Fizjoterapia a niewidzenie
Wróć do W szkole i w pracy.#1 Martita98
Cześć.
Jestem studentką V roku fizjoterapii. Wielokrotnie podczas mojej drogi słyszałam, że osoba niewidoma nie może wykonywać tego zawodu. Jednak moje doświadczenie jest inne. Co wy o tym sądzicie?
Są tu niewidomi fizjoterapeuci lub studenci tego kierunku?
#2 Julitka
Mogłabyś rozwinąć? Opowiedzieć coś o swoim doświadczeniu?
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#3 Monia01
Nie, ale jest rozmowa na ten temat w wątku brak wzroku a zatrudnienie. :)
🇺🇦 🇵🇱
#4 Martita98
@Julitka Wielokrotnie gdy informowałam wykładowców że jestem technikiem masażystą oni przekonywali mnie, że to powinno mi wystarczyć, że osoba niewidoma nie będzie dobrym fizjoterapeutą. Pracowałam we Włoszech i mój ówczesny szef podkleił mi aparaty do fizyko i z moim udziałem zrobił specjalne oznaczenia. Uczęszczając na specjalne kursy kwalifikujące instruktorzy są mi przychylni i nie wykluczają mnie jako terapeuty. Od pacjentów na praktykach również mam pozytywny odbiór. Owszem, wiem że nie będę mogła robić wszystkiego, ale w dziedzinach z terapii manualnej mogę pracować.
#5 Krzycha
A coś więcej o tych oznaczeniach aparatów i współpracy z szefem można by, czyli jak Twoja praca wyglądała w praktyce i skąd taka otwartość szefa? Czy miał już wcześniej do czynienia z osobami niewidomymi na takim stanowisku?
#6 Martita98
@Krzycha Oznaczenia polegały na tym, że szef poprzyklejał różnego rodzaju tektury i tasiemki na przyciskach. Nie mieliśmy niestety dostępu do metkownicy. Nie miał wcześniej pracownika z dysfunkcją wzroku, ale jego bratowa pracowała z niewidomymi i podsunęła mu pomysł.
Włosi z natury są otwarci tam nie ma czegoś takiego jak stereotypy.
#7 Krzycha
Jakie zabiegi mogłaś wykonywać dzięki tym oznaczeniom?
#8 Kat
I jak radziłaś sobie przy nawale pacjentów, gdzie praktycznie trzeba biegać między stanowiskami? No chyba, że takich sytuacji nie było.
Strach zabija duszę.
Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło.
Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. ... Jestem tylko ja."
- Litania Bene Gesserit przeciw strachowi ("
#9 Martita98
@Krzycha Dzięki oznaczeniom jak i teraz bez nich w placówce w której robię praktyki jestem w stanie zrobić:
. Krioterapie- informuje wcześniej pacjenta o swojej wadzie wzroku i o konieczności dotykania ręką obszaru ciała na którym wykonuje zabieg.
. Laser, głowica dotyka bezpośrednio obszaru ciała, przyciski są wypukłe, więc potrzebuję jedynie kilku zabiegów z asystą żeby poznać sprzęt.
. Algonix- to nowy sprzęt jeszcze rzadko spotykany. Jest to sprzęt dzięki któremu wykonuje się zabieg prądowy poprzez przykładania 2 głowic do ciała pacjenta.
Ultradźwięki JW.
Aparaty na których pracuje wydają sygnały dźwiękowe co sekunde, więc staram się skupić i wyliczać czas samodzielnie. Kilkukrotnie zdarzyło mi się wziąć na praktyki mówiący minutnik co spotkało się z pozytywnymi reakcjami zarówno pacjentów jak i personelu.
Prądy też mogłabym podłączać, tylko przez osobistą traumę tego nie robię. Wiem też, że tapów nie pszykleje, więc po wcześniej przeprowadzonych zabiegach wysyłam pacjenta do kogoś innego. Ugule też odchodzą do lamusa. Kilkukrotnie miałam z nimi styczność, ale zawsze mogłam liczyć na pomoc kogoś z personelu i cierpliwość pacjentów.
#10 Martita98
@Kat
Ludzie z którymi pracuje wiedzą o moich ograniczeniach. Każdego dnia jestem przydzielana do jednego stanowiska lub zmieniam je co kilka godzin.
#11 Julitka
Ciekawe. Fajna postawa pracodawcy. Czyli jednak się da. :)
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#12 grzegorzm
Jak widać, da się, kwestja podejścia pracodawcy do tematu.Tak jak piszę może zamiast pieniądze dawać na zatrudnienie pracownika to warto inwestować je właśnie w tym kierunku. -- (Julitka):
Ciekawe. Fajna postawa pracodawcy. Czyli jednak się da. :)
--
#13 damianzegarek
Fajnie Martita, że napisałaś, bo to ciekawa perspektywa. No cóż, w takim razie z przyjemnością życzę Ci sukcesów.
#14 MarOlk
@Martita98, czy pracowałaś w zawodzie również w Polsce czy tylko we Włoszech?
#15 Martita98
Raz miałam nieprzyjemną sytuacje podczas poszukiwania praktyk, pani kierowniczka prawiła mi kazania, że zrobię sobie krzywdę i pacjentom. Okazało się, że oni wcześniej mieli osobę słabowidzącą na stażu i ona nie wyrażała chęci pracy ani przekonania do siebie personelu. Różni są ludzie, nie jest łatwo, ale się da.
#16 Martita98
@damianzegarek Dziękuję ci bardzo i również życzę ci wszystkiego dobrego :)
#17 Martita98
@ MarOlk
Jestem na ostatnim roku studiów, Od 5 lat robię praktyki także w Polsce.