Hej, mam dosyć sporą kolekcję starych telefonów, ale największym problemem są baterie które nie chcą się ładować, chodzi mi o baterie NiMH, bo z tego co wiem regenerowanie baterii LiOn jest szkodliwe dla ogniwa. Czy zna ktoś jakieś domowe sposoby na regenerację baterii od np. takiej nokii 3310? I czy kiedyś ktoś próbował się bawić w tego typu eksperymenty? ozdrawiam.

Oj, mam to samo. Baterii wiele musiałem poprostu wyrzucić, bo albo napuchły, albo poprostu przestały działać. Do 3310 udało mi się kupić za 8 zł nową ostatnio

kolejnym problemem są ładowarki, do tych najstarszych tymu samsung sgh-n600 z 2002 roku nie mogę znaleźć ładowarki, a te nowsze nie pasują

Ale skąd w ogóle taki pomysł? Baterie się zużywają i się je wyrzuca, to normalne, ale żeby regenerować?

a no z tąd że bardzo ciężko jest znaleźć baterie do telefonów z końcówki lat 90.

Co ty gadasz! Do 3310 jest pełno np.

bo 3310 to był bardzo popularny model, i ten typ baterii był stosowany w innych np. 3510i którego posiadam, ale co innego taki stary alcatel na kiju gdzie baterie były jeszcze wbudowane w klapki. I albo takie coś jest i kosztuje majątek, albo ktoś sprzedaje jakąś nowiutką zapakowaną baterię tylko że z 2000 r i ta bateria już po tylu latach do niczego się nie nadaje. Bo tak, bateria nie musi znajdować się w telefonie żeby mogła spuchnąć czy stracić pojemność, ostatnio na przykład dostałem z pewnym telefonem nówkę nieodpakowaną baterię zapasową ale po odpakowaniu okazało się że już do niczego się nie nadaje.

Ale jak ty chcesz to zrobić? Jeśli nawet jakoś się da w co wątpię to wymagało by to procesów chemicznych.

A te stare alcatele były wyjątkowo beznadziejne, po za onetouch easy, który akurat mi się podobał i jak na swoje lata wyjątkowo wypasiony, ale przy tym tak samo awaryjny onetouch501.

nie wiem, gdybym wiedział to bym nie tworzył tego wątku