Mój zawód, praca, działalność
Wróć do W szkole i w pracy.#1 Krepel88
Witajcie
Tworzę ten wątek by móc poznać zakres umiejętności i możliwości Eltenowiczów na rynku pracy. Najbardziej ciekaw jestem czy jest ktoś wśród Nas kto prowadzi własną działalność. Czy macie jakieś może pomysły na własną działalność? Jak widzicie szansę na prowadzenie swojej nazwijmy to fabryczki, bądź biura, lub warsztatu? Jaka jest wasza wymarzona praca? Czy to czym się zajmujecie Was satyswakcjonuje?
Zapraszam do dyskusji i serdecznie pozdrawiam
#2 midzi
Ja zajmuję się zawodowo kilkoma rzeczami:
1: Informatyka
- serwis komputerów
- rozwiązywanie problemów, helpdesk
- Konfiguracja sieci komputerowych
- Audyty dostępności stron WWW pod kątem zgodności z wytycznymi WCAG 2.0
2: Media
- Tworzenie audycji radiowych zarówno z perspektywy typowego DJ'a jak i zagadnienia związane z działką dziennikarską np. wywiady, opracowywanie informacji
- Znajomość sprzętu radiowego i oprogramowania z tej branży (SPL to obecnie, kiedyś Sam Broadcaster, Mairlist, Radio Boss)
- Podstawowa umiejętność edycji audio (cięcie, miksowanie, normalizacja, nie jestem realizatorem studyjnym)
- Pisanie tekstów, głównie technologicznych
- Multitasking (3 do pełnej a przychodzą newsy, które jeszcze trzeba obrobić? Się zrobi!)
Tak, prowadzę własną działalność gospodarczą, głównie związaną z pierwszym punktem.
#3 Krepel88
No proszę, już myślałem że się nikt tu nie odważy wypowiedzieć. Muszę przyznać że to ciekawy zakres działalności, mam nadzieję że ten wątek się jeszcze rozwinie.
#4 dashunt
Hejka
Od kilku
lat jestem redaktorem w jednej z poznańskich gazet, od praktyczmie 3 lat prowadzę zajęcia dla 2 grup seniorów wramach kształcenia ustawicznego z plecionkarstwa, oprócz tego od 2 lat mam 3os. działadność na rynku pracowników fizycznych w branży koszykarskoplecionkarskiej, ktura oferuje praktyki dla uczniów szkół zawodowych w niniejszej branrzy w wielkopolsce. Działadność prowadzimy od 2015r.
Pozdrawiam. Pies
#5 Krepel88
To na bogato. Szacun. W tylu rzeczach jednocześnie się udzielać? Fiu fiu
#6 Gosia12345
Ja po szkole policealnej planuję zatrudnić się w jakiejś firmie informatycznej lub założyć własną firmę i prowadzić zajęcia dla młodszych lub dla osób starszych, które nie potrafią obsługiwać się komputerem. Te szkolenia były by z zakresu podstawowego korzystania z komputera i obsługi czytnika ekranu.
#7 nietoperz
ja chciałbym znaleść prace w zawodzie technik masażysta najlepiej w jakiejś przychodni lub gabinecie w krakowie narazie jestem na stażu byłoby super jakbym został w tej przychodni w której jestem na starzu ale niewiem czy to się wogule uda a tak poza tym to w zawodzie masażysty jest bardzo ciężko znaleść prace osobie niewidomej ponieważ jest bardzo duża konkurencja ze strony osób widzących i uważam ,że zawód masażysty powinien być zarezerwowany dla osób z ożeczeniem o stopniu niepełnosprawności zewzględu na wzrok oczywiście mówie tu o masażu leczniczym i pracy w przychodniach a widzący jeśli chcą się uczyć w zawodzie masażysty to niech robią sobie kursy i niech pracóją w takich miejscach jak spa i tym podobne gdzie pracownik jest wielozadaniowy
#8 Krepel88
Wydaje mi się to drogi nietoperzu trochę egoistycznym podejściem. Każdy musi wyrobić sobie opinię i bez tego nie ma co robić zamentu. Tu na Eltenie o ile wiem, mamy kilkunastu masażystów i z nimi myślę warto pogadać. Serdecznie pozdrawiam
#9 misiek
Czytam i nie wierzę w to- tak specjalnie dla ciebie zarezerwują zawód masarzysty w szpitalu czy przychodni, bo ty biedny niewidomy nie możesz znaleźć pracy. I z takim podejściem w sumie się nie dziwię.
#10 balteam
We Włoszech chyba jest tak, że jako telemarketer najpierw niewidomych biorą, potem jak miejsce jest to widzących, jest to jakiś pomysł na zwalczanie bezrobocia wśród niewidomych, ale czy chciałbym aby było tak w masarzu... Nie znam dobrze tematu, więc ne wypowiem się.
#11 gadaczka
Widzący ruwnież się uczy, zdaje egzaminy, musi się z czegoś utrzymać, więc z jakiej racji niewidomy ma mieć pierwszeństwo?
#12 grzegorzm
Jeżeli zakładamy, że w ogule niewidomy ma mieć pierwszeństwo to z takiej, że widzący robi bylejaki kurs i udaje masażyste. Niewidomemu nie jest tak prosto iść do jakiegoś miejsca i z robić kurs bo nie zawsze organizatorzy chcą dostosowywać zajęcia do nas. Czy jestem za tym żeby niewidomi mieli pierwszeństwo. Tego nie wiem chociasz ktoś, kiedyś mi mówił, że we francji tak jest, ale to tylko raz słyszałem więc nie wiem ile w tym prawdy. Uważam, że każda ochrona miejsc pracy dla niepełnosprawnych jest dobra. Wyjaśniam dla czego. A no dla tego, że generalnie tak w więkrzości niewidomi mogą pracować w kilku zawodach. Nie mówię tu o tych, którym wyjątkowo karta poszła i się udało, pracują w nie typowym zawodzie dla nas bo wiem, że kilka osób by się tu takich znalazło. lub mają pomysł na własną działalność ale generalnie jak jest z pracą to każdy wie. Mnustwo osób bazy danych i telemarketing więc każda pomoc w, że się tak wyrażę dostępie do pracy jest mile widziana.
#13 mucha
tylko szkoda że ktoś kończy technikum i nie jest doceniany pomimo że więcej potrafi niż jakiś widzący po kursie
#14 misiek
Heh- do callcenter biorą niewidomych w pierwszej kolejności, pewnie dlatego że nikt nie chce tam pracować. Co do masarzystów- nie mówiłem o ludziach po byle kursie, tylko o lekarzach po studiach ze starzem. I z jakiej racji mamy mieć pierszeństwo, czy tym bardziej zawód zarezerwowany tylko dla siebie, skoro zwykły człowiek też się uczy, kończy studia i normalne, że chce pracować. No sorry, ale poroniony pomysł.
#15 mucha
no tak zwłaszcza ze taki widzący siłą zeczy zrobi 2 razy więcej i jest człowiekiem wielozadaniowym a my niewidomi jesteśmy tylko od jednego i niezmieni tego nawet fakt jak byśmiy mieli jakieś certyfikaty
#16 balteam
Moim zdaniem jeśliby miały być jakieś zawody dla nas to kolcenter.
Albo coś takiego do czego wyszztałcenia nie potrzeba.
Ludzie i w call center chcą pracować, albo przynajmniej dużo ludzi może, więc jakiś ułamek zawsze jest.
#17 marchewaux
Na moim blogu jest wpis, który jeśli tehnologia będzie się rozwijać, zapał do pracy osoób również niewidomych będzie, może okazać się, że w zalążku szykuje się zajęcie do pracy.
A swoją drogą:
Jak już wspominałem, zasadniczym probleme jest studiowanie bez przyszłości, dla samego rozwoju, zdobycia wiedzy, a potem są płacze, że pracy ni ma.
Najwięcej płaczą ci, którzy nie chcą prascować wolą siedzieć w domu, słuchać książek nagranych w zakładzie nagrań i wydawnictw pollskiego związku niewidomych, a wystarczy jedna umiejętność ale w stu procentach umiejtność, aby zwiększyć prawdopodobieństwo w znalezieniu pracy, mianowicie umiejętność chodzenia po internecie.
Nie jestem, aby niewidomi mieli pierwszeństwo, raczej aby pracodawca dał szanse się wykazać.
Podstawowym kolejnym problemem, jest brak odpowiednich szkoleń, zarówno osób niewidomych w zakresie szukania pracy, jak i pracodawców.
Pamiętam, jak na tynieckiej za moich czasów robili nam pranie kursem siedem kroków o alkoholiźmie.
Po drugiej lekcji tak zaczołem rozrabiać, że baba wywaliła mnie z zajęć.
Może gdy by zamiast niej przyszedł jakiś pro trener pracy, trener osobisty, który porozmawiał by o pewności siebie w znalezieniu pracy, jak pracy szukać, jak umieć się sprzedać, zainteresowało by mnie to bardziej?
Najśmieszniejsze, że wiiększość niewidomej inteliigencyji po pięciu dzieesieciu latach studiów i tak maca starych ludzi w przychodniach, i tak gada do telefonu, i tak klepie bazy danych w mikrotechu i nigdy nie zrozumiem inteligentnych z brakiem realnego spojrzenia ludzi, którzy usilnie bujają w obłokach, budząc się w akademikach, idąc na kolejne zajęcia, odsuwając się od tego co i tak ich czeka.
AMENT
O to słowo marchewauxa.
#18 misiek
Trzeba być nieźle zdesperowanym by iść pracować do callcenter, albo być cfaniakiem bez skrupułów.
#19 balteam
Po prostu trzeba nie mieć pracy.
Marchewa niekoniecznie chodzi o studiowanie dla studiowania, tylko o to, że musiszz być najlepszy w swojej dziedzinie, asłowo najlepszy oznacza, że nie każdy najlepszy będzie.
Jak jesteś w średniej, no to i tak pewnie więcej sił włożyłeś aby to osiągnąć, bo widzący szybciej notatki przeczyta, nie musi nic dla siebie poprawiać.
Nie chcę popadać w skrajność, że od nas nie zależy nic itd, no, ale nie wierzę też, że każdy gdy wystarczająco się postara pracę znajdzie po swoich studiach.
#20 misiek
No też jakiś czas nie miałem pracy, a mimoto starałem się poszukać czegoś innego i całe szczęście się udało, jednak kiedyś gdy w ogóle nie miałem pracy i już od tego świrowałem prawie bym poszedł do callcenter, ale na szczęście gościu mimo obietnic nie odezwał się do mnie i teraz nie żałuję.