpisu, który zacytuję:
Natomiast kwestia komunikacji, w której na odpowiedź czeka się 2 dni robocze, dla mnie jest roszczeniem, na które trudno mi odpowiedzieć. Dla przykładu powiem, że na pewne wysłane zapytanie czekam już drugi tydzień, a jeszcze nie przyszło mi do głowy pisać o tym publicznie na Facebooku firmy, której kwestia dotyczy.