Jest kierunek studiów dla przyszłych realizatorów
Wróć do W szkole i w pracy.#21 piecberg
Do końca. Uwierz, jest znacząca różnica w czasie gdy musisz sobie odliczyć przyciski lub suwaki od tego gdy one wszystkie są oznaczone. Poza tym jeśli nie masz wszędzie oznaczeń możliwa jest pomyłka, która może słono kosztować. Komuś coś dasz za głośno na słuchawki i gość się wkurwi, nagle mikrofon piszczy, więc też musisz bardzo szybko zareagować. Po takim incydencie ktoś ci zwróci uwagę co jest najlepszym wyjściem, albo nic nie powie, ale gdzieś obsmaruje ci dupę w internecie i przekaże innym muzykom żeby tam lepiej nie szli bo ten niewidomy nie radzi sobie. Nie ma o czym gadać. Albo profesjonalizm i uczenie niewidomego, albo udawanie i przepychanie wszystkich byle znaleźli zatrudnienie w fundacji, w tyflopodkaście bo tylko to im pozostanie.
-- (Julitka):
Ej, ale nie do końca. Przecież tak czy siak musisz to brajlowskie oznaczenie wymacać, więc zanim je znajdziesz tak czy siak mija czas, prawda?
-- (piecberg):
W sytuacji takiej jak nagrywanie wieloosobowego zespołu nie ma czasu na jakieś odliczanie co 4 czy co 8. Jeśli kładziesz gdzieś palec na suwaku czy przycisku odpowiedź musi być natychmiast. Tą odpowiedzią są oznaczenia każdego elementu. -- (jamajka):
Nieważne jakie, jak sobie przygotujesz, to masz. Nie ma sensu oznaczać konsolety na studiach całej, bo i tak nie koniczni takiej będziesz w przyszłości używał. Często wystarczy zrobić sobie oznaczenia na konkretnych przyciskach, po nich sięorientujesz, albo ich najczęściej używasz. Ja mam spore urządzenie tego typu @piecberg i jestem w stanie sięgo nauczyć. Oczywiście, masz rację, że bez podejścia do studenta sięni nauczy, ale jeszcze ich nie skreślajmy, skoro mało takich studentów było.
A ja, nie po studiowaniu, ale po szkole, umiemcoświęcej od edycji audiobooków.Mało tego, akurat w szkole ogólnodostępnej edycji by mnie ażtk nie nauczyli, jak tego miksu. Do miksu ni wszystkie przyciski na konsolecie ci potrzebne, a te, co są potrzebne, jak najbardziej jesteś w stanie sięnauczyć, nie oznaczając każdego. Inna sprawa, że wątpię, żeby szkoła ci zakazała oznaczyć, więc jeśli to byłoby komuś potrzebne, jestem pewna, że dałoby się to załatwić.
A odliczać za każdymrazem nie musisz, mógłbyśsobie np. przylepić co osiem, albo co 4 jakieś oznaczenie, wtedy liczysz szybciej. Ja też mam taki patent, że kładę 4 palce obu rąk na kanałach ,wiem, że to osiem i liczę dalej. Oczywiście na kontrolerach typu s1 to trochę słaby pomysł, bo majączujniki dotyku. Nic prostrzego, wtedy można sobie przykleićtkie oznaczenia, o jakich mówiępod suwakami i po nich liczyć. Jeśli sobie oznaczyłeś, to super, na własnymsprzęcie też tak zrobię, ale wydaje mi się, że na studiach nie miałoby to sensu, jeszcze długo nie będę używać takich rzeczy, jak na studiach mają. Chyba, że mówię, ktoś faktycznie tego potrzebuje, to ja to naprawdę szanuję i rozumiem, można to robić, jasne. Podkreślam tylko, że nie wszyscy tak robią i serio, nie jest to z ich strony głupi upór, tylko używają z przyzwyczajenia i się nie męczą.
--
--
--
#22 tomecki
I tak i nie, bo jeśli wiesz, że szukasz suwaka nr 13, który jest gdzieś w połowie to nie musisz liczyć od początku. Wystarczy, że gdzieś mniej więcej położysz palec, dowiesz się, że to np. nr 15 więc dwa w lewo. Inna rzecz, że ten system zakłąda, że pracujemy w oparciu o fizyczny mikser, a nie np. makietę plus wielokanałowy interfejs lub mikser cyfrowy do racka, bo tam faktycznie jest osiem suwaków, które sobie można przestawiać na konkretne grupy kanałów. Dlatego brajlowskie oznaczenia to fajna rzecz, o ile jest w ogóle taki mikser. Nie wiem jak teraz, ale za tzw. moich czasów na Tynieckiej był któryś mackie 16 kanałów w sumie, a tam nie trzeba niczego opisywać, bo suwaków i pokręteł per kanał jest ogarnialna ilość. Był chociaż nieużywany taki duuży mikser Souncraft jeszcze chyba z lat 70tych, ale traktowany raczej jako ciekawostka. Podejrzewam, że faktycznie przydałaby się jakaś duża cyfrowa konsoleta żeby faktycznie poznać problem, ale Tyniecka to Tyniecka i podejrzewam, że wydanie kilkunastu tysięcy czy nawet dziewięciu po to żeby sobie niewidomi uzmysłowili pewien problem może nie być takie proste.
#23 piecberg
Miło się dyskutuje, jednak to ja mam przeszło 22 lat doświadczenia w tym biznesie. Pozostaje mi tylko cię zaprosić i pokazać jak to wszystko działa w tzw. boju. Może jak będą takie sesje nagrań na setkę byś mogła w nich uczestniczyć a czemu nie. Przejęłabyś stery i trochę potrenowała a ja robiłbym kawę. Zapraszam.
-- (jamajka):
Byłam w miejscach, gdzie to sięodbywa i spotkałam sięz różnymi opiniami. Druga rzecz, to taka, że na egzaminie, egzamin, to nie życie, ale jednak dokończę historię, na egzaminie ja to podłączenie zrobiłam najszybciej, a tylko ja niewidziałam. I widzący ze mną w klasie będący, to nie byli ludzie ze sprzężeniami, to byli ludzie uczący się dokładnie tyle samo czasu. Wiadomo, to była przestrzeń znana, ale nagrywać tak, jak ty mówisz też będę w znanej. Poza tym, muszę znać, skoro miałam czas na oznaczenie. I, jak powiedziałam, jatych oznaczeń nie wykluczam, jeśli ktośtak robi, znaczy, że przyśpiesza mu to pracę. Do 16 kanałów, śmiem twierdzić, że do 24 nawet, na bank jestem w stanie w podobnym tempie podłączyć mając przy każdym cyfry i mając moje oznaczenia. Dlatego powtórzę się, nie neguję ciebie, mówiętylko, ze bywa różnie. A co do rynku i improwizacji, obawiam się, że sztuka improwizacji, to akurat w naszym zawodzie również sięprzydaje. WIem, co znaczy na setkę nagrać, fakt, nie nagrywałam 15 osób i musiałabym poćwiczyć. Powtórzęsię, wszystkie rozwiązania, które przyśpieszą pracę, są dobre.
--
#24 piecberg
Sądze Tomek, że gdyby im zależało, wystosowaliby pismo do ministerstwa edukacji o wsparcie finansowe na przystosowanie tzw. pomocy naukowych i takie środki otrzymają. Teraz jest moda na ułomnych, więc te 5 minut mogliby wykorzystać.
-- (tomecki):
I tak i nie, bo jeśli wiesz, że szukasz suwaka nr 13, który jest gdzieś w połowie to nie musisz liczyć od początku. Wystarczy, że gdzieś mniej więcej położysz palec, dowiesz się, że to np. nr 15 więc dwa w lewo. Inna rzecz, że ten system zakłąda, że pracujemy w oparciu o fizyczny mikser, a nie np. makietę plus wielokanałowy interfejs lub mikser cyfrowy do racka, bo tam faktycznie jest osiem suwaków, które sobie można przestawiać na konkretne grupy kanałów. Dlatego brajlowskie oznaczenia to fajna rzecz, o ile jest w ogóle taki mikser. Nie wiem jak teraz, ale za tzw. moich czasów na Tynieckiej był któryś mackie 16 kanałów w sumie, a tam nie trzeba niczego opisywać, bo suwaków i pokręteł per kanał jest ogarnialna ilość. Był chociaż nieużywany taki duuży mikser Souncraft jeszcze chyba z lat 70tych, ale traktowany raczej jako ciekawostka. Podejrzewam, że faktycznie przydałaby się jakaś duża cyfrowa konsoleta żeby faktycznie poznać problem, ale Tyniecka to Tyniecka i podejrzewam, że wydanie kilkunastu tysięcy czy nawet dziewięciu po to żeby sobie niewidomi uzmysłowili pewien problem może nie być takie proste.
--
#25 jamajka
@piecberg nie wiem czmuty zawsze zakładasz, że ktośw ogóle neguje to, co ty mówisz. Ja nie mówię, że ja mam doświadczenie, ja tylko mówię, że nie tylko ty masz i słyszałam różne opinie. Nie tylko ty też niewidzisz i nie tylko ty radzisz sobie z hardwarem. Tyle miałam na myśli, podkreślając, że to co mówisz też przydatnym jest. Jak dla ciebie non stop to jest dyskusja pod tytułem: i tak Maja neiwiesz, jak świat wygląda, to trochęto słabe. Przyjechać mogę, jasne, że tk, trening dobra rzecz. Problem w tym, że nadal uważam i, że masz rację, i że ja piszę to, co prawdą, widziałam,bywało. Więc dla mni to nawet nie dyskusja była, a uzupełnienie.
@TOmecki Mackie służył długo, ostatnio nawet bardziej,teraz zamieniony na coś innego. Uczyliśmy się na soundcraftach albo na nim faktycznie, jak trzeba było popodłączać. CO do wyaniu kilkunastu tysięcy, owszem, dyrektor załatwiłdofinansowanie, mamy winga teraz, cyfrowy. Ogarnialny w jakimśstopniu, ale w momencie, kiedy ktoś pomoże ogarnąć mapkęraz. Nie będę dużo pisać o tym, bo sama tego nie robiłam. Behringerowy x32 do ogarnięcia z apką, choćdużo uczenia i ćwiczenia. CO do makiet, tak w ogóle, teraz często raczej używamy właśnie makiet, czy do sterowania DAWem czy w ogóle, tam tych kanałów jest mniej, pokręteł, jak piszesz, jak najbardziej ilość ogarnialna.
#26 piecberg
Dziwne wnioski wysnuwasz Maja. Nigdy nie twierdziłem, że każdy neguje to co ja mówię. Zwyczajnie przedstawiam swoje racje i tyle. Ok. Znasz niewidomego, który pracuje tak jak ja? Używając dużej konsolety, wielu mikrofonów, zewnętrznych preampów i nagrywa zespoły? Mogłaś widzieć, że jakiś ślepowronek liczy sobie suwaczki i daje radę, tylko ta metoda jest dobra, ale w domu albo wszkole na ćwiczeniach a nie w boju w trakcie nagrań w studio czy na koncercie w klubie, a koncerty klubowe też nagłaśniałem i wiem czym to pachnie.
-- (jamajka):
@piecberg nie wiem czmuty zawsze zakładasz, że ktośw ogóle neguje to, co ty mówisz. Ja nie mówię, że ja mam doświadczenie, ja tylko mówię, że nie tylko ty masz i słyszałam różne opinie. Nie tylko ty też niewidzisz i nie tylko ty radzisz sobie z hardwarem. Tyle miałam na myśli, podkreślając, że to co mówisz też przydatnym jest. Jak dla ciebie non stop to jest dyskusja pod tytułem: i tak Maja neiwiesz, jak świat wygląda, to trochęto słabe. Przyjechać mogę, jasne, że tk, trening dobra rzecz. Problem w tym, że nadal uważam i, że masz rację, i że ja piszę to, co prawdą, widziałam,bywało. Więc dla mni to nawet nie dyskusja była, a uzupełnienie.
@TOmecki Mackie służył długo, ostatnio nawet bardziej,teraz zamieniony na coś innego. Uczyliśmy się na soundcraftach albo na nim faktycznie, jak trzeba było popodłączać. CO do wyaniu kilkunastu tysięcy, owszem, dyrektor załatwiłdofinansowanie, mamy winga teraz, cyfrowy. Ogarnialny w jakimśstopniu, ale w momencie, kiedy ktoś pomoże ogarnąć mapkęraz. Nie będę dużo pisać o tym, bo sama tego nie robiłam. Behringerowy x32 do ogarnięcia z apką, choćdużo uczenia i ćwiczenia. CO do makiet, tak w ogóle, teraz często raczej używamy właśnie makiet, czy do sterowania DAWem czy w ogóle, tam tych kanałów jest mniej, pokręteł, jak piszesz, jak najbardziej ilość ogarnialna.
--
#27 jamajka
Też zależy, czy ktoś nagrywa zespoły z konsoletą, zdarzająsięprzecieżteżstudia takie, że się nagrywa, że tk powiem, do pudełka, wtedy podłączasz wszystko do preampu, czy gdzie tam, tam sterujesz poziomami, a resztę robisz z makiety, która steruje sesją w komputerze. Oczywiście makietę też można sobie oznaczyć.
O, a o nagłaśnianiu w klubach posłucham chętnie, czy nie było trudniej przez to, że się sceny nie widzi itd. Tam też często pokazują, co chcą. Tylko to może już nie tu, bo offtop się robi.
#28 Julitka
Przepraszam Cię, Sławomirze, ale ten argument niestety raczej świadczy na Twoją niekorzyść. Tzn. nie zrozum mnie źle, Twoje 22 lata doświadczenia są i będą bardzo cenne, ale chyba czasem zapominasz, że po pierwsze, mimo wszystko nie jesteś jedynym dźwiękowcem na świecie, ba - nawet jedynym niewidomym dźwiękowcem, a po drugie, że każdy ma jednak swoje metody pracy i to, co sprawdza się u jednych, nie musi wcale sprawdzać się u innych. A skoro to nie Twoją dupę będą obsmarowywać, nie musisz martwić się o kolegów, którzy nie będą mieć oznaczeń. :)
-- (piecberg):
Miło się dyskutuje, jednak to ja mam przeszło 22 lat doświadczenia w tym biznesie. Pozostaje mi tylko cię zaprosić i pokazać jak to wszystko działa w tzw. boju. Może jak będą takie sesje nagrań na setkę byś mogła w nich uczestniczyć a czemu nie. Przejęłabyś stery i trochę potrenowała a ja robiłbym kawę. Zapraszam.
-- (jamajka):
Byłam w miejscach, gdzie to sięodbywa i spotkałam sięz różnymi opiniami. Druga rzecz, to taka, że na egzaminie, egzamin, to nie życie, ale jednak dokończę historię, na egzaminie ja to podłączenie zrobiłam najszybciej, a tylko ja niewidziałam. I widzący ze mną w klasie będący, to nie byli ludzie ze sprzężeniami, to byli ludzie uczący się dokładnie tyle samo czasu. Wiadomo, to była przestrzeń znana, ale nagrywać tak, jak ty mówisz też będę w znanej. Poza tym, muszę znać, skoro miałam czas na oznaczenie. I, jak powiedziałam, jatych oznaczeń nie wykluczam, jeśli ktośtak robi, znaczy, że przyśpiesza mu to pracę. Do 16 kanałów, śmiem twierdzić, że do 24 nawet, na bank jestem w stanie w podobnym tempie podłączyć mając przy każdym cyfry i mając moje oznaczenia. Dlatego powtórzę się, nie neguję ciebie, mówiętylko, ze bywa różnie. A co do rynku i improwizacji, obawiam się, że sztuka improwizacji, to akurat w naszym zawodzie również sięprzydaje. WIem, co znaczy na setkę nagrać, fakt, nie nagrywałam 15 osób i musiałabym poćwiczyć. Powtórzęsię, wszystkie rozwiązania, które przyśpieszą pracę, są dobre.
--
--
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#29 Julitka
No i, przede wszystkim, argumentujesz, że nie zatrudniasz niewidomych. Więc chyba łatwiej jest napisać taki post, że "Ty to nic nie wiesz" niż serio pokazać młodszej koleżance, o co kaman.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#30 midzi
Za oznaczeniami brajlowskimi jest jeden argument, uniwersalność. Każdy sobie to rozczyta bez większego problemu. Kłopot, jaki tu widzę to fakt, że te oznaczenia musiałyby być maksymalnie skondensowane i jak tak patrzę na swój mikser to zastanawiam się, gdzie ja bym miał to wszystko opisać. zakładając, że opisuję każdy manipulator, nie do zrobienia. ewentualnie poszczególne kanały, które przecież mają taką samą kolejność gałek i przycisków.
#31 jamajka
Jak dla mni prosta sprawa, jeśli jużnaprawdę muszęsobie te przyciski na kanale opisać, to robięjeden opis, który odzwierciedla stan faktyczny i umieszczam go z boku, albo nawet mam na kartce osobnej. Ja na pewno sobie zrobiętakie opisy do mojej makiety sterującej,właśnie nie na makiecie nawet, choćto też może jakieś, ale też osobno na kartce. Że będę pamiętać przysicki, ale jeśli czegośzapomnę, zawsze mogę sprawdzić. To też pewni zależy od miksera, no bo właśnie, jeden ma konsoletę, inny nie ma takiej, ma makietę, jeszcze inny w ogóle robi małe projekty i ma laptopa, interfejs i już, trudniejbo trudniej wg. mnie ,ale i tacy się zdarzają.
Co prawda to prawda z uniwersalnością ,każdy teoretcznie odczyta, choć ja kiedyś zrobiłam sobie brailowskie oznaczenia do keyboardu i na bank nie każdy by odczytał ,właśni z powodu tego, co Midzi mówisz, tam to trzeba byłotak skrócić, że ja wiedziałam, co oznaczająskróty, ale jakby ktośwszedł z zewnątrz i nie wiedział, to ni wiem, jak by to było.
#32 Julitka
Patrzę na to wszystko z boku, widziałam ze 3 miksery w życiu z bliska, ale rozumiem o czym mówicie - nie wyobrażam sobie, żeby opylać wszystkie 32 kanały x32, a co dopiero czegoś większego. Toć punkty są za duże. :D
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#33 jamajka
WIesz co, z x32 jest też problem tego typu, że tam pewne rzeczy są na ekranach. Nie tyle dotykowe, ile dynamiczne, trzeba wiedzieć, do czego gałka służy w danym momencie. Smutne to, ale w tym przypadku przydaje sięapka mobilna, a w przypadku, gdy takiej nie ma, ja mam tak na makiecie, no to myślę, że notatki tylko pozostają i pomagają. Choć oczywiście nie jest to szczyt marzeń. Ale jak masz szczyt wyćwiczenia, myślę, że się zapamiętuje odruchowo. Nie wiem, wypowiem się szerzej, jak sama to wyćwiczenie osiągnę na tym urządzeniu, bo faktem jest, że najpierw trzeba doświadczyć dłużej.
#34 piecberg
Stosuję oznaczenia, które mają maksymalnie 2 literki, czasem 3. Uniwersalne być nie muszą, ostatecznie przygotowujemy stanowisko pracy dla siebie, ważne by zapamiętać i zapisać sobie co oznaczają wymyślone przez nas skróty tak na wszelki wypadek. Jeśli mam 24 przyciski mute albo solo to po lewej lub prawej stronie daję napis mute, ale w grupie mute każdy przycisk ma oznaczenie numeru, oczywiście bez znaku cyfry. Jeśli nagrywamy lub nagłaśniamy koncert, ze sceny czy ze studia padają różne pytania, proźby, wszystko jest w ruchu, ciągle coś się dzieje, do tego hałas bo perkusista coś gra, gitarzysta odkręcił wzmacniacz, dlatego nie ma czasu na jakieś odliczanki i zastanawianie się, najlepiej jak od razu mamy zwrotną od gałki, pokrętła czy suwaka. Ktoś kto nigdy nie pracował w takich warunkach nie ma pojęcia o czym pisze.
-- (midzi):
Za oznaczeniami brajlowskimi jest jeden argument, uniwersalność. Każdy sobie to rozczyta bez większego problemu. Kłopot, jaki tu widzę to fakt, że te oznaczenia musiałyby być maksymalnie skondensowane i jak tak patrzę na swój mikser to zastanawiam się, gdzie ja bym miał to wszystko opisać. zakładając, że opisuję każdy manipulator, nie do zrobienia. ewentualnie poszczególne kanały, które przecież mają taką samą kolejność gałek i przycisków.
--
#35 Julitka
No ale mówię, zanim znajdziesz odpowiednie oznaczenie M23 na Mute nr 23, to też czas płynie, no nie?
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#36 EugeniuszPompiusz
No jak się z Panem realizatorem w wieelu fundamentalnych kwestiach różnimy, tak tutaj trafione w punkt.:
Na rynku Niestety, zlecenia dla lektorów czy swoją własną produkcję mogę klepać 3 miesiące.
Zespół w studiu nie będzie czekał, co więcej, wykupił w studio ileś godzin.
Nie uczciwie bym się czuł, namawiając muzyków do wykupienia jeszcze jednej godziny przez moje, i w zasadzie tylko moje ograniczenia.
To działa tylko w drugą stronę, bo jeśli oni sami swoim nieprofesjonalizmem czy nieprzygotowaniem tracą czas, wtedy pomoc im, czy nakierowanie na poprawę efektywności jest moją dobrą wolą, a nie koniecznością.
-- (piecberg pisze):
>To, że po studiach będziesz używać innej konsolety nie ma tu żadnego znaczenia.
>Na studiach musisz ćwiczyć i mieć w miarę równy start, więc konsoleta powinna być z napisami.
>Jeśli faktycznie chcemy niewidomego przygotować do zawodu żeby np. potrafił nagrać cały zespół na tzw. setkę.
>Studia i szkoła to czas ćwiczeń i wypracowania odruchów. Na otwartym rynku
>nie ma czasu na improwizację tylko trzeba zapierdalać.
-- (jamajka):
Nieważne jakie, jak sobie przygotujesz, to masz. Nie ma sensu oznaczać konsolety na studiach całej, bo i tak nie koniczni takiej będziesz w przyszłości używał. Często wystarczy zrobić sobie oznaczenia na konkretnych przyciskach, po nich sięorientujesz, albo ich najczęściej używasz. Ja mam spore urządzenie tego typu @piecberg i jestem w stanie sięgo nauczyć. Oczywiście, masz rację, że bez podejścia do studenta sięni nauczy, ale jeszcze ich nie skreślajmy, skoro mało takich studentów było.
A ja, nie po studiowaniu, ale po szkole, umiemcoświęcej od edycji audiobooków.Mało tego, akurat w szkole ogólnodostępnej edycji by mnie ażtk nie nauczyli, jak tego miksu. Do miksu ni wszystkie przyciski na konsolecie ci potrzebne, a te, co są potrzebne, jak najbardziej jesteś w stanie sięnauczyć, nie oznaczając każdego. Inna sprawa, że wątpię, żeby szkoła ci zakazała oznaczyć, więc jeśli to byłoby komuś potrzebne, jestem pewna, że dałoby się to załatwić.
A odliczać za każdymrazem nie musisz, mógłbyśsobie np. przylepić co osiem, albo co 4 jakieś oznaczenie, wtedy liczysz szybciej. Ja też mam taki patent, że kładę 4 palce obu rąk na kanałach ,wiem, że to osiem i liczę dalej. Oczywiście na kontrolerach typu s1 to trochę słaby pomysł, bo majączujniki dotyku. Nic prostrzego, wtedy można sobie przykleićtkie oznaczenia, o jakich mówiępod suwakami i po nich liczyć. Jeśli sobie oznaczyłeś, to super, na własnymsprzęcie też tak zrobię, ale wydaje mi się, że na studiach nie miałoby to sensu, jeszcze długo nie będę używać takich rzeczy, jak na studiach mają. Chyba, że mówię, ktoś faktycznie tego potrzebuje, to ja to naprawdę szanuję i rozumiem, można to robić, jasne. Podkreślam tylko, że nie wszyscy tak robią i serio, nie jest to z ich strony głupi upór, tylko używają z przyzwyczajenia i się nie męczą.
--
--
#37 EugeniuszPompiusz
oznaczenia, tak,
Swojego domowego stanowiska pooznaczanego nie mam, bo zwyczajnie nie muszę.
czy oznaczenia muszą być brajlowskie? nie, ale fajnie, jeśli będą.
czy muszą być dokładne? tymbardziej nie, muszą być systematyczne.
czy muszą być wszędzie? nie.
Jeśi przyycisk mute jest największy w torze mogę sobie pozwolić na odliczanki natomiast nie wyobrażam sobie tego na 32-kanałowym analogowym soundcrafcie i odszukiwaniu wysyłki na drugą grupę. wtedy oznaczenia ratują cztery litery.
wbrew pozorom większy problem z racji upchnięcia złącz stanowi poopisywanie wejść i wyjść nie używanych na codzień.
Mówię o sytuacji gdy kopie wysyłek grup czy powrotów są w wdłuugich rzędach z tyłu konsoli, nie zawsze w dodatku korespondujących z kanałem na konsoli, któremu przynależą.
a Mesa boogie już napierdziela, nie mówiąc o perkusiście, któremu właśnie przyp[omniało się, że specjalnie na ten występ sobie zmodernizował zestaw i
dostaje eargazmu na sam dźwięk najnowszych blach.
Nie ma czasu, żeby miła, widząca duszyczka, jeśli w ogole) przyszła i zbawiła świat pomocą.
Tyle o studiu z żywym bandem i lajwie.
Co do radia, tak @midzi, 100 procent zgody, dodam do tego jeszcze, że w zasadzie każdy niewidomy, ze mną włącznie
przy pracy z analogowym mikserem do obsługi studia i programu radiowego nie jest w stanie prawidłowo skalibrować poziomów.
Można jedynie mieć na to swój sposób, część z nas taki ma, ale sporej części nawet i jego brakuje.
A w radiu spójnośc głośności materiału jest wielce porządana.
Nie, nie krytykuję ani nie hejtuję w tym momencie, po prostu.: mówię jak jest.:
Analogowe miksery nad zerem często mają jeszcze parę dB zapasu, suwaki sumy i grup
tak samo, w dodatku, jeśli pracujemy w którymś z windowsowych standardów (mme, direct sound, wasapi) nawet przy profesjonalnych interfejsach nie ma jednej koronnej zasady, że 100 procent suwaka wejścia w windowsie to poziom liniowy albo 50 procent suwaka głośności odtwarzania to poziom liniowy.
do błędu może dojść w tylu miejscach,, że głowa mała.
Tak tak, moi drodzy zwolennicy zastosowań stricte muzycznych, w radiu naprawdę ASIO nie jest częstym zjawiskiem, bo zwyczajnie nie jest potrzebne.
#38 jamajka
No i akurat ten system jest bardzo fajny, jak pomaga / umożliwia pracę, to tylkodobrze. Każdy ma swój system oznaczeń, jak twój ci sięsprawdza, to tylkodobrze dla ciebie i tych, co ich tego nauczysz, jak będą chcieli, no nie?
-- (piecberg):
Stosuję oznaczenia, które mają maksymalnie 2 literki, czasem 3. Uniwersalne być nie muszą, ostatecznie przygotowujemy stanowisko pracy dla siebie, ważne by zapamiętać i zapisać sobie co oznaczają wymyślone przez nas skróty tak na wszelki wypadek. Jeśli mam 24 przyciski mute albo solo to po lewej lub prawej stronie daję napis mute, ale w grupie mute każdy przycisk ma oznaczenie numeru, oczywiście bez znaku cyfry. Jeśli nagrywamy lub nagłaśniamy koncert, ze sceny czy ze studia padają różne pytania, proźby, wszystko jest w ruchu, ciągle coś się dzieje, do tego hałas bo perkusista coś gra, gitarzysta odkręcił wzmacniacz, dlatego nie ma czasu na jakieś odliczanki i zastanawianie się, najlepiej jak od razu mamy zwrotną od gałki, pokrętła czy suwaka. Ktoś kto nigdy nie pracował w takich warunkach nie ma pojęcia o czym pisze.
-- (midzi):
Za oznaczeniami brajlowskimi jest jeden argument, uniwersalność. Każdy sobie to rozczyta bez większego problemu. Kłopot, jaki tu widzę to fakt, że te oznaczenia musiałyby być maksymalnie skondensowane i jak tak patrzę na swój mikser to zastanawiam się, gdzie ja bym miał to wszystko opisać. zakładając, że opisuję każdy manipulator, nie do zrobienia. ewentualnie poszczególne kanały, które przecież mają taką samą kolejność gałek i przycisków.
--
--
#39 jamajka
Bardzo dobrze napisane, od razu nas uczyli, żebyśmy na początku pracy nie liczyli za godzinę pracy przy miksie, bo to nie zespołu wina, że my sięuczymy jeszcze. To w imieniu tych początkujących piszę.
-- (EugeniuszPompiusz):
No jak się z Panem realizatorem w wieelu fundamentalnych kwestiach różnimy, tak tutaj trafione w punkt.:
Na rynku Niestety, zlecenia dla lektorów czy swoją własną produkcję mogę klepać 3 miesiące.
Zespół w studiu nie będzie czekał, co więcej, wykupił w studio ileś godzin.
Nie uczciwie bym się czuł, namawiając muzyków do wykupienia jeszcze jednej godziny przez moje, i w zasadzie tylko moje ograniczenia.
To działa tylko w drugą stronę, bo jeśli oni sami swoim nieprofesjonalizmem czy nieprzygotowaniem tracą czas, wtedy pomoc im, czy nakierowanie na poprawę efektywności jest moją dobrą wolą, a nie koniecznością.
-- (piecberg pisze):
>To, że po studiach będziesz używać innej konsolety nie ma tu żadnego znaczenia.
>Na studiach musisz ćwiczyć i mieć w miarę równy start, więc konsoleta powinna być z napisami.
>Jeśli faktycznie chcemy niewidomego przygotować do zawodu żeby np. potrafił nagrać cały zespół na tzw. setkę.
>Studia i szkoła to czas ćwiczeń i wypracowania odruchów. Na otwartym rynku
>nie ma czasu na improwizację tylko trzeba zapierdalać.
-- (jamajka):
Nieważne jakie, jak sobie przygotujesz, to masz. Nie ma sensu oznaczać konsolety na studiach całej, bo i tak nie koniczni takiej będziesz w przyszłości używał. Często wystarczy zrobić sobie oznaczenia na konkretnych przyciskach, po nich sięorientujesz, albo ich najczęściej używasz. Ja mam spore urządzenie tego typu @piecberg i jestem w stanie sięgo nauczyć. Oczywiście, masz rację, że bez podejścia do studenta sięni nauczy, ale jeszcze ich nie skreślajmy, skoro mało takich studentów było.
A ja, nie po studiowaniu, ale po szkole, umiemcoświęcej od edycji audiobooków.Mało tego, akurat w szkole ogólnodostępnej edycji by mnie ażtk nie nauczyli, jak tego miksu. Do miksu ni wszystkie przyciski na konsolecie ci potrzebne, a te, co są potrzebne, jak najbardziej jesteś w stanie sięnauczyć, nie oznaczając każdego. Inna sprawa, że wątpię, żeby szkoła ci zakazała oznaczyć, więc jeśli to byłoby komuś potrzebne, jestem pewna, że dałoby się to załatwić.
A odliczać za każdymrazem nie musisz, mógłbyśsobie np. przylepić co osiem, albo co 4 jakieś oznaczenie, wtedy liczysz szybciej. Ja też mam taki patent, że kładę 4 palce obu rąk na kanałach ,wiem, że to osiem i liczę dalej. Oczywiście na kontrolerach typu s1 to trochę słaby pomysł, bo majączujniki dotyku. Nic prostrzego, wtedy można sobie przykleićtkie oznaczenia, o jakich mówiępod suwakami i po nich liczyć. Jeśli sobie oznaczyłeś, to super, na własnymsprzęcie też tak zrobię, ale wydaje mi się, że na studiach nie miałoby to sensu, jeszcze długo nie będę używać takich rzeczy, jak na studiach mają. Chyba, że mówię, ktoś faktycznie tego potrzebuje, to ja to naprawdę szanuję i rozumiem, można to robić, jasne. Podkreślam tylko, że nie wszyscy tak robią i serio, nie jest to z ich strony głupi upór, tylko używają z przyzwyczajenia i się nie męczą.
--
--
--
#40 jamajka
A to jużw ogóle like za ten wpis, cenna uwaga za tę wzmiankę o wejściach / wyjściach, zapomniałam o tych wysyłkowych albo insertowych, które czasem potrafiąbyć faktycznie ułożone tak, że ni spamiętasz od razu. Pewnie możnaby też w ogóle łączyć braille z niebraillem ,w sensie niektóre guziki opisywać, inne natomiast tylko oznaczać czymś. Bylebyśmy rozumieli.
-- (EugeniuszPompiusz):
oznaczenia, tak,
Swojego domowego stanowiska pooznaczanego nie mam, bo zwyczajnie nie muszę.
czy oznaczenia muszą być brajlowskie? nie, ale fajnie, jeśli będą.
czy muszą być dokładne? tymbardziej nie, muszą być systematyczne.
czy muszą być wszędzie? nie.
Jeśi przyycisk mute jest największy w torze mogę sobie pozwolić na odliczanki natomiast nie wyobrażam sobie tego na 32-kanałowym analogowym soundcrafcie i odszukiwaniu wysyłki na drugą grupę. wtedy oznaczenia ratują cztery litery.
wbrew pozorom większy problem z racji upchnięcia złącz stanowi poopisywanie wejść i wyjść nie używanych na codzień.
Mówię o sytuacji gdy kopie wysyłek grup czy powrotów są w wdłuugich rzędach z tyłu konsoli, nie zawsze w dodatku korespondujących z kanałem na konsoli, któremu przynależą.
a Mesa boogie już napierdziela, nie mówiąc o perkusiście, któremu właśnie przyp[omniało się, że specjalnie na ten występ sobie zmodernizował zestaw i
dostaje eargazmu na sam dźwięk najnowszych blach.
Nie ma czasu, żeby miła, widząca duszyczka, jeśli w ogole) przyszła i zbawiła świat pomocą.
Tyle o studiu z żywym bandem i lajwie.
Co do radia, tak @midzi, 100 procent zgody, dodam do tego jeszcze, że w zasadzie każdy niewidomy, ze mną włącznie
przy pracy z analogowym mikserem do obsługi studia i programu radiowego nie jest w stanie prawidłowo skalibrować poziomów.
Można jedynie mieć na to swój sposób, część z nas taki ma, ale sporej części nawet i jego brakuje.
A w radiu spójnośc głośności materiału jest wielce porządana.
Nie, nie krytykuję ani nie hejtuję w tym momencie, po prostu.: mówię jak jest.:
Analogowe miksery nad zerem często mają jeszcze parę dB zapasu, suwaki sumy i grup
tak samo, w dodatku, jeśli pracujemy w którymś z windowsowych standardów (mme, direct sound, wasapi) nawet przy profesjonalnych interfejsach nie ma jednej koronnej zasady, że 100 procent suwaka wejścia w windowsie to poziom liniowy albo 50 procent suwaka głośności odtwarzania to poziom liniowy.
do błędu może dojść w tylu miejscach,, że głowa mała.
Tak tak, moi drodzy zwolennicy zastosowań stricte muzycznych, w radiu naprawdę ASIO nie jest częstym zjawiskiem, bo zwyczajnie nie jest potrzebne.
--